piątek, 27 grudnia 2019

Catering na święta, jak to wygląda w praktyce




Tegoroczne Boże Narodzenie było dla mnie wyjątkowe pod wieloma względami. Były to pierwsze święta mojej 2-miesięcznej córeczki, pierwsze z naturalną choinką i pierwsze, w których skorzystaliśmy z firmy cateringowej.


Catering na święta Bożego Narodzenia


Catering na święta, brzmiało to dla mnie co najmniej dziwnie. Przez lata spędzałam część świąt w domu rodzinnym, część u dziadków. Wszystkie potrawy przygotowywało się samodzielnie. Nie zmieniło się to także, gdy zamieszkałam na swoim, również wtedy gdy zmarła moja mama, ani wtedy gdy dziś już nieżyjąca babcia spędzała święta u syna. 
W tym roku postanowiliśmy zaufać sprawdzonej już firmie cateringowej. Choć byłam nauczona, że jedzenie na święta powinno być tylko domowe, kosztem nawet dobrej atmosfery, bo przecież zmęczenie daje się we znaki, sama podchodzę do tego inaczej.



Catering świąteczny, jak to wygląda


Kilka potraw przygotowaliśmy samodzielnie, ale większość zamówiliśmy.
Jak to wyglądało: kilka tygodni przed Wigilią znaleźliśmy ofertę, na której widniał spis potrwa świątecznych. Była to zarówno oferta wigilijna, jak i propozycje potraw na kolejne dni Świąt Bożego Narodzenia. Dostaliśmy cennik, ustaliliśmy ilość, część podana była wg porcji, a część wg kilogramów.
Zamówienie złożyliśmy mailowo. Dostaliśmy potwierdzenie i czekaliśmy do Wigilii na odbiór w siedzibie firmy (część firm cateringowych nawet dowozi je pod wskazany adres, nam to jednak nie było potrzebne).
Niektóre potrawy znajdowały się w naczyniach, które trzeba będzie zwrócić. Jednorazowe opakowania, to na przykład styropianowe tacki do pasztecików. Wszystko było solidnie zapakowane, ładnie udekorowane i opisane nazwiskiem zamawiającego.



Catering wigilijny - menu

 

Poniżej pokazuję część menu cateringu wigilijnego, jakie mieliśmy do dyspozycji.




Najważniejsze jednak, że zmówione potrawy bardzo nam smakowały. W końcu wypróbowaliśmy coś nowego, np. mieszki schabowe z pieczarkami, a mimo to nadal były to tradycyjne święta. Nikt nie był zmęczony przygotowaniami do świąt, naszym zadaniem było tylko odgrzanie potraw i posprzątanie po skończonym biesiadowaniu.
Nie mam pojęcia, jak będą wyglądały święta w kolejnych latach, ale wiem że zamówienie dań z firmy cateringowej, to bardzo dobre rozwiązanie.

Niedawno dowiedziałam się od koleżanki, że spełniła inne świąteczne marzenie. Całą gromadą wyjechali w góry, by tam spędzić Boże Narodzenie, w cudownej górskiej, zaśnieżonej scenerii. Wróciła przeszczęśliwa.


Macie swoje nietypowe pomysły na spędzenie Świąt?

sobota, 30 listopada 2019

Kosmetyki z rokitnikiem AVA Bio Rokitnik




Kosmetyki z rokitnikiem dobrze służą mojej naczynkowej cerze, ale dotychczas używałam ich sporadycznie, ponieważ te, na które trafiałam niemiłosiernie barwiły skórę, a przy okazji też moje ubrania.
W końcu trafiłam na krem i maskę z ekstraktem z rokitnika, które nie barwią i nie brudzą, a mimo to znakomicie działają na cerę.

AVA Bio Rokitnik maska do twarzy Silna Antyoksydacja 


Maska w kremie, to jeden z moich ulubionych typów masek. Nie trzeba przy niej nic robić, nie pozostawia niepotrzebnych odpadów, jak maski w płachcie. Często wystarczy tylko ją rozprowadzić i  poczekać do wchłonięcia.


Maska Bio Rokitnik Ava – moja opinia



Producent podaje, że w przypadku maski Ava Bio Rokitnik, należy nałożyć grubszą warstwę na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Po 10-15 minutach, to co się nie wchłonęło, należy wmasować w skórę lub zmyć wacikiem nasączonym wodą. Można stosować ją do 3 razy w tygodniu.
Maska wchłonęła się u mnie całkowicie w najbardziej suchych partiach (czoło), resztę musiałam wmasować.
Ma przyjemny zapach, który stanowi połączenie kwiatów i cytrusów oraz żółtawy kolor, którego na szczęście nie widać po rozprowadzeniu na skórę.
Efekt jaki zauważyłam po stosowaniu maski, to bardziej gładka, miękka i jędrna skóra.
Najlepszy efekt odczułam tam, gdzie maska całkowicie się wchłonęła. W pozostałe miejsca, po kolejnym nałożeniu maski, wolałam pozostałości zmyć, bo miałam wrażenie że cały czas mam coś na twarzy. Po zmyciu czułam się bardziej komfortowo, na zewnątrz nie było widać żadnej różnicy.

Widząc działanie maski, stwierdzam że znakomicie sprawdzi się przy niwelowaniu oznak starzenia się skóry.
Ma całkiem przyzwoity skład, 97 % to naturalne składniki.



AVA BIO Rokitnik, Wygładzający krem na dzień


Krem AVA BIO Rokitnik przeznaczony jest na dzień i polecany dla cery po 30 roku życia. Znajduje się w szklanym słoiczku, ma jaśniejszy niż maska, szaro-beżowy kolor, więc o barwienie skóry nie trzeba się obawiać. Zapach nieco bardziej przypomina kwiaty.
Kosmetyk ma za zadanie odżywić i zregenerować skórę, ujędrnić ją, wygładzić zmarszczki i zabezpieczyć przed utratą wody.


Krem AVA BIO Rokitnik – moja opinia


Krem ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Świetnie sprawdził się na mojej mieszanej cerze, nie zapychał, spowodował że stała się matowa, a jednocześnie dobrze nawilżona. Zauważyłam też delikatne ujędrnienie. 
Bardzo dobrze współgra z makijażem. Sprawdził się zarówno pod sypki podkład mineralny oraz pod kosmetyki do makijażu w formie kremu. Nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie podrażnił mojej wrażliwej cery. Działał wręcz kojąco.
Jest bardzo wydajny, ma  całkiem przyzwoity skład, 96 % to naturalne składniki, a przy tym kosztuje całkiem niewiele . 

Polecam go wszystkim, których cera potrzebuje odżywienia i wygładzenia.


poniedziałek, 25 listopada 2019

Puree z dyni - do czego je wykorzystać Mój najlepszy przepis na racuchy z dyni z jabłkami






Puree z dyni jest wyjściowym składnikiem wielu potraw. Wykorzystać je można zarówno do dań słodkich, deserów, obiadów, czy przetworów, a także jako danie dla niemowlaka.

Do czego puree z dyni


Puree z dyni można wykorzystać między innyni do:

dyniowej zupy-krem,


sernika, muffinek i innych dyniowych ciast,

placków i racuchów na słodko (przepis poniżej),

placków na wytrawnie,


dodatek do mięs i ryb,

dodatek do ziemniaczanego puree,

dań dla niemowląt (mam w tym celu przygotowanych kilka gotowych zapasteryzowanych słoików, więcej na ten temat będę mogła napisać za kilka miesięcy ;) )



Inne przepisy na blogu Wellness po polsku, które mogą Cię zainteresować:

Niezwykłe właściwości lecznicze i kosmetyczne dyni
Fit brownie z cukinii i jabłek


Przepis na racuchy z dyni


Do przygotowania racuchów z dyni potrzebne są:

200 g puree z dyni


2 jabłka

3 jaja

2 łyżki oleju

1/3 szklanki mleka

300 g mąki

2 łyżki cukru pudru

3 łyżeczki proszku do pieczenia

szczypta soli

olej do smażenia



Jak przygotować racuchy dyni

1. Do miski wsyp mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cukier puder, dodaj jajka i mleko.

2. Wymieszaj składniki trzepaczką lub mikserem na małych obrotach.

3. Obierz jabłka i zetrzyj na na tarce na grubych oczkach.

4. Do potartych jabłek dodaj puree z dyni i wymieszaj.

5. Na rozgrzaną patelnię z olejem nakładaj łyżką porcje ciasta.

6. Racuchy smaż po obu stronach do przyrumienienia.


Z czym jeść placuszki z dyni 

Placuszki z dyni świetnie smakują bez dodatków lub z samym cukrem pudrem. Moje ulubione połączenie to jednak placki z dyni plus mus malinowy. Po prostu pycha :)

Smacznego!


środa, 13 listopada 2019

13 pomysłów na akcesoria dla lalek, które będą doskonałym prezentem gwiazdkowym



Choć moja córka jest dopiero niemowlakiem i na akcesoria dla lalek jest dla niej za wcześnie, ma już jedno – łóżeczko dla lalki. Łóżeczko było kupione przede wszystkim z myślą o sesji noworodkowej, a w przyszłości może się przydać do zabaw z lalką.

Akcesoria dla lalek mogą być znakomitym prezentem gwiazdkowym. Wybór jest przeogromny, zarówno wśród akcesoriów dla lalek Barbie, jak i bobasów takich jak na przykład Baby Born. Jeśli szukacie takiego prezentu, z pomocą przyjdzie Wam moja lista 13 pomysłów na akcesoria dla lalek.



1. Domki dla lalek

Domek dla lalek, to miejsce które daje olbrzymie pole do rozwijania wyobraźni. Pomieszczenia można zaaranżować według własnych upodobań, a wszystko uzupełnić ciekawymi dodatkami. Domek dla lalek pozwala nie tylko na zabawę lalkami, ale także umożliwia wcielenie się w architekta, czy dekoratora wnętrz.
Najtańsze domki kosztują 35 zł.



2. Meble dla lalek

Meble do domku dla lalek można kupować zarówno pojedynczo, jak i w komplecie. Wśród przedmiotów będących wyposażeniem takiego mieszkania, są na przykład lampy, fotele (w tym fotele bujane). Szukając mebli dla lalek znajdziemy wyposażenie dla pokoi, kuchni, jadalni, a nawet meble ogrodowe, takie jak huśtawka.



3. Łóżeczka i kołyski dla lalek

Każda lalka powinna mieć na czym spać. Prócz klasycznych łóżeczek, do wyboru mamy takie które wyposażone są w baldachim, czy karuzelę.


4. Pościel dla lalek

Jak jest łóżeczko, to przyda się też pościel. Można ją umieścić również w wózku, czy kołysce.



5. Nosidełka dla lalek

Wśród akcesoriów dla lalek, znajdują się też nosidełka i łóżeczka turystyczne. Popularne są też całe zestawy składające się z: krzesełka do karmienia, łóżeczka turystycznego, huśtawki dla lalki, pościeli oraz torby.

6. Jedzenie dla lalek

Dobrym prezentem dla dziecka bawiącego się lalkami, jest miniaturowe jedzenie. Bez problemu znajdzie się coś odpowiedniego dla lalek Barbie, jak i dla bobasów które jedzą wyłącznie mleko, czy kaszki.


7. Naczynia dla lalek

Lalka może przygotować sobie posiłek, używając zestawu naczyń, czy wypić herbatkę w eleganckiego serwisu.


8. Pojazdy dla lalek

Pojazdy dla lalek często wskazują na to, czym lalka się zajmuje. Niektóre z nich prowadzą swoje biznesy, na przykład food trucki, w których sprzedają jedzenie i napoje. Barbie lekarka jeździ karetką, a niekiedy lata medycznym helikopterem.
Aktywnie żyjące lalki podróżują rowerami, skuterami, kabrioletami, samolotami oraz kamperami.
Pojazdy dla lalek na Allegro można kupić już za kilka złotych. te najdroższe, jak na przykład samolot z wyposażeniem, kosztują około 550 zł.



Jeśli lala jest księżniczka, z pewnością przyda jej się kareta.

9. Zestawy do pielęgnacji dla lalek

Lalka, która chce zadbać o wygląd, nie będzie miała problemu ze znalezieniem odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji, czy do makijażu. Wśród akcesoriów tego typu są również zestawy fryzjerskie oraz specjalne lalki do czesania i stylizacji włosów.


10. Ubranka i buciki dla lalek

Przebieranie lalki, to duża przyjemność. Najtańsze ubranka dla lalek Barbie kosztują poniżej 2 zł, ale są też takie, których cena jest zbliżona do tej, którą zapłacimy za ubrania dziecięce, jak w przypadku kombinezonu dla lalki Baby Born za 180 zł.



11. Wieszaki na ubranka dla lalek

Gdy mamy już ubranka oraz szafę, czy garderobę, przyda się coś na czym zawiesimy stroje dla lalek. Sprawdzą się w tym celu zestawy wieszaków.



12. Wanienki i nocniki dla lalek

Małe lalki potrzebują butelki na mleko oraz pieluszki, czy nocnika. Przyda się także wanienka i przewijak oraz specjalne kosmetyki dla bobasów.
Starsze lale ucieszą się z wanny wyposażonej w akcesoria do włosów. Często takie zestawy można zabrać ze sobą do kąpieli. Wtedy zabawa stanie się jeszcze przyjemniejsza.


13. Drewniane akcesoria dla lalek

Akcesoria dla lalek nie muszą być wykonane z plastiku. Mnóstwo z nich, wykonanych jest z drewna (zarówno domki, mebelki, jak i całe wyposażenie). Wbrew pozorom, takie akcesoria, jak te na zdjęciu, nie służą tylko dla ozdoby. Bączkiem można kręcić, a wózkiem jeździć.

Który z pomysłów przypadł Wam najbardziej do gustu?

czwartek, 31 października 2019

Przepis na naturalny odświeżacz powietrza, czyli jak zrobić dyfuzor zapachowy


jak zrobić dyfuzor zapachowy

Ostatnio wróciłam do samodzielnego przygotowywania dyfuzorów zapachowych. Postanowiłam przy okazji podzielić się z Wami przepisem na przygotowanie takiego naturalnego odświeżacza powietrza, bo wbrew pozorom, jest to bardzo proste zadanie.
Aby przygotować domowy odświeżacz powietrza, wystarczy naturalny olejek zapachowy i kilka składników, zazwyczaj są w domu.

 

Naturalny odświeżacz powietrza - przepis

 

Do przygotowania naturalnego odświeżacza powietrza potrzebne są:
butelka z małym otworem np. po lekarstwach, czy perfumach (ja użyłam butelki po syropie i okleiłam ją taśmą ozdobną),
2 patyczki rattanowe lub bambusowe,
woda destylowana ,
15-20 kropli olejku eterycznego,
2 łyżeczki spirytusu.

Przygotowanie odświeżacza

 

Napełnij wodą destylowaną 4/5 butelki w której będzie znajdował się odświeżacz.
Dodaj olejek eteryczny, spirytus i wszystko dokładnie wymieszaj.
Włóż do butelki patyczki.
Gotowe!

ekologiczny odświeżacz powietrza

Dyfuzor zapachowy – jak używać

 

Obracaj patyczki w dyfuzorze do góry nogami co około siedem dni. Zapewni to równomiernie uwalnianie zapachu.
Do przygotowania dyfuzora tym razem użyłam olejku cytrynowego. Wybór olejku jest dowolny, wszystko zależy od Waszych upodobań oraz od tego w jakim pomieszczeniu umieścicie odświeżacz powietrza.

czwartek, 24 października 2019

Sycąca zupa na jesień z dyni i grzybów

zupa  z grzybów i dyni


Nadszedł październik, i postanowiłam wykorzystać dary jesieni, by przygotować zupę inną niż wszystkie które dotychczas miałam okazję próbować. Moja zupa na jesień jest sycąca, rozgrzewająca, a jej kluczowe składniki, to dynia i leśne grzyby. Idealna na jesienne chłody.

Zupa na jesień - składniki

 

Do przygotowania zupy na jesień potrzebne są:
1-1,5 kg dyni,
garść suszonych grzybów,
2 l bulionu,
1 laska wędzonej, parzonej kiełbasy,
0,5 kg ziemniaków,
natka pietruszki, sól, 2 szczypty ostrej papryki.


sycąca zupa

Zupa na jesień zupa z dyni i grzybów – przygotowanie


1. Na dno garnka wrzuć grzyby i zalej je bulionem.
2. Połowę dyni potrzyj, a połowę pokrój w kostkę.
3. Wrzuć dynię do garnka.
4. Pokrój w kostkę kiełbasę oraz ziemniaki i dodaj do zupy.
5. Wsyp przyprawy.

Smacznego!


Zwykle przygotowując zupę z dynią, decyduję się albo na krojenie dyni w kostkę albo jej potarcie. W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem było według mnie potarcie tylko połowy, dzięki czemu zupa uzyskała fajną konsystencję.
Jak się Wam podoba moja propozycja zupy na jesień?

środa, 16 października 2019

Mohani Nawilżający peeling i mus do ciała - arbuz

Nawilżający peeling i mus do ciała - arbuz Mohani
Dodaj napis


Minionego lata miałam wątkowy apetyt na arbuzy. Dzięki kosmetykom Mohani z serii Wild Garden mogłam wspominać lato jeszcze przez kolejne tygodnie. Te kosmetyki, to: Nawilżający peeling do ciała - arbuz oraz Nawilżający mus do ciała - arbuz.


Nawilżający peeling do ciała Mohani Wild Garden - arbuz 

 

Peeling Mohani Wild Garden zachęcił mnie tym, że ma naturalny skład. Znaleźć w nim można oleje roślinne, które znakomicie działają na skórę (olej awokado, kokosowy, ze słodkich migdałów), masło shea oraz czerwoną glinkę, którą lubię używać, ze względu na słabe naczynia krwionośne. Czerwona glinka między innymi zapobiega ich rozszerzaniu.
Działanie nawilżające peelingu zapewnia ekstrakt z pestek arbuza.


Mohani Wild Garden - arbuz  Nawilżający peeling do ciała

 

Skład Nawilżającego peelingu do ciała Mohani Wild Garden - arbuz 

 

Sucrose - sacharoza,
Cocos Nucifera Oil – olej kokosowy,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - olej ze słodkich migdałów,
Cetearyl Alcohol - alkohol cetylostearylowy,
Butyrospermum Parkii Butter - masło shea,
Persea Gratissima Oil- olej z awokado,
Citrullus Vulgaris Extract - ekstrakt z pestek arbuza,
Iron Oxide – tlenek żelaza,
Parfum,
Diethylhexyl Syringylidene Malonate - stabilizator substancji wrażliwych na światło, przeciwutleniacz ,
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient.


Opinia o Nawilżającym peelingu do ciała Mohani Wild Garden - arbuz 

 

Mając skórę naczynkową, bardzo ostrożnie odchodzę do tego typu peelingów. Zaczynam zawsze od tych mniej delikatnych części ciała i później decyduję, czy mogę używać go na delikatniejsze partie.
Peeling Wild Garden ma drobniejsze kryształki cukru, niż znane mi dotychczas peelingi cukrowe, dlatego odważyłam się już przy pierwszym użyciu zastosować go na całe ciało. Nie żałuję. Nie spowodował żadnych podrażnień, dobrze się rozprowadzał. Peeling trzymał się skóry, mam na myśli to, że nie tworzył zwartych grudek, które później zamiast trzymać się ciała, spadają do wanny, co zdarza się to z innymi peelingami.
Peeling Mohani zawiera naturalne oleje, które pielęgnują skórę, ale nie natłuszczają jej w takim stopniu, żeby nie móc używać go bezpiecznie na stopy. Jak już wspomniałam, peeling użyłam na całe ciało, w tym również stopy. Pozbyłam się martwego naskórka, stopy były gładkie, ale nie tłuste, więc nie musiałam się obawiać, że poślizgnę się w wannie.
Czy peeling nawilża? Po użyciu peelingu Mohani Wild Garden - arbuz skóra jest gładka, miękka i nawilżona, ale z pewnością nie tak intensywnie, by po jego użyciu zrezygnować z nałożenia balsamu do ciała, czy musu z tej samej serii ;)

Mohani Wild Garden – arbuz Nawilżający mus do ciała

Nawilżający mus do ciała Mohani Wild Garden – arbuz

 

Konsystencję musu lubię zdecydowanie bardziej, niż twarde, zbite masła. Musy mają też tą zaletę, że szybciej się wchłaniają i nie pozostawiają tłustej warstwy. Tak jest też w przypadku Nawilżającego musu do ciała Mohani Wild Garden – arbuz.
Działanie nawilżające wykazuje ekstrakt z arbuza. Mus zawiera także masło shea, olej awokado, olej kokosowy, olej ze słodkich migdałów oraz witaminę E. Moim zdaniem to znakomite połączenia, pisałam w jednym z poprzednich artykułów, że są to moje ulubione oleje do ciała :)


Skład Nawilżającego musu do ciała Mohani Wild Garden – arbuz

 

Butyrospermum Parkii Butter,
Cocos Nucifera Oil – olej kokosowy,
Prunus Amygdalus Dulcis Oil - olej ze słodkich migdałów,
Persea Gratissima Oil- olej z awokado,
Citrullus Vulgaris Extract - ekstrakt z pestek arbuza,
Cetearyl Alcohol - alkohol cetylostearylowy,
Caprylic/Capric Triglyceride - emolient
Tocopheryl Acetate – witamina E,
Parfum,
Diethylhexyl Syringylidene Malonate - stabilizator substancji wrażliwych na światło, przeciwutleniacz.

Wild Garden  Mohani – arbuz

Opinia o Nawilżającym musie do ciała Mohani Wild Garden – arbuz

 

Pierwsze wrażenie to wspaniały zapach. Jak widzicie na zdjęciach, miałam okazję porównać go do zapachu dojrzałego arbuza. Jest identyczny. Mus nakłada się i rozprowadza bardzo łatwo. Szybko się wchłania (mam suchą skórę) i powoduje że skóra jest gładka, miękka i nawilżona.

poniedziałek, 7 października 2019

Surówka z selera korzeniowego – smaczna i zdrowa wersja do obiadu

Czy surówka z selera jest smaczna




Warzywa są ważną częścią każdego mojego obiadu i nie mam na myśli tego że jem ziemniaki, które zresztą bardzo lubię. Mam na myśli surówki. Dziś chcę się podzielić z wami moim przepisem na smaczną i zdrową wersję surówki z selera korzeniowego.

Czy surówka z selera jest zdrowa

 

Spotykam się często ze stwierdzeniem, że surówka z selera jest zdrowa przede wszystkim dlatego, że seler jest mało kaloryczny. Surówka z selera może być fit, ale nie oszukujmy się, nie będzie taka, gdy dodamy do niej majonezu, cukru, czy rodzynek.
Seler ma natomiast wiele właściwości sprzyjających zdrowiu: działa wzmacniająco, wzbogaca organizm w sód, magnez, potas, mangan, wapń, fosfor i żelazo. Zawiera witaminę A, prowit. A, B1, B2 , B5 , B6, E oraz C.
Surowy seler działa pożytecznie na schorzenia pęcherza moczowego, reumatyzm, nieżyt oskrzeli, otyłość, dolegliwości sercowe, poprawia przemianę materii, wspomaga pracę nerek i wątroby.

Surówka dla cukrzyka

 

Dodatkową zaletą surówki z selera, którą ja wyjątkowo doceniam, jest to że mogą ją bez obaw jeść osoby z cukrzycą. Połączenie selera i cytryny jest nawet popularnym specyfikiem na walkę z cukrzycą.


Czy surówka z selera jest smaczna

 

Gdy pierwszy raz przygotowywałam surówkę z selera, miałam obawy, że tak mała ilość składników spowoduje, że surówka będzie miała nieciekawy smak. Nie prawda, jest to bardzo trafne połączenie.

Surówka z selera do czego pasuje

 

Surówka z selera pasuje do ryb oraz dań mięsnych, zarówno tych smażonych, jak i pieczonych. Nie polecam jej do mięsa grillowanego, ale za to świetnie sprawdza się z rybą gotowaną na parze.

surówka dla cukrzyka

Surówka z selera jak zrobić

 

Do przygotowania surówki z selera potrzebne są następujące składniki:
1 seler,
2 średnie jabłka,
3-4 łyżki kwaśnej Śmietany lub jogurtu,
3 łyżki soku z cytryny,
sól do smaku.


Surówka z selera do obiadu - jak przygotować 

 

1. Obierze seler i zetrzyj na grubych oczkach tarki.
2. W ten sam sposób zetrzyj jabłka.
3. Skrop wszystko cytryną.
4. Dodaj śmietanę lub jogurt.
5. Dodaj soli i wszystko wymieszaj.


Gotowe!



środa, 2 października 2019

Kosmetyki z algami - Ava Bio Alga Serum do twarzy Intensywne odmłodzenie oraz Krem do twarzy na noc Odbudowa komórkowa



Działanie alg na moją cerę poznałam dzięki maskom algowym peel-off. Zachwycam się ich działaniem za każdym razem, ponieważ doskonale nawilżają i ujędrniają moją suchą cerę.
Z chęcią sięgnęłam więc po nowość - kosmetyki z algami z serii bio Alga marki AVA.
Poznałam Serum do twarzy Intensywne odmłodzenie oraz Krem do twarzy Zielony Kawior Odbudowa komórkowa. Podzielę się dziś moją opinią na ich temat.

Co to jest zielony kawior

 

Zielony kawior (Green Caviar, roślinne perły Caulerpa lentillifera), to unikatowe algi, o wysokiej zawartości protein, witamin i mikroelementów. Wykazują one działanie podobne do kwasu hialuronowego, dzięki czemu głęboko i długotrwale nawilżają skórę. Zawarty w zielonym kawiorze kolagen powoduje, że skóra staje się gładka i elastyczna.


Ava Bio Alga Serum do twarzy Intensywne odmłodzenie

 

Serum ma za zadanie nawilżać, chronić skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, przeciwdziałać przedwczesnemu starzeniu się skóry oraz przyspieszyć jej regenerację.


Serum Bio Alga zawiera 95 % składników pochodzenia naturalnego, w tym: zielony kawior, olej z nasion bawełny, ekstrakt z liści aloesu, skrobię kukurydzianą, ekstrakt z ogórka, wyciąg z wąkroty azjatyckiej oraz  wyciąg z liści orzecha włoskiego.


Opinia o Ava Bio Alga Serum do twarzy Intensywne odmłodzenie


Serum ma lekką konsystencję, delikatny świeży zapach. Błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Dobrze współgra zarówno z tłustym, jak i lekkim kremem. Skóra po nałożeniu serum jest gładka i trwale nawilżona.
Używałam go też bezpośrednio pod makijaż. Dużą zaletą jest to, że makijaż można nakładać właściwie od razu po wprowadzeniu serum. Make-up trzyma się znakomicie przez cały dzień.
Stosując serum czuję, że skóra stała się bardziej jędrna, gładka i nawilżona.


Ava Bio Alga Odbudowa komórkowa Krem do twarzy na noc

 

Krem na noc Ava Bio Alga Odbudowa komórkowa ma za zadanie odżywić, dotlenić i zapobiec procesowi przedwczesnego starzenia się skóry.

Krem zawiera 97 % składników pochodzenia naturalnego, w tym: olej z pestek winogron, masło shea, zielony kawior, ekstrakt z brunatnicy i pantenol.


Opinia o Ava Bio Alga Krem do twarzy na noc Odbudowa komórkowa


Krem znajduje się w szklanym słoiku. Jest nieco bardziej gęsty niż serum, ale zapach ma identyczny, może nieco intensywniejszy.
Pierwsze wrażenie po nałożeniu kremu wieczorem, to dobrze nawilżona skóra. Miałam tak po wielu kremach, ale efekt szybko mijał. Spodziewałam się więc kolejnego przeciętniaka. Ku mojemu zaskoczeniu, następnego ranka, skóra była tak samo przyjemna w dotyku jak bezpośrednio po nałożeniu kremu. Taki efekt chciałabym mieć zawsze.
Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam coraz więcej pozytywnych efektów, w postaci większej elastyczności skóry. Na pewno sprawdzi się więc jako produkt dla skóry suchej, potrzebującej regeneracji czy odmłodzenia. Jest przy tym bardzo wydajny.
Kolejny raz kosmetyki z algami się u mnie sprawdziły i Wam również je polecam.

sobota, 28 września 2019

Co stosować na rozstępy w ciąży - mój ranking Czy można całkowicie zapobiec rozstępom mimo skłonności



Zanim zaszłam w ciążę przeczytałam gdzieś, że jeśli ma się skłonności do rozstępów, to nie da się im w ciąży zapobiec. Właściwie, to chyba w to uwierzyłam. Idąc tym tokiem myślenia, mając już rozstępy w różnych miejscach na ciele, powinnam sobie odpuścić zapobieganie im. Mimo to, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, bardzo przykładałam się do stosowania balsamów i olejków, które znałam jako przeciwdziałające właśnie rozstępom. Uznałam, że skoro mam skłonności i nie zapobiegnę, to chociaż może ograniczę ich ilość. Efekty moich starań zaskoczyły mnie pozytywnie, dlatego postanowiłam zdradzić Wam, jak mimo skłonności do rozstępów udało mi się im zapobiec w ciąży.


Czy można zapobiec rozstępom w ciąży

 

Podobno skłonności do rozstępów, to sprawa genetyczna. Moja mama miała rozstępy, ja również nabawiłam się ich w okresie dojrzewania i być może już wcześniej. Trudno mi to ocenić, bo znajdują się w mało widocznych dla mnie miejscach (plecy i tylna część ud). Bardzo dużo rozstępów ma także mój brat, który jako niemowlę, po problemach ze zdrowiem, w szybkim tempie nadgonił wagą rówieśników. Bywają momenty, w których zachodzą tak szybkie zmiany w naszym ciele, że nie jesteśmy przygotowani na to, że spowodują one powstanie rozstępów.
Z ciążą jest inaczej. Od początku wiemy, że brzuch, piersi i być może inne części ciała się powiększą i że ten proces będzie trwał przez najbliższe kilka miesięcy. Im prędzej więc zaczniemy im zapobiegać, tym lepiej.

Rozstępy w ciąży

 

Mam z natury suchą skórę. W ciąży stała się ona jeszcze bardziej delikatna. Jeśli śledzicie, co pokazuję na Insta Stories, to wiecie, że nawet po krojeniu nożem miałam ślady jak po ostrzu. A po wyjściu do najbliższej osiedlowej apteki obtarłam sobie pięty do krwi. Takich historii mam teraz wiele. Świadczą one o tym, że mam teraz bardziej delikatną i suchą skórę niż przeciętna osoba. Jestem więc przekonana, że gdyby nie moja wiedza, co stosować przeciw rozstępom w ciąży oraz codzienne starania (nie odpuściłam sobie żadnego dnia) rozstępy na pewno by się u mnie pojawiły.

Kiedy zacząć stosować preparaty przeciw rozstępom w ciąży

 

Im prędzej zaczniemy zapobiegać rozstępom, tym lepiej. Każda ciąża może przebiegać inaczej. Nawet u tej samej osoby często bywa, że brzuch zaczyna być widoczny szybciej przy kolejnej ciąży. U mnie powiększył się szybko już w pierwszej, dlatego dobrą decyzją było stosowanie produktów przeciw rozstępom właściwie zaraz po tym jak lekarz ciążę potwierdził, czyli w moim przypadku około 6 tygodnia.


Co przeciw rozstępom w ciąży

 

Krem na rozstępy w ciąży

 

Zimą i wiosną, na początku ciąży stosowałam naturalne oleje, gdy zrobiło się cieplej, przerzuciłam się na kremy na rozstępy, ale szybko wróciłam do olejów. Są bardziej wydajne, nie zawierają substancji zapachowych i przede wszystkim lepiej działały na moją skórę i w odróżnieniu od kremów nie powodowały żadnych negatywnych reakcji na skórze.
Z resztą dobre kremy na rozstępy, z naturalnym składem, to przede wszystkim połączenie wody, masła shea i naturalnych olejów do ciała. Można je więc samemu ukręcić ;)


Olejki i oleje na rozstępy w ciąży

 

Aby podać wam jakie olejki i oleje warto stosować na rozstępy w ciąży, na początek chcę wyjaśnić, jaka jest różnica między olejkami a olejami.
Olejki, to przede wszystkim olejki eteryczne, czyli te, które intensywnie pachną i poza dwoma wyjątkami, nie ma wśród nich takich, które można stosować bezpośrednio na skórę.
Inaczej ma się sprawa z olejami . Te pozyskiwane są z nasion lub owoców roślin oleistych. Działają na skórę odżywczo, regenerująco, natłuszczająco. Większość z nich jest bezpieczna dla skóry nawet od pierwszych dni życia. Olej awokado, który stosujemy w kuchni, możemy równie dobrze stosować do pielęgnacji ciała. Błędem jest więc nazywanie go olejkiem awokado.
Olejkami nazywane są też przez producentów mieszanki olejów do ciała, ja nazwałabym je oliwkami. Takie produkty zazwyczaj zawierają także syntetyczne substancje zapachowe.
Zamiast gotowych „olejków” na rozstępy, polecam zaopatrzyć się w kilka olejów do ciała i je wymieszać. Ja w takie oleje zaopatruję się w sklepie Ecoflores. Dzięki temu mogę kupić od razu większą ilość, a w ciąży takie oleje zużywają się błyskawicznie.
Od 30 września przez miesiąc będzie obowiązywał dla Was rabat 5% na zakupy w Ecoflores. Hasło - mrscalluna.
Na stronie ecoflores.pl prócz olejów do ciała znajdziecie między innymi olejki eteryczne, surowce i bazy kosmetyczne, oraz oryginalne dekoracje.
Ostatnio zaopatrzyłam się tam również w filcowe ornamenty. Efekty mojej pracy z ich wykorzystaniem pokaże Wam w przyszłości na blogu :)

Jaki olej na rozstępy - mój ranking

 

Najlepsze oleje na rozstępy, to:


Olej ze słodkich migdałów na rozstępy

 

Do oleju ze słodkich migdałów mam największe zaufanie. Nie obawiałam się, że zaszkodzi mojej skórze podczas ciąży (stosowałam go już wcześniej), ponieważ jest najbardziej polecanym olejem dla niemowląt. Zawiera między innymi witaminę A, B1, B2, B6 i D.
Olej ze słodkich migdałów jest znakomitym emolientem, cechuje go wyjątkowa delikatność i lekkość. Polecany jest do stosowania dla skóry z AZS, egzemą, czy łuszczycą.
Olej ze słodkich migdałów (klik) sprawdzał się u mnie podczas ciąży również dlatego, że nie ma zapachu i szybko się wchłania.


Olej arganowy na rozstępy 

 

Kolejny olej, który znakomicie się u mnie sprawdzał w przeciwdziałaniu rozstępom, to olej arganowy. Jego działanie polega między innymi na odnowieniu włókien kolagenu i elastyny, poprawia w ten sposób jędrność i elastyczność skóry. Jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, bardzo dużą ilość witaminy E, odbudowuje płaszcz lipidowy skóry, regeneruje, posiada naturalny skwalan.
Spośród używanych przeze mnie w ciąży olejów, arganowy (klik) wykazał się najsilniejszym działaniem ujędrniającym. Wchłaniał się nieco wolniej niż pozostałe, ale nie pozostawiał lepkiej warstwy. Zauważyłam, że wszystkie oleje szybko się wchłaniały, znacznie szybciej niż przed ciążą. To efekt bardziej suchej skóry.


Olej kokosowy na rozstępy 

 

Wrażliwość na zapachy, to częsta ciążowa przypadłość. W pierwszych miesiącach bardzo unikałam mocno pachnących kosmetyków. Wybierałam olej kokosowy rafinowany, który choć ma mniej drogocennych właściwości, spełniał swoje zadanie. Działał jak dobry balsam. Po jego użyciu skóra sprawiała przez długi czas wrażenie dobrze nawilżonej, pod tym względem był najlepszy ze wszystkich stosowanych przeze mnie olejów na rozstępy. Plusem jest też sposób nakładania. Jedynie w upały jest on w postaci płynnej. Przy temperaturze pokojowej ma stałą konsystencję, więc nakłada się go podobnie jak masło do ciała.
Olej kokosowy stanowi doskonałe źródło witamin (z grupy B, C i E) oraz magnezu, potasu, wapnia, żelaza, fosforu i cynku.
Olej kokosowy rafinowany i nierafinowany używałam zamiennie, w zależności od tego, czy przeszkadzał mi zapach. Teraz sprawiłam sobie wielki słój nierafinowanego, tłoczonego na zimno oleju kokosowego (tutaj).


Olej awokado na rozstępy 

 

Olej awokado zawiera witaminy A, E, C, B1, B2, B3, B5, B6. Jest bardzo dobrze wchłaniany przez skórę, odżywia, uzupełnia barierę lipidową, wygładza, wzmacnia skórę, zmiękcza i regeneruje. Pomaga w leczeniu egzemy, AZS i łuszczycy.
Olej z awokado (klik) uważam za najlepszy do stosowania na zimę, ponieważ pozostawia przyjemną warstwę ochronną na skórze. Nie jest to tłusta warstwa. Przypomina ona taką, która pozostaje po użyciu dobrego, treściwego kremu.

Jak zrobić domowy kosmetyk na rozstępy (alternatywa dla olejków na rozstępy) z produktów dostępnych w Ecoflores

 

Te cztery oleje (ze słodkich migdałów, arganowy, kokosowy, awokado) uważam za najlepsze w ochronie przed rozstępami. Wcześniej używałam ich zamiennie, ale sprawdzą się również w mieszance. W tej chwili właśnie zaczęłam używać mieszanki takich olejów. Przykładowe proporcje: 50% oleju ze słodkich migdałów, 20% oleju arganowego, 20% oleju kokosowego, 10% oleju awokado. Sto mililitrów takiej mieszanki olejów kosztowało mnie 14 zł. O wiele taniej niż kupno gotowej, a użyłam produkty wyższej jakości (organiczny olej arganowy, olej kokosowy nierafinowany).

wtorek, 24 września 2019

Czego i dlaczego nigdy nie kupię w lumpeksie




W lumpeksach kupuję od lat 90-tych, czyli odkąd się pojawiły. Są jednak takie produkty, na które zupełnie nie zwracam uwagi i nigdy bym ich nie kupiła. Podpowiem Wam więc czego nie kupować w lumpeksie.


Buty z lumpeksu

 

Nigdy w lumpeksie nie kupię butów. Noszenie używanych butów nawet po kimś z rodziny, to niestety nie jest dobre rozwiązanie. Łatwo nabawić się problemów ortopedycznych, a na zdrowiu nie warto oszczędzać. Szczególnie dotyczy to dziecięcych bucików. Choć kuszące może być kupno butów dla dziecka w lumpeksie, w końcu dzieci wyrastają z butów ekspresowo, to deformacje stopy mogą mieć skutki nieodwracalne. Znam jedną osobę, która nosiła buty po starszym bracie. Teraz, gdy jest dorosła i ma zdeformowaną stopę, ma olbrzymi problem z doborem butów.
Używane buty, to również duże zagrożenie grzybicą. Zdecydowanie większe niż kupowanie przymierzanych nowych butów.
O zgrozo, w internecie spotkałam się z tym, że sprzedawane są również używane buty ortopedyczne.



Bielizna z lumpeksu

 

Pomijając kwestie higieny, po prostu mnie to brzydzi. W końcu jak sama nazwa mówi bielizna osobista, to najbardziej osobista część garderoby. Nawet nie zaglądam na wieszaki z bielizną w lumpeksie. Omijam też te, gdzie znajdują się kostiumy kąpielowe czy kąpielówki.
Są zapewne zwolennicy kupowania ładnych używanych majtek, którzy powiedzą że są one dezynfekowane, albo prane w domu. Środki do dezynfekcji, które zabijają bakterie wirusy i grzyby (a są jeszcze przecież pasożyty) nie są na pewno przyjazne dla miejsc intymnych, łatwo nabawić się podrażnień, a pranie zgodne z metką, to dla mnie za mało, żebym czuła się komfortowo w cudzych do niedawna gaciach. Z resztą nie ma takiego produktu do dezynfekcji, który zapewniałby 100% skuteczności.

Przy okazji ciekawostka dotycząca prania bielizny: badania przeprowadzone w 2017 r. przez Good Housekeeping Institute (GHI) z Wielkiej Brytanii wykazały, że na majtkach wyciągniętych prosto z pralki może się znajdować nawet 10 000 żywych bakterii. 

 

Ręczniki z lumpeksu

 

Ręczniki traktuję podobnie jak bieliznę, używam wyłącznie tych, które kupiłam jako nowe. Piorę je co jakiś czas w 90 stopniach. Używam osobnego ręczniczka do twarzy i choć sama nie miałam problemu z trądzikiem odkąd skończyłam okres dojrzewania, polecam tą metodę szczególnie wszystkim, którzy borykają się z takimi  zmianami na skórze.



Czapki, kapelusze, rękawiczki z lumpeksu

 

Cześć z nich można wyprać, ale jest mnóstwo takich, z którymi nic się nie da zrobić, np. filcowe kapelusze, czapki futrzane itp.



Używany materac z lumpeksu

 

Do materaca mam takie samo podejście, jak do używanych butów. Materace również się odkształcają, co powoduje wady postawy. Szczególnie niebezpieczne jest więc dla dzieci i młodzieży. Tu mogę przytoczyć kolejną historię znajomej mi osoby, która na takim materacu spała w wieku dojrzewania. Efektem jest spora skolioza. Nie polecam więc materacy z drugiej ręki, bez względu na to, czy jest on z lumpeksu, OLX, czy od kogoś znajomego. Mimo większych kosztów lepiej opłaci się kupić nowy materac ;)


Kołdry i prześcieradła z lumpeksu

 

Kołdry i prześcieradła z lumpeksu, to kolejna rzecz, które w lumpeksie nigdy nie kupię. Lubię mieć w domu swoją, nową pościel. Nie neguję jednak tego, że inni kupują pościel czy kołdrę w lumpeksie. W końcu podczas podróży ja też śpię pod obcą kołdrą i w obcej pościeli. Warto jednak pamiętać, że taka kołdra może  być między innymi siedliskiem roztoczy, warto więc zwrócić uwagę na temperaturę prania, która widnieje na metce. Im wyższa, tym lepiej.



Zabawki z lumpeksu

 

Odpadają z kręgu moich zainteresować również zabawki, których nie można dokładnie umyć i zdezynfekować. Szczególnie dotyczy to pluszaków. 


Jakie jest Wasze podejście do kupowania w lumpeksach?

Instagram @mrs_calluna