wtorek, 30 lipca 2019

Regał Ikea Kallax - aranżacje w salonie i pokoju dziecięcym + moja opinia po kilku latach używania



Kilka lat temu potrzebowałam regału, który miałby zastosowanie jako regał magazynowy. Szukałam jednak takiego mebla, który będzie mógł mieć też zastosowanie w mieszkaniu, dlatego na metalowe regały nie zwracałam uwagi. Idealny do tego celu okazał się regał Kallax z Ikea.

Wybrałam taki, który miał najwięcej półek, czyli regał o wymiarach 182 cm x182 cm.

Był to pierwszy mebel Ikea i pierwszy mebel do samodzielnego złożenia, jaki pojawił się w naszym mieszkaniu. Nie mieliśmy więc wprawy. W instrukcji jest napisane, że do montażu regału potrzebne są dwie osoby. Okazało się, że montaż jest na tyle prosty, że ze wszystkim poradził sobie mój mąż. Druga osoba przydała się jedynie do wniesienia.



Regał magazynowy


Regał używałam zgodnie z planem. Okazał się bardzo wygodnym meblem, łatwym w czyszczeniu. Mimo że nie był użytkowany jak mebel do salonu, stały na nim bardzo różne przedmioty, często brudzące, okazał się odporny na uszkodzenia i zabrudzenia.



Teraz, gdy nie potrzebuję go jako regalu magazynowego, zmienił swoją funkcję i stał się regałem do pokoju dziecięcego.


 

Ikea Kallax aranżacje


Póki jeszcze pokój dziecięcy jest niezamieszkały przez nowego członka naszej rodziny, mebel przypomina raczej regał do salonu. Postanowiłam, więc przedstawić wam kilka podpowiedzi na aranżację takiego regału.


Ikea Kallax inspiracje


Kupując ten regał nie zwróciłam uwagi jak szerokie są możliwości jego zastosowania. Teraz widzę, że stale przybywa nowych rozwiązań, dodatkowe półki, kosze druciane, zamykane wkłady, które tworzą szafki, szuflady, i w końcu najprostsze, czyli pudełka. Internet pełen jest inspiracji, choć ja dopiero teraz, przygotowując ten wpis, rozejrzałam się jakie pomysły na aranżacje regału Kallax można znaleźć w internecie.

Szukając pomysłu do swojego mieszkania, przede wszystkim postawiłam na wykorzystanie jak największej ilości funkcji jaką ten regał może spełniać, tym bardziej, że mam do dyspozycji aż 25 półek.

Kallax w salonie



Poniżej znajdziecie 10 różnych zastosowań regału Kallax w salonie. 

Kallax z Ikea jako szafka pod telewizor



Wybór odpowiedniej szafki pod telewizor bywa nie lada wyzwaniem, regał Kallax możemy ustawić zarówno w pionie jak i w poziomie. Postawiony horyzontalnie stanie się funkcjonalną, nowoczesną szafką pod telewizor.



Regał Kallax jako barek


Regał Kallax, taki sam jaki zaproponowałam pod telewizor, może sprawdzić się również jako prosty i elegancki barek.


Kredens stworzony z regału Kallax

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby regał wykorzystać również jako kredens.

Większy regał Kallax, możemy wykorzystać jako mebel wielofunkcyjny. To, w jaki sposób go zaaranżujemy, zależy od naszych potrzeb, upodobań i stylu.

Pomysł dla wnętrz w stylu boho


Skoro wspomniałam już o różnych stylach, to propozycja na kącik w stylu boho.



Biało czarny salon glamour


Tutaj przedstawiam wam pomysł na aranżację regału Kallax w biało-czarnym saloni w stylu glamour.




Kallax ikea łączenie regałów


Jeżeli interesują was rozwiązania niestandardowe, możecie zdecydować się na łączenie regałów.
Tutaj przykład połączenia trzech regałów. Dodano też nóżki.


W tej aranżacji połączono dwa regały Kallax, zamontowano kółka i doczepiono blaty, które całkowicie zmieniaja charakter mebla.


Regał Kallax z otwartymi półkami

Ja, ze względów praktycznych, nie mam w mieszkaniu zbyt wielu otwartych półek, ale jeżeli wam to nie przeszkadza, to podpowiadam jak może wyglądać regał bez wkładów i pudełek



Tutaj Kallax jako regal na książki do salonu

Czarny regał Kallax

Pokazywane przeze mnie propozycje dotyczyły białego regału. W ofercie Ikea, są też regały czarne (większość z nich to te, z dużą ilością półek), oraz wkłady z czarnymi frontami.
Poniżej przedstawiam wam pomysł na aranżację takiego regału



Regał Kallax - pokój dziecięcy

Regał KALLAX wykorzystać można także w pokoju dziecięcym. Służyć będzie nie tylko jako miejsce na przechowywanie książek i zabawek, ale także do podziału pomieszczenia na część sypialną i rekreacyjną.
Tak duży regał, jak znalazł się w przyszłym pokoju mojego dziecka, będzie nie tylko miejscem na zabawki, ale także na książki i ubrania.



Na najniższych półkach zamontowane zostały szuflady. Po doświadczeniach jakie mam z meblami znajdującymi się w sypialni (zatrzymaliśmy tam całkiem nowe meble po poprzednich właścicielach mieszkania), nie zdecydowałam się na szafki tak nisko.
Szuflady są już częściowo zapełnione, głównie przez ubranka.
Pomysł na rozmieszczenie półek był procesem, nie podobają mi się proste linie, gdzie na jednym poziomi miałabym tylko szuflady, a na innym szafki. Rozrysowaliśmy z mężem kilka popularnych rozwiązań, które można spotkać w innych regałach, ale najlepsze okazało się takie, które było nietypowe, w całości z mojego pomysłu.



Zakładam, że w przyszłości regał będzie się zmieniał, bo i potrzeby będą inne. Świetnym rozwiązaniem dla starszego dziecka jest szafka tablicowa, a dokładniej wkład z drzwiami z powierzchnia tablicową. Kto wie, co jeszcze ciekawego wymyśli Ikea w najbliższych latach ;)
Dla poszukujących innych pomysłów na aranżację regału Kallaxx w pokoju dziecka, przedstawiam poniżej kilka propozycji.

Regał Kallax – pokój dziecka


Tutaj również wykorzystano szafki i szuflady, a także plecione kosze.



W tym wypadku postawiono na kolory i otwarte poliestrowe pudełka, idealne na zabawki.

Ikea kallax szuflady, wkłady, pudełka


Postanowiłam podzielić się z wami również moim zdaniem na temat szuflad, wkładów z drzwiami i pudełek do regału Kallax.

Ikea kallax pudełka

Jak już wspomniałam, postawiłam przede wszystkim na zamykane szafki i szuflady. Uważam, że są o wiele bardziej praktyczne niż kosze, choć może nie wyglądają tak efektownie. Chronią za to przed kurzem :)
Z tego samego powodu postawiłam na pudełka, które są w całości zamykane. Największy wybór pudełek znajdziecie tutaj.




Ikea kallax szuflady

W naszym regale zastosowaliśmy zarówno szuflady całkowicie zamknięte, jak i te częściowo otwarte. Montaż nie stanowił problemu. Zamykają się cicho, lekko „chodzą”, więc jestem z nich bardzo zadowolona.


Ikea kallax wkład

Wybraliśmy również dwa rodzaje wkładu z drzwiami Kallax. Jedne biały połysk, a drugie matowe. Nie mieliśmy w planach montażu dwóch wkładów z drzwiami obok siebie, ale patrząc na długość i umiejscowienie śrub, naszły nas wątpliwości, czy nie będzie z tym problemu.



Jak widać na zdjęciu śruby zajmują prawie całą grubość płyty. Jeśli wśród Was jest ktoś, kto montował wkłady w ten sposób, niech da znać, czy były z tym problemy.

piątek, 26 lipca 2019

Kawa na zimno z lodami – mój najprostszy i najlepszy przepis





Kawę na zimno próbowałam w różnych lokalach, ale nie miałam do niej szczęścia. Albo była to gorąca kawa z lodami (smaczna, ale nie chłodząca), albo napój z kawy nazwany dla zmyłki „Caffe Freddo" z mnóstwem fusów i bez smaku, tak jak by zalać fusy zimną wodą. Nie dawałam rady dopić tych kaw, nie tylko dlatego że nie znoszę fusów (szczególnie gdy nie są na dnie, a unoszą się w całej kawie, ale również dlatego, że były niesmaczne. Rozczarowały mnie popularne sieciówki, zarówno smakiem, ale też tym, że zamówiona kwa przychodziła do mnie w plastiku (choć na stronach internetowych pokazują kawę w szkle i porcelanie). Ach i jeszcze ten cukier, który nie miał szans się rozpuścić. No cóż, byłam widocznie naiwna, bo liczyłam na coś smacznego i przygotowanego profesjonalnie.


Przestałam zamawiać w lokalach kawę na zimno. Postanowiłam za to przygotowywać ją sobie w domu. Dziś podzielę się z wami moim najprostszym, a zarazem najlepszym z przepisów na kawę na zimno. Aby ją przygotować, nie potrzebujesz specjalnych sprzętów, blendera, czy nawet spieniacza do mleka.

Kawa na zimno z lodami – mój przepis


Używam mielonej kawy. Zaparzam ją w kawiarce, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście użyli innego urządzenia np. ekspresu ciśnieniowego, czy ekspresu przelewowego. Możecie też użyć kawy rozpuszczalnej.



Kawa na zimno z lodami – składniki (przepis na 1 porcję)

 

1 szklanka mocnej kawy (250 ml),
cukier do smaku,
1/2 szklanki mleka (krowiego lub migdałowego),
3 gałki lodów o smaku straciatella,
ciastka (u mnie biszkopty),
opcjonalnie kilka kostek lodu.


Kawa mrożona na szybko


Jeżeli mam więcej czasu na przygotowanie kawy, zaparzam ją w kawiarce, odlewam i czekam, aż wystygnie. Do zaparzenia 1 szklanki używam 1,5 kopiastej łyżki kawy.

Jeżeli chcę mieć szybko wystudzoną kawę, zaparzam ją w mniejszej ilość wody (przy tej samej ilości kawy) i wrzucam kilka kostek lodu


Kawa na zimno z lodami – jak zrobić

 

Do zaparzonej kawy wsyp cukier i rozmieszaj.
Gdy kawa ostygnie, dolej chłodnego mleka.
Wrzuć 3 gałki lodów (3 łyżki).
Udekoruj ciastkami.

Kawę na zimno z lodami najwygodniej będzie pić przez słomkę.
Smacznego!

środa, 24 lipca 2019

Dzienna pielęgnacja twarzy po 30 - krem i serum 30+ Ava Eco Garden




Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam wam dziś kolejne kosmetyki marki Ava. Tym razem takie, które wybrałam na dzień. Należą do serii ECO GARDEN i przeznaczone są dla cery 30+. Można stosować je razem, ponieważ jeden z nich, to serum odmładzające – pomidor z ogórkiem, a drugi to krem z ekstraktem z marchwi. 

Ava Certyfikowane organiczne serum odmładzające – pomidor z ogórkiem ECO GARDEN (35+)



Serum ma bardzo lekką, kremową konsystencję. Zapachem przypomina ogórek, ale przez to że jest słodki, skłonna jestem nawet stwierdzić, że pachnie jak arbuz. Tak czy inaczej, zapach jest bardzo przyjemny i orzeźwiający. 

Serum stanowi kurację omładzająco-nawilżającą dla cery 35+. Polecane jest dla każdej skóry, ale w szczególności dedykowane wrażliwej i przesuszonej (słońcem, niewłaściwą pielęgnacją, przebywaniem w suchych pomieszczeniach itp.). Ma za zadanie wzmocnić i uelastycznić skórę, usunąć drobne zmarszczki mimiczne, zredukować te głębsze, przywrócić jej odpowiednie nawilżenie, odżywienie i ochronę przed utratą wilgoci. 

Skład serum odmładzającego – pomidor z ogórkiem Ava


Serum w swoim składzie zawiera emolienty z oliwy, olej ze słodkich migdałów, naturalną witaminę E, ekstrakt z pomidora bogaty w likopen, minerały, witaminy, które neutralizują wolne rodniki oraz ekstrakt ze świeżego ogórka, który korzystnie wpływa na nawilżenie, wygładzenie i odżywienie skóry.


Skład według INCI


Aqua, Lavandula Angustifolia Flower Water*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Olea Europaea Fruit Oil, Cetearyl Alcohol, Squalane, Glycerin, Zea Mays Starch*, Sodium PCA, Hydrogenated Vegetable Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Tocopherol, Solanum Lycopersicum Fruit Extract*, Cucumis Sativus Fruit Extract, Squalene, Phytosterols, Cetearyl Glucoside, Sodium Dehydroacetate, Beta-sitosterol, Sodium Phytate, Dehydroacetic Acid, Glyceryl Stearate, Glyceryl Linolenate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Linalool, Parfum

99 % wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
24 % składników organicznych z plantacji monitorowanych


Opinia o Ava ECO GARDEN Certyfikowane organiczne serum odmładzające – pomidor z ogórkiem


Serum znajduje się w poręcznej tubce. Błyskawicznie się wchłania, lekko napina skórę, powoduje, że jest ona rozjaśniona i wygładzona. Nie powoduje świecenia, uczucia lepkości, czy innego dyskomfortu. Mam wrażenie, że działa jak maseczka, lekko chłodzi. 

Nawilżenie jak dla moich suchych policzków jest minimalne, ale z pewnością serum nie powoduje, że skóra stanie się sucha. Zdarzało mi się, że stosowałam je zamiast kremu, dzięki temu wiem, że bardzo dobrze współgra z makijażem. 


Świetnie za to sprawdza się na szyję. Poprawia elastyczność skóry, więc zdecydowanie sprawdzi się dla osób po 35 roku życia, którym na szyi pojawiają się pierwsze zmarszczki.
Tutaj znajdziecie listę drogerii i aptek, w których kupicie serum.

Ava Certyfikowany organiczny krem z ekstraktem z marchwi ECO GARDEN (30+) - naturalny krem przeciwzmarszczkowy


Krem przeznaczony jest do cery 30+. Jego zadaniem jest delikatne nawilżenie, lekkie natłuszczenie, wygładzenie skóry, poprawienie kolorytu i zapobieganie pojawianiu się zmarszczek. 

Produkt znajduje się w plastikowym słoiczku, który po otwarciu jest wypełniony po brzegi. Przez to, że krem jest bardzo wydajny, przez długi czas, dla zabezpieczenia, nie usuwałam ochronnego sreberka. Ma lekką konsystencję, pomarańczowy kolor i delikatny kwiatowo-marchewkowy zapach. Bardzo wygodnie się go nakłada, wchłania się natychmiast. 

Skład kremu Ava z ekstraktem z marchwi

Składniki, jakie mają wspomóc cerę po 30 roku życia, to przede wszystkim, chroniące przed działaniem wolnych rodników i hamujące procesy starzenia skóry: ekologiczny ekstrakt z korzenia marchwi, bogaty w minerały i witaminy, oraz emolienty z oliwki europejskiej i orzechów makadamia.

Skład według INCI

Aqua, Lavandula Angustifolia Flower Water*, Olea Europaea Fruit Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Squalane, Glycerin**, Coco-Glucoside, Zea Mays Starch*, Squalene, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Hydrogenated Vegetable Oil, Glyceryl Stearate, Beta-Sitosterol, Phytosterols, Tocopherol, Cetearyl Glucoside, Helianthus Annuus Seed Oil, Daucus Carota Sativa Root Extract, Daucus Carota Sativa Seed Oil, Beta-Carotene, Dehydroacetic Acid, Ascorbyl Palmitate, Sodium Dehydroacetate, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Glyceryl Linolenate, Benzyl Alcohol, Parfum

99 % wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
22 % składników organicznych z plantacji monitorowanych


Opinia o Certyfikowanym organiczny kremie z ekstraktem z marchwi Ava ECO GARDEN (30+)




Jak wspomniałam, krem wchłania się błyskawicznie, a cera pozostaje matowa. Miałam obawy, czy krem o tak intensywnym kolorze będzie barwił również ubrania, czy pościel. Stosowałam kiedyś krem rokitnikowy, który w słoiczku wyglądał bardzo podobnie, a bardzo długo się wchłaniał i brudził. Na szczęście okazało się, że z kremem Ava jest zupełnie inaczej. Po 15 minutach od nałożenia na skórę, dla sprawdzenia przetarłam policzek chusteczką. Nie było na niej żadnego śladu po kremie. Można więc bez problemu nakładać go zarówno na dzień, jak i na noc. 

Barwa kremu ma za to pozytywny wpływ na koloryt cery. Dla mnie jest to duży plus, bo moja naczynkowa cera ma nierówny koloryt i sporo zaczerwienień. 

Krem bardzo dobrze współgra z makijażem. Sprawdził się zarówno pod sypki podkład mineralny, ale też pod kosmetyki do makijażu w formie kremu. 

Nie ma filtra przeciwsłonecznego, więc o tej porze roku nie stosuję go solo w ciągu dnia. 

Sądzę, że ten krem sprawdzi się dla każdej cery. Moja jest mieszana, policzki suche, a strefa T tłusta. Krem powoduje, że cera jest jednolicie matowa, nie zapycha porów, delikatnie nawilża i natłuszcza. Nie powoduje uczucia ściągnięcia.
Krem znajdziecie tutaj.


Jestem zadowolona z tego kremu i z pewnością jeszcze do niego wrócę o chłodniejszej porze roku. 

Zarówno serum, jak i krem posiadają certyfikat ekologiczny. Na stronie producenta możemy znaleźć informację "Naturalny i Organiczny Kosmetyk Certyfikowany przez ECOCERT Greenlife zgodnie ze standardami ECOCERTU dostępnymi na stronie http://cosmetics.ecocert.com".

czwartek, 18 lipca 2019

Kaszuby - atrakcje dla dzieci i nie tylko. Koń trojański i drewniany labirynt





Jadąc na krótki wypoczynek do Łeby, przy trasie drogi wojewódzkiej nr 212 dostrzegłam olbrzymią replikę konia trojańskiego. Wracając postanowiłam się zatrzymać i przyjrzeć bliżej tej atrakcji turystycznej Kaszub, o której wcześniej nie słyszałam.

Budowla znajduje się w miejscowości Oskowo (gmina Cewice), na terenie Faktorii rzymskiej. Dowiedziałam się, że jest to największa na świecie replika konia trojańskiego. Ma 16,35 m wysokości, 15,60 m długości, 6,25 m szerokości a jego waga wynosi 5 ton. Zwiedzanie umila muzyka przywodząca na myśl epokę starożytną. 
Koń zbudowany jest z drewna modrzewiowego i świerkowego. Znalazł się w Księdze rekordów Guinnessa, jako największy koń trojański na świecie. Jak widzicie, do wnętrza można wchodzić, a z jego grzbietu widać panoramę okolicy. Niestety, jeśli liczycie że dostrzeżecie stamtąd morze, to się zawiedziecie ;) Faktoria otoczona jest ze wszystkich stron lasami :)




Zaskakuje mnie nazwanie tego miejsca faktorią, ponieważ znaczenie tego słowa, to osada handlowa. Na terenie nie odbywało się nic związanego z handlem, dlatego przypuszczam że albo pierwotnie na tym terenie miało powstać coś innego, albo nazwa jest na wyrost.

Na terenie osady odbywają się natomiast imprezy okolicznościowe, rekonstrukcje bitew, żywe lekcje historii oraz międzynarodowe zloty legionów rzymskich. Co roku, w sierpniu, organizowany jest tutaj turniej rycerski i łuczniczy.
W sezonie (od 1 maja do 30 września) Faktoria jest czynna codziennie od godz. 11:00 do godz. 18:00. 

Labirynt z drewna – nowa atrakcja na Kaszubach



Nową atrakcją, która szczególnie ucieszy miłośników zagadek, zarówno dzieci jak i dorosłych, jest otwarty dopiero przed kilkoma dniami w Oskowie, na terenie Faktorii, labirynt Minotaura.
Miałam w planach odwiedzenie labiryntu w Łebie, ale coraz ładniejsza pogoda skusiła mnie aby ten czas spędzić jednak wypoczywając na plaży. Ostatecznie nie wróciłam do domu bez odwiedzenia labiryntu, co prawda nieco innego niż w Łebie, bo wykonanego z drewna, a nie z żywopłotu, ale równie atrakcyjnego dla każdego, kto lubi tego typu rozrywkę.


Oskowo - koń trojański i labirynt cennik

Cennika w internecie brak, na facebookowej stronie Faktorii również nie otrzymałam odpowiedzi, jaka jest cena biletu. Za bilet wstępu na teren zapłaciłam 15 zł. 
Czy 15 zł za wstęp to drogo? Oceńcie sami. Ja zauważyłam już dawno, że im mniejsza miejscowość, tym wyższa cena za wstęp do atrakcji turystycznych.


poniedziałek, 15 lipca 2019

Opinia o kremie na noc Ava Aloe Organic Anti Aging



Dużo dobrego słyszałam o serii Ava Aloe Organic, ale przez długi czas obawiałam się, że nie będę mogła używać tych kosmetyków z uwagi na alergię skórną, jaką wywoływały u mnie produkty z aloesem (nie tylko kosmetyki). Od kilku lat stawiam właściwie wyłącznie na naturalną pielęgnację, często wybieram kosmetyki z certyfikatami ekologicznymi i zauważyłam, że aloes w składzie tych produktów nie wywołuje u mnie alergii. Nie odważyłam się jeszcze sięgnąć po żel aloesowy, ale wypróbowałam nagrodzony i certyfikowany krem na noc z aloesem Ava Aloe Organic Anti Aging.

Ava Aloe Organic Anti Aging krem na noc z aloesem



Krem znajduje się w szklanej, przezroczystej butelce z pompką. Dzięki temu bardzo łatwo nabrać odpowiednią dozę produktu i doskonale widać ile kremu jeszcze nam zostało.

Krem ma bardzo delikatny, przyjemny, naturalny zapach. Konsystencja jest lekka, krem szybko się wchłania.

Skład kremu na noc z aloesem Ava Aloe Organic Anti Aging



Pochodzenia naturalnego jest 98% składników kremu, z tego 31%, to składniki organiczne z plantacji monitorowanych.

W składzie znajdują się między innymi: woda lawendowa, sok z liści aloesu, olej z oliwek, olej z nasion makadamia, skwalan, ekstrakt z liści aloesu, ekstrakt z rumianku pospolitego, ekstrakt z opuncji figowej.

Skład kremu wg INCI



Aqua, Lavandula Angustifolia Flower Water*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Olea Europaea Fruit Oil, Glycerin, Macadamia Integrifolia Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Olivate, Squalane, Sorbitan Olivate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract*, Opuntia Ficus-Indica Stem Extract**, Hydrogenated Vegetable Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Cocos Nucifera Oil, Phytic Acid, Phytosterols, Sodium PCA, Beta-sitosterol, Glyceryl Stearate, Tocopherol, Glyceryl Linolenate, Sodium Phytate, Squalene, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Dehydroacetate, Benzyl Alcohol, Parfum, Citronellol, Geraniol, Linalool.

* składniki z plantacji monitorowanych

** wykonane z organicznych składników

 

Opinia o kremie na noc z aloesem Ava Aloe Organic Anti Aging



Do kremu podeszłam bardzo ostrożnie, najpierw sprawdziłam go kilkukrotnie na dłoni, później dopiero na twarzy. Nie wywołał żadnej reakcji uczuleniowej, więc zaczęłam regularnie stosować go na noc. Polubiłam go już od pierwszego użycia.

Ważne jest dla mnie, aby krem na noc miał jak najmniej intensywny zapach i nie barwił, bo powoduje to, że rano budzę się na zabrudzonej poduszce. Krem Ava szybko się wchłania, nie barwi, a cera do rana pozostaje gładka, odżywiona i nawilżona. Czegoś takiego potrzebowałam na noc.

Krem ma za zadanie działać przeciwstarzeniowo oraz zmniejszać podrażnienia i zaczerwienienia. Dwie z pierwszych funkcji trudno mi ocenić, za to jako posiadaczka cery naczynkowej, mogę potwierdzić, że krem zdecydowanie działa na cerę kojąco i zmniejsza zaczerwienienia. Zauważyłam też, że krem działa w pewnym stopniu ujędrniająco. Odkąd go stosuję, rano nie mam opadających policzków. Ich powstawanie spowodowane jest przez nieprawidłowy przepływ limfy w miejscach gdzie wielokrotnie byłam opuchnięta po zabiegach stomatologicznych (pisałam o tym tutaj).



W tej chwili używam jeszcze dwóch innych kosmetyków marki Ava. Na początku miałam zamiar opisać je razem, ale każdy z nich ma inne działanie i pochodzi z innej serii, dlatego postanowiłam rozdzielić recenzje. Wkrótce możecie się spodziewać więc kolejnych wpisów.

piątek, 5 lipca 2019

Szybka letnia sałatka z pomidorami i mozzarellą




Postanowiłam podzielić się z wami przepisem na sałatkę, która bardzo często robię latem. Jest ona moim zdaniem uniwersalna, gdy są największe upały, bywa że zjadam ją także na obiad.
Robi się ją bardzo szybko, dosłownie ekspresowo, więc wystarczy chwila po pracy i obiad jest gotowy. Nadaje się też na imprezę, śniadanie, czy kolację. Główne składniki to pomidory i mozzarella, ale w sezonie zawsze dodaję do niej owoc (najczęściej truskawki). 

 

 

Składniki letniej sałatki z pomidorami i mozzarellą

3 kulki mozzarelli (około 375 g),
4 pomidory,
8 średnich truskawek,
6 listków sałaty,
6 małych ogórków kiszonych lub małosolnych,
olej (ja użyłam lniany),
opcjonalnie szynka około 180 g.



Przygotowanie sałatki z mozzarellą

1. Umyj liście sałaty, osącz je z wody, a następnie porwij na kawałki.
2. Sparz i obierz pomidory. Pokrój je w ósemki.
3. Pokrój ogórki w plasterki.
4. Pokrój truskawki, mozzarellę i szynkę.
5. Przygotowane składniki wrzuć do miski i przemieszaj.
6. Skrop wszystko olejem i gotowe.

Dodajecie czasem owoce do sałatek z warzywami?

środa, 3 lipca 2019

8 podpowiedzi jak wybrać wygodny fotel biurowy






Stoję właśnie przed wyborem nowego fotela biurowego. Od czasu, gdy kupiłam obecne krzesło do komputera sporo się zmieniło. Pamiętam, jak dyskutowaliśmy z mężem, jaki fotel będzie najlepszy, wygodny dla kręgosłupa i dobry do pracy przez kilka godzin. Wtedy decydujący głos oddałam mężowi, bo sama spędzałam niewiele czasu w ciągu dnia przed komputerem, a zapowiadało się, że będzie on od czasu do czasu pracować zdalnie.

Wszystko zmieniło się, odkąd zaczęłam pisać blog. Teraz ja głownie korzystam z fotela i widzę, że jeden element krzesła, wyraźnie nie jest do mnie dopasowany. Mamy inne wymagania co do podłokietników, dlatego postanowiłam zmienić fotel.

Przygotowałam najważniejsze kryteria, które podpowiedzą, jak wybrać wygodny fotel biurowy. Z nimi zakup krzesła do komputera nie powinien stanowić żadnego problemu.


1. Zastanów się kto i do jakich celów będzie korzystał z krzesła

 

Pierwsze zadanie, to dopasowanie krzesła pod osobę i cel, w jakim korzysta z komputera. Jedni przy biurku dużo piszą, inni używają głównie myszki, część przede wszystkim ogląda to co się dzieje na monitorze. Jeszcze inne potrzeby mają gracze komputerowi. Jeśli z fotela będzie korzystało więcej osób, warto wziąć pod uwagę możliwości dostosowania go do potrzeb każdej z nich. Nie oznacza to, że istnieje krzesło idealne, które będzie pasować dla każdego, ale w takiej sytuacji warto postawić na krzesła, w których jak najwięcej części można wyregulować.


2. Wybierz fotel obrotowy do komputera


Podstawą wyboru fotela do komputera jest dla mnie możliwość obracania wokół własnej osi o 360 stopni. Nie wyobrażam sobie przesiąść się teraz na fotel, który będę musiała za każdym razem wysuwać, gdy będę potrzebowała na przykład skorzystać z drukarki, która jest niemal w zasięgu ręki.

3. Sprawdź wysokość siedziska

 

Wybierając fotel do komputera, zwróć uwagę na wysokość siedziska. Jeśli możesz trzymać stopy płasko na podłodze, a kolana masz zgięte pod kątem 90 stopni, to jest to odpowiednie położenie. Nie będziesz narażać się na nierównomierne rozłożenie obciążenie kręgosłupa.



4. Przyjrzyj się jak szerokie i głębokie jest siedzisko

 

Głębokość fotela powinna być tak dobrana, by bez problemu móc siedzieć na nim opartym plecami, pozostawiając 1/4 długości ud poza siedziskiem. Dobrze jeśli siedzisko ma profil lekko zagięty ku dołowi. Zapewnia to swobodny przepływ krwi. Zyt szeroki fotel powoduje, że podczas pracy będziemy przechylać się na jeden bok.


5. Wybierz odpowiednie oparcie

 

Oparcie przede wszystkim powinno pozwolić utrzymać naturalną krzywiznę kręgosłupa, zatem musi podpierać odcinek lędźwiowy.
Właśnie ze względu na podparcie odcinka lędźwiowego, staram się nie pracować przy komputerze na innych krzesłach niż te, które są do tego przeznaczone. Podobnie jest z oparciem dla łopatek. Dokładnie poduszek to jednak nie to samo, co dobry dla kręgosłupa ergonomiczny fotel.




6. Zwróć uwagę na tapicerkę

 

Tapicerka fotela biurowego powinna być odporna na zabrudzenia, zaplamienia i wilgoć. Oddychająca tkanina sprawdzi się doskonale podczas długich godzin spędzonych na fotelu.


7. Fotel biurowy siatkowy – moja opinia

W krzesłach biurowych często wykorzystywane są ażurowe membrany. Sama używam fotela   taką właśnie siatką. Dzięki temu fotel zapewnia doskonałą wentylację. Sprawdza się to szczególnie w ciepłych miesiącach. Zdecydowanie poprawia komfort pracy podczas upałów, a przy okazji dobrze dopasowuje się do kształtu pleców, przez co oparcie jest wygodne. Nie mam problemów z czyszczeniem, oparcie i siedzisko są wygodne. Jak już wspominałam, jedyny problem, to niedostosowane do mnie podłokietniki. Dlatego do moich potrzeb lepiej dostosowany jest siatkowy fotel biurowy,  przedstawiony na kolejnym zdjęciu.



8. Podłokietniki w fotelu biurowym

 

Jeśli z fotela ma korzystać kilka osób, najlepszym rozwiązaniem są regulowane podłokietniki. Powinny one umożliwiać wygodną pracę i umożliwiać oparcie łokci oraz przedramion podczas pisania na klawiaturze. Dzięki temu zmniejsza się obciążenie nadgarstków.


Teraz wiem już czego potrzebuję i mam nadzieję, że Wy również, dzięki temu artykułowi wiecie czego szukać.


Fotele przedstawione w powyższym tekście pochodzą ze sklepu www.edinos.pl . Wpisując przy zakupach kod 73ccaedi, uzyskacie rabat w wysokości 15 zł (dostępny dla pierwszych 20 osób).

poniedziałek, 1 lipca 2019

Yope środki czystości i kosmetyki - poznaj moją opinię


Produktów Yope używam już od lat. Kilka razy o nich wspominałam, ale do dziś nie poświęciłam im więcej uwagi na blogu. Postanowiłam więc podzielić się z wami moją opinią o środkach czystości i kosmetykach marki Yope.

 

Yope Naturalny płyn uniwersalny Francuska lawenda

Pierwszy produkt marki Yope do czyszczenia, który poznałam, to Naturalny płyn uniwersalny Francuska lawenda.

 

Naturalny płyn uniwersalny Yope – skład

Producent nazywa go naturalnym, ponieważ 97% składników jest pochodzenia naturalnego lub o niskim stopniu przetworzenia.

Składniki


5-15% niejonowe substancje powierzchniowo czynne,

związki wspomagające,

kompozycja zapachowa,

konserwant (Methylisothiazolinone, Benzisothiazolinone).

 

Naturalny płyn uniwersalny Yope - opinia

 

Płyn znajduje się w przezroczystej butelce. Pachnie lawendą, bardziej przypomina mi męskie lawendowe perfumy niż olejek lawendowy. Tak czy inaczej, zapach jest zdecydowanie przyjemny, nie drażni tak, jak większość płynów do czyszczenia.

Producent zaznacza na opakowaniu, że płyn służy do mycia powierzchni ceramicznych, emaliowanych, wykonanych ze stali nierdzewnej lub tworzyw sztucznych. Nie należy nim czyścić powierzchni porowatych.

Dla mnie był przede wszystkim niezastąpiony do mycia szafek kuchennych. Używałam do nich różnych specyfików i szorowanie nie miało końca. Dopiero płyn uniwersalny Yope spowodował, że mogłam zwyczajnie przetrzeć i pozbywałam się wszelkich tłustych plam i zacieków.

Płyn sprawdza się również do czyszczenia innych mebli, jest niezastąpiony w pozbywaniu się tłustych plam. Często do pielęgnacji ciała używam olejków, a one pozostawiają tłuste plamy. Odkąd używam płynu Yope nie muszę się obawiać, że plamy nie zejdą, ani tego, że uszkodzę meble.

Naturalny płyn uniwersalny Yope sprawdził się u mnie również do czyszczenia szyb i luster. Można nim czyścić również łazienkę, ale tutaj od czasu do czasu potrzebowałam czegoś mocniejszego, sięgnęłam więc po Naturalny płyn do czyszczenia łazienki Francuska lawenda. 

 

Naturalny płyn do czyszczenia łazienki Francuska lawenda Yope

 

Naturalny płyn do czyszczenia łazienki Francuska lawenda, okazał się słusznym wyborem. Zapach i wygląd prawie taki sam, ale działanie silniejsze, jeśli chodzi o sprzątanie łazienki.

Naturalny płyn do czyszczenia łazienki Yope - skład

 

Zawiera roślinne substancje myjące i kwasek cytrynowy, 98 % składników jest pochodzenia naturalnego lub o niskim stopniu przetworzenia.

Składniki


<5% niejonowe substancje powierzchniowo czynne,

związki wspomagające,

alkohol,

kompozycja zapachowa,

konserwant (Methylisothiazolinone, Benzisothiazolinone). 


Naturalny płyn do czyszczenia łazienki Yope - opinia



Płyn nadaje się do czyszczenia ceramiki łazienkowej, urządzeń sanitarnych i armatury. Używając go nie mam więc obaw, że uszkodzę baterie łazienkowe. Poprzedni właściciele mojego mieszkania pozostawili bardzo zniszczoną armaturę, przypuszczam że do jej czyszczenia używali silnych środków chemicznych, tych samych, którymi czyścili wannę, umywalkę, czy toaletę.

Jest to najgorsze rozwiązania, chyba że do czyszczenia łazienki używa się bezpiecznego płynu, takiego jak Yope.

Yope Naturalny Płyn do mycia naczyń

 

Do środków czystości Yope, które na stałe znajdują się w moim domu dołączył w tym roku Yope Naturalny Płyn do mycia naczyń Bergamotka, Werbena i Bazylia. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to cudowny zapach. Tak mogłyby pachnieć moje perfumy :D Po otwarciu czuć przede wszystkim bazylię, ale podczas zmywania, moim zdaniem zapach jest kwiatowy. Na mnie działa jak aromaterapia. 

Yope Naturalny Płyn do mycia naczyń - skład


Płyn do naczyń ma 97% składników pochodzenia naturalnego lub o niskim stopniu przetworzenia.

Składniki


5-10% anionowe środki powierzchniowo czynne,

<5% niejonowe środki powierzchniowo czynne,

<5% amfoteryczne środki powierzchniowo czynne,

konserwant (Methlisothiazolinone, Benzisothiazolinone) kompozycja zapachowa,

Pozostałe składniki: ekstrakt z bazylii, ekstrakt z werbeny.


Yope Naturalny Płyn do mycia naczyń - opinia


Nie szkodzi mojej skórze, gdy myje naczynia gołymi rękami. Dużym plusem dla mnie jest butelka z pompką. Dotychczas używałam płynów, które miały typowy dzióbek, pompka jest dla mnie dużo wygodniejsza.

Płyn bez problemu zmywa każdy brud, jest bardzo wydajny, dlatego na pewno po zużyciu tej butelki, kupie go ponownie.

 

Kosmetyki Yope

Spośród kosmetyków marki Yope najczęściej wracam do mydeł (Webena i Figa) oraz do żeli pod prysznic. Obecnie zużyłam kolejną butelkę żelu pod prysznic Geranium. O kosmetykach Yope możecie więcej przeczytać we wcześniejszych moich wpisach na blogu. Zapraszam.

Używacie produktów Yope?

Instagram @mrs_calluna