piątek, 27 grudnia 2019

Catering na święta, jak to wygląda w praktyce




Tegoroczne Boże Narodzenie było dla mnie wyjątkowe pod wieloma względami. Były to pierwsze święta mojej 2-miesięcznej córeczki, pierwsze z naturalną choinką i pierwsze, w których skorzystaliśmy z firmy cateringowej.


Catering na święta Bożego Narodzenia


Catering na święta, brzmiało to dla mnie co najmniej dziwnie. Przez lata spędzałam część świąt w domu rodzinnym, część u dziadków. Wszystkie potrawy przygotowywało się samodzielnie. Nie zmieniło się to także, gdy zamieszkałam na swoim, również wtedy gdy zmarła moja mama, ani wtedy gdy dziś już nieżyjąca babcia spędzała święta u syna. 
W tym roku postanowiliśmy zaufać sprawdzonej już firmie cateringowej. Choć byłam nauczona, że jedzenie na święta powinno być tylko domowe, kosztem nawet dobrej atmosfery, bo przecież zmęczenie daje się we znaki, sama podchodzę do tego inaczej.



Catering świąteczny, jak to wygląda


Kilka potraw przygotowaliśmy samodzielnie, ale większość zamówiliśmy.
Jak to wyglądało: kilka tygodni przed Wigilią znaleźliśmy ofertę, na której widniał spis potrwa świątecznych. Była to zarówno oferta wigilijna, jak i propozycje potraw na kolejne dni Świąt Bożego Narodzenia. Dostaliśmy cennik, ustaliliśmy ilość, część podana była wg porcji, a część wg kilogramów.
Zamówienie złożyliśmy mailowo. Dostaliśmy potwierdzenie i czekaliśmy do Wigilii na odbiór w siedzibie firmy (część firm cateringowych nawet dowozi je pod wskazany adres, nam to jednak nie było potrzebne).
Niektóre potrawy znajdowały się w naczyniach, które trzeba będzie zwrócić. Jednorazowe opakowania, to na przykład styropianowe tacki do pasztecików. Wszystko było solidnie zapakowane, ładnie udekorowane i opisane nazwiskiem zamawiającego.



Catering wigilijny - menu

 

Poniżej pokazuję część menu cateringu wigilijnego, jakie mieliśmy do dyspozycji.




Najważniejsze jednak, że zmówione potrawy bardzo nam smakowały. W końcu wypróbowaliśmy coś nowego, np. mieszki schabowe z pieczarkami, a mimo to nadal były to tradycyjne święta. Nikt nie był zmęczony przygotowaniami do świąt, naszym zadaniem było tylko odgrzanie potraw i posprzątanie po skończonym biesiadowaniu.
Nie mam pojęcia, jak będą wyglądały święta w kolejnych latach, ale wiem że zamówienie dań z firmy cateringowej, to bardzo dobre rozwiązanie.

Niedawno dowiedziałam się od koleżanki, że spełniła inne świąteczne marzenie. Całą gromadą wyjechali w góry, by tam spędzić Boże Narodzenie, w cudownej górskiej, zaśnieżonej scenerii. Wróciła przeszczęśliwa.


Macie swoje nietypowe pomysły na spędzenie Świąt?

Instagram @mrs_calluna