Ostatnio używałam dwóch nietypowych
kosmetyków: żelu micelarnego oraz maski enzymatycznej, którą
można by też nazwać peelingiem enzymatycznym w formie
maseczki. Obydwa produkty pochodzą z serii Ava, Beauty Home
Care. Zapraszam na ich recenzję.
Żel micelarny dla cery wrażliwej Ava, Beauty Home Care
Żel micelarny dla cery wrażliwej
Ava, Beauty Home Care znajduje się w sporej butelce
o pojemności 400 ml, która jest zamykana na klik.
Na jego zużycie mamy 6 miesięcy od
daty otwarcia. Jest bardzo wydajny, ale przy codziennym używaniu na
pewno 6 miesięcy wystarczy, by dotrzeć do dna.
Wielokrotnie wspominałam, że mój
ulubiony sposób dozowania tego typu produktów, to butelka
z pompką, dlatego przelałam żel do dyżurnego pojemnika
(więcej na ten temat we wpisie Dlaczego zrezygnowałam z projektu denko)
Żel nie ma zapachu, tzn. nie jest
perfumowany. Przypomina mi zapach żelu hialuronowego, który
używałam rok temu.
Mimo, że używam prawie wyłącznie
kosmetyków naturalnych, zwykle mają one substancje zapachowe, mimo
to do zapachu żelu micelarny dla cery wrażliwej Ava bez problemu
się przyzwyczaiłam. Jeśli jednak potrzebujecie zapachu, polecam
wlać do butelki kilka kropel olejku zapachowego. Mój ulubiony do
tego celu to olejek bergamotowy.
Żel micelarny – jak używać
Żel micelarny używam na dwa sposoby.
Jeśli robię demakijaż oczu, to zdecydowanie polecam nałożenie
niewielkiej ilości żelu na płatek kosmetyczny i przytrzymanie
go przez kilka sekund na powiece. Makijaż oczu wykonuję
rzadko, dlatego zwykle nie używam wacika.
W przypadku demakijażu twarzy,
żel używam podobnie jak żel do mycia twarzy. Rozprowadzam
na twarzy, delikatnie masuję i zmywam wodą lub za pomocą
celulozowej gąbki do demakijażu.
Żel micelarny dla cery wrażliwej Ava, Beauty Home Care - moja opinia
Żel jest bardzo wydajny, bez problemu
rozprowadza się na skórze. Nie pieni się, nie podrażnia również
oczu. Makijaż zmywa bez zarzutu, trzeba jednak pamiętać, by nieco
go wmasować w skórę.
Po użyciu żelu, moja wrażliwa
cera jest w zdecydowanie lepszym stanie, niż po płynach
micelarnych, czy innych produktach do demakijażu. Jest go łatwiej
zmyć niż olejek myjący. Sprawia, że skóra jest gładka
i nawilżona. Dzięki niemu polubiłam tą formę
demakijażu.
Maska enzymatyczna Ava, Beauty Home Care Age Control
Dotychczas miałam do czynienia
z peelingami enzymatycznymi. Tylko takie peelingi mogę
wykonywać przy mojej naczynkowej cerze. Maska enzymatyczna, podobnie
jak peeling, ma za zadanie złuszczyć martwe komórki naskórka,
odblokować pory, oczyścić i zregenerować skórę.
Składnikami aktywnymi Maski
enzymatycznej Ava, są enzymy (papaina i bromelaina) otrzymane
z papai i ananasa.
Maska znajduje się w tubce. W tym
wypadku również mamy pół roku na zużycie. Ma przyjemny
zapach, typowy dla kremów. Bez problemów się rozprowadza na
skórze. Wyglądem przypomina maski z glinki kosmetycznej
iw podobny sposób zastyga.
Na zdjęciu możecie zobaczyć jak
zasycha na skórze. Na twarzy kładę oczywiście grubszą
warstwę.
Maska enzymatyczna Ava, Beauty Home
Care Age Control - skład
|
Maska enzymatyczna – jak używać
Maska enzymatyczna, to coś
pomiędzy peelingiem enzymatycznym, a oczyszczającą maską
kosmetyczną. W przypadku maski Ava, bardzo ważne jest, by
tubkę wstrząsnąć, przed użyciem.
Maskę nakładam na oczyszczoną
twarz (można jej użyć także na szyję i dekolt, ale nie
należy nakładać na okolice oczu).
Po 15 minutach maskę można zmyć
ciepłą wodą, wykonując masaż ruchem okrężnym.
Maska enzymatyczna Ava – moja opinia
Maskę enzymatyczna Ava, łatwiej zmyć
niż maseczkę z samej glinki. Gdy zmywam ją, nie widzę
złuszczającego się naskórka, ale efektem jest gładsza
i oczyszczona skóra. Maseczka nie wysusza, więc nadaje się
także do suchej cery. Dla mnie ta maseczka, to produkt 2 w 1.
Jeden i drugi produkt to dla mnie
hit. Mają zalety, które posiadają ich zamienniki znajdujące się
w innych formułach, ale nie posiadają ich wad.
Nad tą maseczką się kiedyś zastanawiałam ;p chętnie się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto :)
UsuńŻel miclearny mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńBardzo wygodnie robi się nim demakijaż :)
UsuńKiedyś było chyba głośno o tej maseczce, ale sama osobiście jej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTak, dobrze pamiętasz. Ja dopiero teraz ją wypróbowałam i widzę, że pozytywne opinie były całkowicie zgodne z prawdą :)
UsuńO, to będę mieć na uwadze podczas najbliższych zakupów kosmetycznych:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńDo wyboru są dermokosmetyki i kosmetyki naturalne z certyfikatem, więc jest w czym wybierać, polecam :)
UsuńOstatnio ta firma jest na moim celowniku :P
OdpowiedzUsuńJa też coraz częściej przeglądam jej asortyment, gdy szukam kosmetyków. Ostatnio zdecydowałam się jeszcze na krem pod oczy.
UsuńCiekawe kosmetyki i chciałbym je mieć :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się ich używa :)
UsuńNie korzystałam jeszcze z tej serii, ale markę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam, że jest fajna promocja na całe zestawy z tej serii.
Usuńplanuje kupic cos z tej firmy:P
OdpowiedzUsuń