Płyny do higieny intymnej
to nieco kontrowersyjny produkt. Wiele badań pokazuje, że odkąd
powstały specjalne produkty przeznaczone do dbania o higienę
kobiet w miejscach intymnych, wzrosła liczba infekcji
bakteryjnych i grzybiczych pochwy oraz ryzyko zachorowania na
raka szyjki macicy.
Nie mam zamiaru tym
artykułem straszyć Was chorobami i odwodzić od używania
płynów do higieny intymnej, tym bardziej że chcę przedstawić
przy okazji opinię od dwóch takich produktach, które ostatnio
używałam. Jeden z nich to Płyn do higieny intymnej z wyciągiem z
borówki i nagietka z upraw ekologicznych, Pierpaoli Anthyllis a
drugi Anyżowa ZIOŁOMYJKA Płyn do higieny intymnej Kosmetyki DLA.
Zamierzam jednak przy okazji, tak jak w tytule, przedstawić moje
zdanie na temat używania takich płynów.
Czy płyny do higieny intymnej są szkodliwe
Producenci środków
do higieny intymnej przekonują nas tym, że my kobiety musimy do
okolic intymnych używać specjalnych płynów, ponieważ mają one
odpowiednie pH. Na tym opiera się ich cała filozofia.
Przygotowując ten artykuł,
poszperałam trochę w internecie, poszukałam badań naukowych,
a przy okazji zauważyłam, że płyny do higieny intymnej to
temat, który budzi duże zainteresowanie.
Popularne zapytania na temat płynów
do higieny intymnej wg Google
na pierwszym miejscu: płyn do higieny
intymnej dla dzieci i dla dziewczynek,
popularne hasło z przeciwnej
strony barykady, to: czy używać płynu do higieny intymnej.
Zauważcie, że obydwa hasła, są
prawie tak samo popularne i mają tyle samo wyników. Nie łatwo się
więc w tym odnaleźć.
Szkodliwość płynów do higieny intymnej
Na temat szkodliwości płynów do
higieny intymnej możecie przeczytacie w tym artyule A Questionfor Women's Health: Chemicals in Feminine Hygiene Products andPersonal Lubricants
Zwróćcie też uwagę na przypisy
(badania naukowe) do których odnosi się autorka.
Czy używać płynu do higieny intymnej – moje podejście
Właściwie powinnam napisać Czy
używać płynu do higieny intymnej – moja historia, bo moje
podejście to wynik dotychczasowych doświadczeń oraz tego czego się
dowiedziałam na temat prawidłowej higieny intymnej.
Nie zgadzam się z tym, że kiedyś
było super, bo kobiety (nasze mamy i babcie) używały mydła
w kostce do całego ciała i było OK. Bardzo dobrze
pamiętam, że gdy jako dziecko dostawałam mydło do mycia, to po
kąpieli, czułam w tamtym miejscu pieczenie. Co prawda przez
krótki czas, ale nie jest to na pewno efekt jaki powinnam odczuwać
przy dobrze dobranych produktach do higieny.
Moje szczęście, że nic więcej prócz
pieczenia się nie działo i nie było innych konsekwencji
stosowania nieodpowiednich środków do mycia.
Obstawiam, że głównymi winowajcami
moich dolegliwości były substancje zapachowe dodawane do mydeł.
Gdy sama zaczęłam używać delikatniejszych produktów, problemy
ustały.
Z czasem przerzuciłam się na żele
pod prysznic, ale jak każda kobieta, słysząc o specjalnych płynach
do higieny intymnej i ich odpowiednim dla tamtych okolic pH,
postanowiłam zaopatrzyć się w taki płyn.
Ziaja, Intima, Kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym
Po raz pierwszy sięgnęłam po
popularną Ziaję. Płynu nie używałam jednak wyłącznie do
higieny intymnej, ale także do całego ciała. Wyczytałam, że kwas
mlekowy świetnie działa na skórę, reguluję jej pH, nawilża itd.
Przyznam, że nie miałam do płynu zastrzeżeń, do momentu, w
którym zorientowałam się, że zawiera składnik, który szkodzi mi
we wszelkich innych produktach do mycia. Chodzi o Sodium Laureth
Sulfate (pisałam o nim tutaj)
SLES powoduje straszne przesuszanie na
moich dłoniach oraz problemy ze skórą głowy i włosami.
Najwidoczniej Ziaja Intima ma składniki, która niwelowały u mnie
negatywne skutki SLES, bo nadal po każdym kontakcie z mydłem z
SLES mam te same problemy ze skórą.
Przestałam używać kosmetyków z SLS
i SLES i płyny do higieny intymnej traktowałam jak każdy
inny żel pod prysznic. Właściwie żaden z nich nie miał
konsystencji płynu, aż do używanej ostatnio przeze mnie Anyżowej
Ziołomyjki, ale o tym później.
Inne artykuły na blogu Wellness po
polsku, które mogą Cię zainteresować
Jak zrobić mydło Aleppo w płynie
Opinia o uniwersalny żelu pod prysznic
bez SLS, SLES i parabenów
Szkodliwość płynów do higieny intymnej – co wyczytałam u mamyginekolog
O tym, że stosuję takie płyny
prawidłowo, upewniłam się czytając artykuł Mamy Ginekolog –
znajdziecie go tutaj.
W skrócie, pisze ona, że do
mycia okolic intymnych powinnyśmy używać głównie wody, a do
tego odrobiny delikatnego mydła. Jeśli chcemy możemy używać
płynu do higieny intymnej, ale nie jest to produkt konieczny
i działa na tej samej zasadzie, jak np. osobny krem do każdej
partii w okolicach twarzy (okolice oczu, na dekolt i szyję
itp.) , gdzie równie dobrze może sprawdzić się jeden produkt.
Jeśli czytaliście artykuł Nicole
Wendee, który przytoczyłam na początku, to wiecie, że szkodliwość
płynów do higieny intymnej wynika przede wszystkim z ich
nieprawidłowego używania - gdy dostają się do pochwy, oraz gdy
używa się ich w zbyt dużej ilości.
Płyny do higieny intymnej bez SLS i z naturalnym składem
Tyle o moim podejściu, teraz czas
na recenzję dwóch płynów bez SLS i z naturalnym
składem.
Płyn do higieny intymnej z wyciągiem
z borówki i nagietka z upraw ekologicznych, Pierpaoli Anthyllis
Producent zapewnia, że płyn do
higieny intymnej Pierpaoli Anthyllis zapobiega podrażnieniom,
stanom zapalnym, łagodzi, odżywia i odświeża oraz że nadaje
się dla osób o bardzo delikatnej skórze. Produkt znajduje się
w butelce z pompką, pojemność to 300 ml. Kupić możecie go w tych sklepach.
Skład płynu do higieny intymnej z wyciągiem z borówki i nagietka z upraw ekologicznych, Pierpaoli Anthyllis
Płyn zawiera wyciąg z nagietka,
ekstrakt z owoców borówki czarnej, olejek lawendowy oraz kwas
mlekowy. Nie zawiera sztucznych substancji zapachowych.
Skład wg INCI
Aqua, Sorbitol, Disodium
Cocoamphodiacetate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium
Chloride, Disodium Capryloyl Glutamate, Lactic Acid, Coco-Glucoside,
Glyceryl Oleate, Lavendula Hybrida Oil*, Calendula Officinalis Flower
Extract*, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract*, Glycerin, Linalool.
* z upraw ekologicznych
* z upraw ekologicznych
Moja opinia o płynie do higieny intymnej z wyciągiem z borówki i nagietka z upraw ekologicznych, Pierpaoli Anthyllis
Płyn ma, jak większość tego typu
produktów, konsystencję żelu. Ma żółty kolor, pachnie
delikatnie ziołowo, trochę przypomina zapach lawendy, trochę
eukaliptusa. Delikatnie się pieni.
Jako że płyn do higieny intymnej
stosuję jak żel pod prysznic, mogę ocenić, że spisał się
dobrze do mycia całego ciała. Nie wysuszał skóry, nie
podrażniał, łatwo było go rozprowadzić, a do tego okazał się
całkiem wydajny.
Anyżowa ZIOŁOMYJKA Płyn do higieny intymnej Kosmetyki DLA
Ten produkt dostałam w wersji
mini (50 g), na stoisku marki Kosmetyki DLA podczas festiwalu
See Bloggers. Taka buteleczka, to świetne rozwiązanie na podróż.
W sprzedaży są jednak wyłącznie butelki o pojemności
150 g. Cena takiego płynu to 25,50 zł.
Skład Anyżowej Ziołomyjki
W składzie podobnie jak w płynie
Pierpaoli Anhyllis: lawenda, nagietek i kwas mlekowy. Płyn
zawiera także: tatarak, prawoślaz, przywrotnik, d-pantenol
i allantoinę.
Skład wg INCI
Decoctum Althea Officinalis Root,
Decoctum Acorus Calamus Rhizome, Infusion of Calendula Officinalis
Flower, Infusion of Alchemilla Vulgaris, Infusion of Lavandula
Officinalis Flower, Glycerin, Panthenol, Potassium Cammelinate,
Tocopheryl Acetate, Allantoin, Ascorbic Acid, Pimpinella Ansium Seed
Oil, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid,
Xanthan Gum
Anyżowa ZIOŁOMYJKA Płyn do higieny intymnej Kosmetyki DLA – moja opinia
Na opakowaniu widniej informacja,
że płyn odmładza. Na stronie producenta możemy przeczytać, że
płyn powstał na życzenie klientek, którym zależało na czymś co
pozwoli na zachowanie młodości w tych strefach.
Ja na temat działania odmładzającego
nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Mogę za to opisać jak się
tego płynu używa. Ma on całkowicie wodnistą konsystencję, przez
co ciężko go nałożyć. Producent podaje, że jest to produkt do
codziennego stosowania, do użytku zewnętrznego. Należy nanieść
niewielką ilość płynu na mokrą dłoń, umyć miejsca intymne
i dokładnie spłukać ciepłą wodą.
Brzmi prosto, ale płyn jak woda
wypływa z dłoni, łatwo przecieka między palcami, przez co trzeba
się bardzo postarać, by nałożyć go w miejsce do tego
przeznaczone.
Produkt ma naturalny anyżowy zapach,
dosyć intensywny, ale dla mnie zupełnie nie przeszkadzający,
ponieważ używałam go jedynie do higieny intymnej.
Tak, ten płyn, z racji konsystencji,
mimo że próbowałam, nie nadawał się do mycia całego ciała.
Zupełnie się nie pieni. Próbowałam stosować go również na
gąbkę (jeśli używam gąbki to naturalnej, jak ta o której
pisałam tutaj). Mam wrażenie, że na naturalnych gąbkach produkty
lepiej się rozprowadzają i bardziej pienią, niestety nie ten
płyn.
Co do samego działania nie mam
żadnych zastrzeżeń, ale nie wiem, czy zdecyduję się
w przyszłości na jego pełnowymiarową wersję.
Jakie jest Wasze zdanie na temat płynów do higieny intymnej? Używacie ich?
Bardzo cenne informacje, warto je znać.
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno nie warto uczyć się z reklam ;)
UsuńJa bardzo lubiłam płyn z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Sylveco, ale płynu chyba nie używałam.
UsuńJa używam Ziaję, ale nie miałam pojęcia, że płyny te wywołują tyle kontrowersji.
OdpowiedzUsuńW USA od takich produktów się odchodzi, a u nas jak to często bywa, dopiero się je popularyzuje ;)
UsuńŻadnego z tych płynów nie znam, rzadko stosuję specjalne płyny, ale być może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJe mam tak samo, specjalny płyn tylko od czas do czasu kupuję.
Usuńja kupuje rozne ale rzadko, moj gin mowi ze wystarczy woda
OdpowiedzUsuńLekarz na pewno wie co one stosują kobiety, które przychodzą z infekcjami. Widocznie te co się myją wodą, nie mają takich problemów ;)
UsuńSama woda to nie dla mnie :P Właśnie kończy mi się żel do higieny intymnej i szukam czegoś nowego z bardziej naturalnym składem :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest w czym wybierać, coraz więcej takich płynów pojawia się w sklepach.
UsuńNie znam tych płynów, ale ten Pierpaoli Anthyllis mnie zaciekawił, fajnie, że nie wysusza:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie taki płyn nie powinien wysuszać ;)
UsuńJa używam Ziai. Do tej pory byłam zadowolona, ale jak się skończy, pomyślę o czymś z bardziej naturalnym składem.
OdpowiedzUsuńDobra decyzja. Nie zawsze tak jest, że coś nam szkodzi już przy pierwszym użyciu. Trochę namęczyłam moje dłonie SLES-em, aż ich wytrzymałość się skończyła i zaczęły fatalnie reagować po każdym umyciu.
Usuńpłyn do higieny intymnej dla psa ... ? To mnie najbardziej zainteresowało
OdpowiedzUsuńW tym temacie niestety nie jestem zorientowana ;D
UsuńJa stosuję Lactacyd gdyż kiedyś położna mi go poleciła, później gdzieś znalazłam że lepszy z tej serii jest Lactacyd Pharma. Kończy się powoli i nie wiem czy kupić go jeszcze raz czy postawić na naturalny. A jak się ma do tego wszystkiego szare mydło?
OdpowiedzUsuńJeśli takie mydło ma odpowiednie pH, czyli około 5, to się nadaje.
Usuń