Zastanawiałam
się, czy napisać recenzję kremu, którego słoik tak
nieestetycznie będzie prezentował się na zdjęciach, ale w końcu
przekonało mnie, że jeśli mam pisać rzetelnie, to i będę
pokazywać jak w rzeczywistości prezentuje się kosmetyk.
Ów
krem - Przeciwzmarszczkowy krem tłusty Argan Green Pharmacy Herbal
Cosmetics kupiłam przed zimą. Miał stanowić dobrą ochronę przed
zimnem.
Skusiło
mnie to, że krem jest tłusty oraz to, co znalazłam na opakowaniu
dużymi literami, czyli „inspirowany Naturą. Zawiera olej
arganowy, masło shea, witaminę E, pantenol. Optymalna równowaga
odżywienia, nawilżenia i natłuszczenia”. Niestety
zasugerowałam się nazwą Green Pharmacy Herbal Cosmetics i już po
pierwszym użyciu żałowałam, że nie posiedziałam trochę
w internecie nad wyborem kremu.
SKŁAD
Aqua,
Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Sorbitol, Cera Alba,
Sorbitan Sesquioleate, C 12-15 Alkyl Benzoate, Stearic Acid, Argania
Spinosa Kernel Oil, Magnesium Sulfate, Tocopheryl
Acetate, Panthenol, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Palmitate, Ascorbic
Acid, Citric Acid, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Parfum,
Hydrogenated Castor Oil, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl
Butylcarbamate, Benzyl Salicylate, Coumarin, Limonene, Linalool,
Alpha-Isomethyl Ionone
WADY
- zawartość
oleju parafinowego, który blokuje wchłaniane tych wszystkich
wspaniałych wypisanych na górze nalepki składników,
- lepka
konsystencja, która pozostaje na twarzy przez cały czas, bo krem
się nie wchłania,
- bardzo
mocny zapach, który przypomina babcine perfumy (na dzień dla mnie
był do zniesienia, ale na noc ciężko byłoby wytrzymać),
- nalepka
już po 3 tygodniach używania zaczęła się odklejać, co wygląda
bardzo nieestetycznie (podkreślam, że krem nie stał przy
kaloryferze ani nie wpadł mi do wody),
- słoik
jest tak duży, że nie byłabym w stanie go zużyć na jeden sezon,
a przez to że jest duży, podczas aplikacji do środka dostaje się
sporo kurzu itp.
ZALETY
- tani
(dostępny tutaj),
- dzięki
niemu nauczyłam się dokładnie czytać składy.
MOJA
OPINIA
Cieszę
się, że nie zakupiłam tego kremu dla działania
przeciwzmarszczkowego, bo parafina przeciwzmarszczkowo nie działa.
Używałam produktu zimą, ale odkąd zauważyłam, że zapycha
i pojawiają się na mojej cerze swędzące plamki, przerzuciłam się
na coś innego.
U
mnie się nie sprawdził, a jak u Was? Macie inne odczucia związane
z kremami Herbal Cosmetics?
Lista wad jest dla mnie nie do przeskoczenia - nie lubię kremów, które się nie wchłaniają. Lista zalet mnie rozbawiła :) no ale recenzja szczera i to jest ważne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuń"Dzięki niemu nauczyłam się dokładnie czytać składy." - to wielka zaleta przecież! :-)
OdpowiedzUsuńNie wszystko, co się nazywa naturalne / green / eko rzeczywiście takie jest... ;-)
Nie lubię kremów które pozostawiają tłusty film na buzi . Bardzo dużo wad oj nie dla mnie on .
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wersję różaną i zużyłam do ciała - parafinowa porażka :P
OdpowiedzUsuńTen mi już obrzydł i nawet do ciała go nie zużyję, nie wytrzymałabym z tak duża ilością jego zapachu.
UsuńHaha, mam podobny kłopot z takimi "brzydalkami" :D A jeszcze jak coś się nie sprawdza to już w ogóle nie chce mi się o tym pisać :D Ale masz rację - warto, żeby ktoś się później nie pokusił bez sensu ;) Lista wad skutecznie mnie odstraszyła jednak wyciągnięte przez Ciebie wnioski są konstruktywne i rekompensują cały ten zakup, haha :D ♥
OdpowiedzUsuńWidzę, że wad ma więcej niż zalet. To nie zachęca do zakupu.
OdpowiedzUsuńNie lubię parafiny tak wysoko w produktach do twarzy 😱
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, że o tym kremie piszesz :-) Lubię czytać takie recenzje bo wiadomo czego unikać. Mam wrażenie, że na blogach o wiele więcej jest tych pozytywnych recenzji, a o bublach.. wiadomo.. pisać się nie chce ;-D
OdpowiedzUsuńTrochę trwało zanim zdecydowałam się napisać, cieszę się, że odzew jest pozytywny :)
UsuńNie miałam kremów GP, ale na ten na pewno się nie skuszę. Za to dobrze wspominam żel do mycia twarzy tej firmy :)
OdpowiedzUsuń