Lanolina jest surowcem, który
od wieków wykorzystywany jest do pielęgnacji skóry. Jej nazwa
wywodzi się od łacińskiego „lano”, co oznacza wełnę.
Wełna
owcza nadaje się do dalszego wykorzystania wtedy, gdy będzie
dokładnie oczyszczona. Proces oczyszczania polega między innymi na
pozbyciu się grubej warstwy naturalnego wosku. Zawartość lanoliny
w strzyżonym runie, to od 10% do 25 % wagi. Wydzielina ta może
zostać usunięta i potraktowana jako odpad, ale dzięki licznym
właściwościom jest zazwyczaj surowcem wykorzystywanym w przemyśle
kosmetycznym. Lanolinę można mieszać w środkach farmaceutycznych
i kosmetykach wraz z takimi składnikami jak oleje, woski, tłuszcze,
węglowodory parafinowe.
Jest to maź o bursztynowym
kolorze i specyficznym zapachu. Topi się w temperaturze 38-42
st. C. Głównymi składnikami lanoliny są estry i poliestry
wysoko-cząsteczkowych alkoholi i kwasów tłuszczowych, steroli,
wolnych alkoholi oraz śladowej ilości kwasów i węglowodorów.
Największy udział w składzie lanoliny mają kwasy:
cerotynowy, karnaubowy, palmitynowy i stearynowy. Farmakopea
Europejska wprowadziła wymóg badania zawartości pestycydów w
lanolinie; ich ilość nie może przekraczać 1 ug/kg.
Sposoby wykorzystania
lanoliny:
olej lanolinowy - jest
on zbliżony składem do sebum, czyli naturalnej warstwy tłuszczowej,
dzięki czemu chroni naszą skórę przed wysuszeniem; co ciekawe,
nie pozostaje na powierzchni, a wnika w głąb skóry,
lanolina bezwodna
– trudniej się wchłania, jest bardzie lepka, ale za to ma bogatszy skład niż olej lanolinowy,
błyszczyk do ust z
lanoliną – pełni
funkcję nawilżającą i regenerującą, można go stosować również
na szminkę,
lanolinowe kremy do
rąk i stóp – w
ich skład wchodzą naturalne woski i oleje; kremy te są szczególnie
przeznaczone dla osób pracujących w trudnych warunkach, których
skóra ulega wpływowi substancji wysuszających,
osobom mającym problem ze pękaniem skóry na pętach czy łokciach,
mającymi problemy skórne takie jak rozstępy czy blizny,
balsamy do ciała –
lanolina w
balsamach ma za zadanie wygładzić i zmiękczyć szorstką i
wysuszoną skórę,
pielęgnacja włosów
– lanolina pomaga w problemach z wysuszonymi włosami i rozdwajającymi się końcówkami; po nałożeniu nie tylko ich nie
przetłuszcza, ale nadaje połysk,
w atopowym zapaleniu skóry - preparaty
z lanoliną co prawda nie likwidują stanu zapalnego, ale z bardzo
dobrym efektem pomagają wyeliminować suchość skóry, która jest
wyjątkowo uciążliwa dla osób dotkniętych tym schorzeniem,
pomoc dla cukrzyków
– lanolina pomaga chronić przed powstaniem tzw. stopy cukrzycowej.
W
XIX i w pierwszej połowie XX wieku preparaty kosmetyczne, które nie
zawierały m.in. lanoliny, euceryny i wosków naturalnych uważano za
produkty mało wartościowe. Negatywnie podchodzono do parafiny,
wazeliny i wosków syntetycznych w lekach dermatologicznych i
kosmetykach, ponieważ utrudniają one wchłanianie cennych
składników leczniczych oraz pielęgnujących.
Później, w czasach rozkwitu syntetycznych składników
kosmetycznych pojawiła się wielka kampania przeciwko naturalnej
lanolinie. Podawano nieprawdziwe informacje na temat jej właściwości
alergizujących. Zamiast lanoliny proponowano sztucznie otrzymane
podłoża i emulgatory. Obecnie wiemy, że lanolina stosowana w
klasycznej kosmetyce i dermatologii nie należy do substancji
szkodliwych, wręcz przeciwnie – jest surowcem poszukiwanym przez
klientów i chętne dodawanym do prestiżowych wyrobów
kosmetycznych.
Właśnie skończył się
krem z lanoliną, który sama zrobiłam, więc w następnym poście napiszę
o nim dokładnie. Sprawdził, szczególnie na suchą skórę
pięt. Używacie lanoliny? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Netografia:
www.lanolina.eu
www.rozanski.li
U mnie się świetnie sprawdza na usta :)
OdpowiedzUsuńNa usta jeszcze nie próbowałam. Używasz maści?
UsuńLanolinę używałam podczas karmienia piersią na sutki ;)
OdpowiedzUsuńDo tego lanolina jest chyba niezastąpiona :)
UsuńNie używałam jeszcze tego składnika w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńNie często po niego sięgam, ale też nie wiedziałam, że tak szeroko jest wykorzystywany, bo dla mnie istniała tylko w maści na brodawki i zamiast balsamu do ust :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi post :) Jakoś ostatnio nie mogę dostrzec w swoich kosmetykach lanoliny...
OdpowiedzUsuńZnowu czegoś nowego się dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę się z nią zaprzyjaźnić :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Thank you. It's very nice :)
OdpowiedzUsuńDo lanolinowania pieluszek wielorazowych (wełnianych) jak Młody jeszcze korzystał;-)
OdpowiedzUsuń