środa, 18 października 2017

Niezwykłe właściwości lecznicze i kosmetyczne dyni


Dynia razem z ogórkiem, cukinią, patisonem, melonem i arbuzem należy do rodziny dyniowatych. Podochodzi z Ameryki Północnej i Środkowej. Choć w Meksyku znajdują się ślady uprawy tej rośliny pochodzące sprzed 7000 lat p.n.e., do Europy dotarła dopiero za sprawą Krzysztofa Kolumba.

Już w XVI w. w słonecznych zakątkach Europy zaczęto uprawiać dynię dla celów leczniczych. Najbardziej przydatne okazała się odmiany: syryjska dynia oleista, dynia figolistna, dynia olbrzymia i dynia piżmowa.

Miąższ dyni posiada mnóstwo cennych substancji odżywczych, ale ze względu na niewielką ilość podstawowych składników budulcowych (tłuszczów, białek i węglowodanów) miąższ dyni ma tylko 30 kcal w 100 g świeżej masy. Pestki dyni są natomiast bardziej zasobne w składniki odżywcze, co powoduje, że ich wartość energetyczna jest 20 razy większa niż miąższu.


Do najważniejszych witamin znajdujących się w dyni zaliczyć należy prowitaminę A, witaminę C, witaminy z grupy B (B1, B2, B3, B6) karnitynę oraz witaminę E. Dynia bogata jest w pierwiastki takie jak: potas, żelazo, wapń, magnez, fosfor, cynk, selen i miedź.


Właściwości lecznicze dyni


Duża zawartość beta-karotenu, prowitaminy A powoduje, że spożywanie dyni wpływa korzystnie na wzrok. Składnik ten jest zdecydowanie lepiej przyswajalny w postaci naturalnej niż w suplementach. Ponadto prowitaminy A, w odróżnieniu od czystej postaci witaminy A nie można przedawkować. Przyjmując prowitaminy (np. beta-karoten) organizm sam reguluje ile wyprodukuje witaminy A z dostarczonej mu prowitaminy, dzięki temu nie jest zagrożony zatruciem tym składnikiem. Mimo że w marchwi jest więcej prowitaminy A, dynia ma tę zaletę, że nie kumuluje w miąższu azotanów ani metali ciężkich, jest więc bezpieczniejsza dla zdrowsza niż marchew. Dzięki temu doskonale nadaje się na zupki i deserki dla niemowląt.

Duża zawartość karotenoidów (α-karotenu i β-karotenu) powoduje, że dynia przeciwdziała powstawaniu zwyrodnienia plamki żółtej (AMD), zespołowi suchego oka oraz zaćmie.

Beta-karoten jest silnym antyutleniaczem, dzięki czemu korzystnie wpływa na układ odpornościowy, wspomaga walkę z komórkami nowotworowymi organizmu, opóźnia procesy starzenia, regeneruje skórę.

Dynia, a dokładniej jej nasiona, są jednym z niewielu znanych źródeł witaminy T (Bt, B11, karnityny), która pomaga zwalczyć zaburzenia krzepliwości krwi, wzmacnia czerwone krwinki, pobudza komórki nerwowe do regeneracji, stymuluje funkcje trawienne żołądka, trzustki oraz pęcherzyka żółciowego, przez co jest wykorzystywana jako środek wspomagający odchudzanie.


Głównym źródłem karnityny w pożywieniu są mięso (głównie baranina, wołowina i wieprzowina) oraz ryb. Dzienne zapotrzebowanie dorosłej osoby na karnitynę wynosi średnio 15 mg, dostarczane z dietą jest 20-200 mg. W diecie wegańskiej i u niektórych wegetarian ilość ta jest znacznie mniejsza i wynosi poniżej 1 mg dziennie. Pestki dyni są zatem doskonałym źródłem witaminy T dla wegan i wegetarian.


 


Pestki i miąższ dyni zawierają znaczną ilość cynku, który stosowany jest w leczeniu trądziku, opryszczki, ran oraz oparzeń, wspomaga układ nerwowy, poprawia pamięć, w dużej mierze odpowiada za odporność organizmu, chroni witaminę E przed utlenianiem, dzięki czemu zmniejsza ryzyko powstawania nowotworów.


Dzięki wysokiej zawartości łatwo przyswajalnego cynk, pestki dyni wspomagają układ hormonalny - stymulują pracę trzustki, grasicy, tarczycy, prostaty. Według badań naukowych z ostatnich lat, mężczyźni w krajach bałkańskich, gdzie regularnie jada się pestki dyni, bardzo rzadko zapadają na raka prostaty. Pestki dyni powinni jeść również mężczyźni i kobiety w wieku rozrodczym, poprawiają one jakość plemników oraz regulują owulację, a gdy są obecne w diecie kobiety w ciąży, zmniejszają znacznie ryzyko poronienia.
 
Dynia zalecana jest również osobom chorującym na zapalenie pęcherza i nerek, ponieważ jest moczopędna i zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych.
Dzięki dużej zawartości tryptofanu, nasiona dyni pomocne są w stanach depresyjnych, lękowych, przy bezsenności oraz w okresie nadmiernego stresu.
Nasiona dyni, a dokładniej błonka wyściełająca ich powierzchnię, zawiera kukurbitacynę, substancję, która chroni ziarna przed grzybami, robakami i drobnoustrojami, pomaga ona pozbyć się pasożytów układu pokarmowego zarówno u dzieci jak i u osób dorosłych. W medycynie pestki dyni wykorzystuje się przeciwko tasiemcowi nieuzbrojonemu i uzbrojonemu, gliście ludzkiej, owsikom, lambii oraz tęgoryjcowi dwunastnicy. Mimo że kukurbitacyna z łatwością zwalcza pasożyty porażając ich układ nerwowy, nie szkodzi człowiekowi, ponieważ nie jest wchłaniana przez nasz układ pokarmowy.


Właściwości przeciwnowotworowe pestek dyni wynikają również z dużej zawartości fitosteroli. Z badań epidemiologicznych wynika, że regularne spożywanie pestek dyni czy innej żywności bogatej w fitosterole wspomaga ochronę organizmu przed rozwojem komórek raka jelita grubego, piersi oraz prostaty.
Dzięki wysokiej zawartości fitosteroli oraz kwasów omega-3 pestki dyni obniżają poziom „złego” cholesterolu LDL, chroniąc przed powstawaniem złogów w ścianach tętnic, zapobiegając rozwojowi miażdżycy, zawałom serca i udarom mózgu.

Dzięki właściwościom przeciwzapalnym, dynia pomaga w reumatoidalnym zapaleniu stawów, pomaga ukoić ból, a także usuwa z organizmu nagromadzone toksyny.







Właściwości kosmetyczne dyni


Dynia nie tylko wspaniale działa na zdrowie, ale również na skórę i włosy: pomaga w leczeniu łuszczycy i egzemy, regeneruje skórę, tonizuje, zapobiega utracie wody, stymuluje wzrost włosów, nadaje włosom blasku i zapobiega ich wypadaniu.

Jak stosować dynię leczniczo:

problemy z prostatą – dzienna dawka pestek dyni wynosi około 10 g,

pasożyty jelit – zażyć jednorazowo 6 łyżek stołowych oleju z pestek dyni lub 1 garść świeżo wyłuskanych pestek dyni przyjmować wraz z 1 szklanką mleka codziennie przez 2 tygodnie.

Jak używać dynię w celach kosmetycznych:

peeling cukrowy do ciała z dynią - wymieszać pół szklanki miąższu dyni z pół szklanki cukru, wmasować w ciało i spłukać,

peeling enzymatyczny (do cery naczynkowej) – 2 łyżki stołowe rozgniecionego miąższu z surowej dyni, 1 łyżka miąższu z surowej papai, 1 łyżeczka miodu pszczelego, 1 łyżeczka soku z cytryny,

maseczka z dyni – 2 łyżki rozgniecionego miąższu z surowej dyni, 2 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżeczka oleju z pestek dyni, 1/2 łyżeczki soku z cytryny.

Dynia w Polsce staje się coraz bardziej popularna. Mam nadzieję, że po przeczytaniu powyższego wpisu, będzie często gościć również w Waszych domach.


Korzystałam z:

J. Niewczas, M. Kamionowska, M. Mitek, Żywność. Nauka. Technologia. Jakość, 2006, 2, (47) Supl., 238 - 245
J. Igielska-Kalwat, J. Gościańska, I. Nowak, Karotenoidy jako naturalne antyoksydanty, Pracownia Chemii Stosowanej, Wydział Chemii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Postepy Hig Med Dosw (online), 2015;
J. G. Mayer, B. Uehleke, o. K. Saum, Zioła ojców Benedyktynów. Mieszanki i leczenie, Bertelsmann Media Sp. z o.o., Warszawa 2004,

55 komentarzy:

  1. Ja ją po prostu lubię, bo jest smaczna :DDDD najbardziej lubię piżmowe! A obecnie jemy makaronowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz, to nie trzeba Cię dodatkowo zachęcać ;) U mnie w domu rodzinnym dyni nie było, sama się nią zainteresowałam i teraz co roku wymyślam coś nowego.

      Usuń
  2. Bardzo lubię dynię, ale nie sądziłam, że ma tak dużo właściwości korzystnych dla naszego zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam dynię i bardzo cenię w kuchni. Wiele można z niej zrobić, nie tylko zupę. Pestki wręcz uwielbiam. Często dodaje prażone do sałatek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się kiedyś przejadłam pestkami, tak mi smakowały ;)

      Usuń
  4. W mojej kuchni tez króluje dynia, ale raczej kulinarnie. Peeling to zupełna nowośc dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dynie będzie więcej niż potrzebne w przepisie, jest na co zużyć ;)

      Usuń
  5. Przynajmniej teraz wiem co zrobić z dyniami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio na zakupach kupiliśmy dynię na lampion, a z zawartości zrobimy ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie sie o tym dowiedziec, bo lubie dynie roznego rodzaju :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupe z dyni jest super, ale jej przygotowanie... To wie tylko ten, kto choć raz się zdecydował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nie jest to to samo co obieranie marchewki ;)

      Usuń
  9. Przyszła mi ochota na zupę dyniową. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy nie robiłam zupy z dyni, czas to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię zupy i soki z dyni, lubię też olej z jej pestek, ale samych pestek nie. Moim ulubionym gatunkiem dyni jest dynia piżmowa. Ma lekko orzechowy posmak, a zupa z niej to prawdziwa rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samego soku z dyni jeszcze nie piłam, będę musiała spróbować :)

      Usuń
  12. Zbliża się Halloween, a jako matka dwójki małych potworów na pewno będę miała nadwyżkę dyni w domu. Już się zastanawiałam, co będę z niej robić. Na pewno ciasto dyniowe, kompot, a teraz wiem, że zaproszę także dynię pod prysznic ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynie są duże, ale na szczęście jest też dużo sposobów na ich wykorzysanie :)

      Usuń
  13. Dynia jest dobra na wszystko - oprócz tego, że bardzo zdrowa to do tego smaczna i można ją przyrządzić na wiele smacznych sposobów. Zapraszam po ciekawe przepisy z dyni również do http://ogrodmozliwosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że w smaku dynia jest prowodyrką!
    Naprawdę świetna propozycja.
    Zdecydowanie - do przetestowania, nie tylko w kuchni.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam dynię, a szczególnie zupkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale ogrom przydatnych informacji ! Nie miałam pojęcia, że dynia ma aż tyle różnych zastosowań - ale teraz tym bardziej będę musiała zaopatrzyć się w ilość większą niż tylko do jednego dyniowego ciasta ( które zamierzam upiec w weekend) :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kupiłam dynię hokkaido i wciąż zastanawiam się co z niej wyczarować :) na pewno odłożę trochę na maseczkę

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja jakoś za dynią nie przepadam ale do celów kosmetycznych mogłabym jej używać :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. A na mnie dziś czeka zupa dyniowa, tylko podgrzać i doprawić :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Szok niedość ze dobra to jeszcze takie cenne zdrowotne cudo, jutro się biorę za kremik 😍

    OdpowiedzUsuń
  21. Za samą dynią jakoś nie przepadam, ale pestki z dyni uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  22. no nie przepadam za dynią, być może nie jadłam dobrze zrobionej. Pestki z dyni lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się przekonasz do samej dyni, dobrze przyrządzona, może na prawdę być pyszna :)

      Usuń
  23. Z dynią kiedyś był problem w sklepach, a teraz gdzie nie zajdę to wszędzie dynie.. no.. nie ma już wymówek.. trzeba zrobić zupkę :-D

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam dynie :) Robię kremy, przetwory, pestki też wcinam ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow, tak czułam, że zdrowa i że warto się z nią polubić.. ale Twoje podsumowanie wszystkich dobroci przekroczyło moje oczekiwania :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam dynię, w tym roku zrobiłam z niej zupę oraz ciasto :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Zapraszam do obserwowania, będzie mi bardzo miło :)
Jeśli prowadzisz bloga, z chęcią Cię odwiedzę.
Komentarz to nie miejsce na reklamę, jeśli chcesz się zareklamować na tym blogu zajrzyj na stronę KONTAKT/WSPÓŁPRACA.

Instagram @mrs_calluna