Pewnie większość z Was Łysą Górę kojarzy z legendarnymi sabatami czarownic. Wybierając się na kilka dni w Góry Świętokrzyskie, za cel przyjęliśmy zwiedzenie najciekawszych zakątków. Łysa Góra była priorytetem.
Łysa Góra - czarownice
Legenda głosi, że "czarownice żyły wśród mieszkańców okolicznych wsi. Wyglądały jak zwykłe kobiety. Tylko nocą, kiedy wśród jodeł szalała wichura i pioruny rozświetlały ciemność, diabelskie siostry wsiadały na miotły lub łopaty i po wypowiedzeniu zaklęcia:
płot nie płot
las nie las
wieś nie wieś
biesie nieś
przenosiły się na szczyt Łysej Góry."
Ślady dawnych legend można spotkać między innymi na licznych straganach z pamiątkami.
płot nie płot
las nie las
wieś nie wieś
biesie nieś
przenosiły się na szczyt Łysej Góry."
Ślady dawnych legend można spotkać między innymi na licznych straganach z pamiątkami.
Łysa Góra szlak – cztery trasy
Na Łysą Górę, zwaną także Łyścem, można dostać się z trzech kierunków. Pierwszy szlak ma 2 km i jest najmniej wymagający, prowadzi z Huty Szklanej. Droga jest asfaltowa i można zabrać się na sam szczyt meleksem.
Drugi szlak (czerwony) z Trzcianki nie prezentował się zachęcająco, nie ma przy nim parkingu, więc go nie rozważaliśmy. Długość tego szlaku to 2,5 km.
Drugi szlak (czerwony) z Trzcianki nie prezentował się zachęcająco, nie ma przy nim parkingu, więc go nie rozważaliśmy. Długość tego szlaku to 2,5 km.
Na Łysą Górę dotarłam szlakiem niebieskim tzw. Drogą Królewską o długości 2 km prowadzącą, z Nowej Słupi.
Szlak niebieski jest najbardziej wymagający, nie tylko ze względu na wysokie, kamienno-drewniane schody, ale także wystające dookoła spod ziemi kamienie.
Droga Królewska na Łysą Górę
Pokonanie szlaku było wyzwaniem jeszcze z innego powodu. Mimo użycia sprayu przeciwko komarom, nie mogliśmy się od nich opędzić. Nie wiem, czy to kwestia pory dnia, czy jakaś inna przyczyna, ale komary sprawiły, że wejście niebieskim szlakiem nie było przyjemnością jakiej się spodziewaliśmy. Z powrotem na szczęście już nam nie dokuczały.
Przez całą trasę mijaliśmy stacje drogi krzyżowej. Dzięki temu widzieliśmy, czy nasza droga z komarami zbliża się ku końcowi. Zmęczeni, czy spragnieni mogą przysiąść na znajdujących się w kilku miejscach Drogi Królewskiej, ławeczkach.
Przez całą trasę mijaliśmy stacje drogi krzyżowej. Dzięki temu widzieliśmy, czy nasza droga z komarami zbliża się ku końcowi. Zmęczeni, czy spragnieni mogą przysiąść na znajdujących się w kilku miejscach Drogi Królewskiej, ławeczkach.
Z Nowej Słupi prowadzi też alternatywna ścieżka edukacyjna, którą znajdziecie po lewej stronie, tuż po wejściu na szlak. Znacznie węższa, ale podobno łatwiejsza, szczególnie dla dzieci. Czym różnią się te trasy, doczytałam w internecie, ponieważ panie sprzedające bilety nie potrafiły na to pytanie odpowiedzieć.
Zwieńczeniem całej wędrówki jest piękny widok na Święty Krzyż.
Szczyt - Święty Krzyż
Przed samym wejściem na Łysej Góry mogliśmy przysiąść pod drewnianym dachem w cudownej, zielonej scenerii, przy stolikach odpocząć, zjeść i napić się tego, co zabraliśmy do plecaków. Na szczycie czekały punkty gastronomiczne, w których można zjeść ciepły posiłek, stragany z pamiątkami, ale przede wszystkim Święty Krzyż - Klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej i Bazylika pw. Świętej Trójcy. Można tam zwiedzić krypty, Muzeum Misyjne, Kaplicę Relikwii Krzyża Świętego i wejść na wieżę widokową Bazyliki z której rozpościera się wspaniała panorama okolicy.
Wieża widokowa
Wieża widokowa wygląda na świeżo wyremontowaną. Prowadzą na nią metalowe schody, które pod koniec stają się bardzo strome. Już w trakcie drogi, przez okna widać wspaniały widok. Na górze jest jeszcze lepiej.
Dzięki temu, że dwa z czterech wyjść na taras dwa miały zasunięte rolety, jest to pierwsza wieża na której nie czułam przeciągu.
Dzięki temu, że dwa z czterech wyjść na taras dwa miały zasunięte rolety, jest to pierwsza wieża na której nie czułam przeciągu.
Gołoborze na Łysej Górze
Nieco dalej od Bazyliki znajduje się wejście na kolejną platformę widokową. Podziwialiśmy na niej rumowiska skalne, które tworzą malownicze pola kamieni (gołoborze). Podobno średni ciężar jednego głazu tworzącego gołoborze, to 110 kg.
W oddali widać piękną panoramę.
Taras widokowy stworzony jest w taki sposób, że sprawia wrażenie, iż znajdujemy się bezpośrednio na gołoborzu.
Gołoborze niestety stale zarasta roślinnością, więc im szybciej się tam wybierzecie, tym więcej zobaczycie!
W oddali widać piękną panoramę.
Taras widokowy stworzony jest w taki sposób, że sprawia wrażenie, iż znajdujemy się bezpośrednio na gołoborzu.
Gołoborze niestety stale zarasta roślinnością, więc im szybciej się tam wybierzecie, tym więcej zobaczycie!
Gdzie jest jest Łysa Góra
Szukając informacji na temat Łysej Góry można poczuć się nieco skołowanym. Wikipedia wymienia (klik) aż 35 szczytów o tej nazwie. Prawie wszystkie znajdują się w Polsce.
Miejscowości nazwanych "Łysa Góra" jest jeszcze więcej.
Miejscowości nazwanych "Łysa Góra" jest jeszcze więcej.
Łysa Góra - ceny i przydatne informacje
wysokości 594 m n.p.m., wzniesienie 129 m,
położenie: pasmo górskie: Góry Świętokrzyskie, wschodnia część pasma Łysogór w Nowej Słupi,
drugi pod względem wysokości szczyt w tych górach,
bilet wstępu do Świętokrzyskiego Parku Narodowego wykupiony przed wejściem na szlak w Nowej Słupi, jest również biletem na galerię widokową na gołoborzu (bilet normalny 7 zł, ulgowy 3,5 zł ), przed wejściem na taras nikt nie sprawdzał biletów,
wejście na platformę widokową wieży Bazyliki 5 zł.
Cytat z: "Legendy Świętokrzyskie. O sabatach czarownic i powstaniu gołoborza", Tatiana Banaś i Ryszard Garus, Kielce,
położenie: pasmo górskie: Góry Świętokrzyskie, wschodnia część pasma Łysogór w Nowej Słupi,
drugi pod względem wysokości szczyt w tych górach,
bilet wstępu do Świętokrzyskiego Parku Narodowego wykupiony przed wejściem na szlak w Nowej Słupi, jest również biletem na galerię widokową na gołoborzu (bilet normalny 7 zł, ulgowy 3,5 zł ), przed wejściem na taras nikt nie sprawdzał biletów,
wejście na platformę widokową wieży Bazyliki 5 zł.
Cytat z: "Legendy Świętokrzyskie. O sabatach czarownic i powstaniu gołoborza", Tatiana Banaś i Ryszard Garus, Kielce,
Ciekawe miejsce. Może kiedyś uda mi się tam pojechać.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto :)
UsuńKocham takie wypady, warte zobaczenia miejsca :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam! Polska ma mnóstwo ciekawych i pięknych miejsc.
UsuńBardzo fajne miejsce i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPocieszyłaś mnie, bo nie przygotowałam się że będę o tym pisać, więc pod tym kątem nie robiliśmy zdjęć.
UsuńŁysą Górę muszę w końcu odwiedzić :P
OdpowiedzUsuńPewnie, to bardzo klimatyczne miejsce.
Usuńte czarownice chyba najbardziej mnie ciekawią :D chciałbym tam kiedyś pojechać :)
OdpowiedzUsuńMnie takie legendy też zachęcają ;)
UsuńNigdy tam nie byłam i z chęcią się kiedyś wybiorę w to miejsce :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTam mnie jeszcze nie było - kiedyś i ja tam "przylecę";)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Masz na myśli jakiś sabat? ;)
UsuńPolska ma tyle pięknych miejsc, wakacje czy inny urlop zawsze w Polsce:)
OdpowiedzUsuńTak, jest tyle wspaniałych miejsc, że zawsze jest coś nowego do odkrycia :D
UsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście pogoda dopisała i można się było w pełni nimi zachwycać.
Usuńale ładne miejsce <3
OdpowiedzUsuńWarto się tak wybrać :D
UsuńPiękne widoki. Uwielbiam chodzić po górach :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie tak obcować z przyrodą, choć z owadami akurat niekoniecznie ;)
UsuńBardzo lubię takie widoki, więc kiedyś odwiedzę te miejsce :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce. Ja mam nadzieję, że będę jeszcze miała okazję tam wrócić :)
Usuń