W
mroźną pogodę, kiedy temperatura i wiatr oraz brak słońca działają niekorzystnie na naszą skórę, warto pielęgnować dłonie
kremem o szczególnych właściwościach. Przygotowałam zatem
krem bez wody z olejkiem anyżowym.
Składniki:
- 4
łyżki masła shea,
- 1,5 łyżki wosku pszczelego,
- 5 kropli witaminy E,
Zamiast
olejku przygotowanego samodzielnie, można użyć inny olej np. z
pestek winogron, ze słodkich migdałów lub oliwę oraz dodać ok. 5-7
kropli anyżowego olejku eterycznego.
Przygotowanie kremu:
- Rozpuścić wosk w kąpieli wodnej.
- Dodać masło shea.
- Wlać olejek anyżowy.
- Wszystko dokładnie wymieszać cały czas podgrzewając.
- Na koniec dodać witaminę E i ciepłą mieszaniną przelać do zdezynfekowanego słoiczka (najlepiej szklanego).
- Ostudzić i używać.
Zalety kremu z olejkiem anyżowym:
- ochrona
przed mrozem i wiatrem,
- pielęgnacja
suchej skóry,
- działanie
kojące i łagodzące,
- tworzy
on filtr zabezpieczający przed utratą wody,
- skóra
staje się bardziej gładka i odżywiona,
- zawartość
olejku anyżowego powoduje, że krem przyspiesza gojenie się ran.
Więcej zalet olejku anyżowego znajdziecie tutaj.
Zobacz także:
Fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI znakomicie spełnia swoje zadanie :)
UsuńŚwietny przepis, takie kosmetyki diy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA ja szukam jakiegoś dobrego kremu, przepis bardzo fajny
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNigdy nie robiłam kremów sama, jestem leń i wolę kupić gotowe.
OdpowiedzUsuńGotowe kremy też kupuję, ale zimą gdy jest trudniej o witaminy i pogodna nie sprzyja, miałam zawsze bardzo delikatną skórę, cięłam się byle kartką papieru, a kremy nie pomagały. Teraz jak używam kremu zrobionego samodzielnie nic takiego się nie dzieje :)
UsuńNie znoszę zapachu anyżu. Wiem, że jego właściwości są niesamowite, ale na samo słowo anyż boli mnie głowa. Krem zapowiada się fajnie (ale ten anyż) , pewnie świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wrażliwa na niektóre zapachy,choć nie aż tak ;) Lubię np. wanilię w postaci kulinarnej, a w kosmetykach często mnie drażni.
UsuńDobrze się wchłania taki krem? :)
OdpowiedzUsuńJak na krem bez wody to całkiem dobrze się wchłania. Z założenia miał być to krem chroniący przed wilgocią i wiatrem, więc pozostawia lekką warstwę, ale się nie klei, w odróżnieniu od wielu znanych mi aptecznych maści.
UsuńWkrótce przygotuję krem pielęgnacyjny z lanoliną i jak go sprawdzę, to również zaprezentuję.
Dobrze wiedzieć, dzięki za odpowiedź. Może kiedyś pobawię się w robienie własnych kremów :)
UsuńMusi niesamowicie pachnieć. Osobiście nie bawię się w ręcznie robione kosmetyki, za duży ze mnie leniwiec, choć ostatnio zainspirował mnie przepis na balsam do ust i chyba się skuszę, żeby go zrobić.
OdpowiedzUsuńNaturalne balsamy dają znacznie lepsze efekty, warto poświęcić trochę czasu ;)
Usuń