Bardzo
lubię produkty Sylveco, a w związku z tym, że coraz więcej
dobrego słyszę o Vianku, postanowiłam wypróbować ich
szampony (dotychczas z Vianka miałam bardzo przyjemny krem pod oczy
z ekstraktem z lnu). Przy okazji kupiłam mydło Yope z werbeną oraz
pastę do zębów firmy Lavera.
Od
pewnego czasu staram się w kosmetykach unikać SLES i SLES (pisałam
o tym tutaj). Szukałam o naturalnym składzie, który nie
będzie powodował, że będę na głowie miała przysłowiowe siano.
Dotychczas nie udało mi się takiego znaleźć, ratowałam się więc
dolewając do porcji szamponu olejek z jojoba. Była pewna poprawa,
ale nie ma to, jak znaleźć odpowiedni szampon do swoich włosów.
Vianek, Normalizujący do włosów normalnych i przetłuszczających się z ekstraktem z liści pokrzywy
Pierwszy z szamponów Vianek, Normalizujący kupiłam bardziej z myślą o moim mężu. Ciekawa jestem efektów działania tego szamponu, ponieważ oboje lubimy szampony z pokrzywą, niestety ten z Ziai, który miał działać przeciwłupieżowo, u mojego męża zadziałał całkowicie odwrotnie.
Vianek szampon odżywczy do każdego rodzaju włosów z ekstraktem z miodunki
Drugi szampon, to Vianek szampon odżywczy do każdego rodzaju włosów z ekstraktem z miodunki. Liczę na to, że po nim moje włosy będą bardziej nawilżone i błyszczące. Dodane później: Recenzja szamponu znajduje się tutaj, zapraszam.
Mydło Yope
Kolejny mój zakup to mydło Yope. Zastanawiałam się nad zapachem. Wybrałam werbenę, ponieważ jej aromat wydaje mi się najbardziej świeży i orzeźwiający. Produkt ma dobry skład i ciekawe, oryginalne opakowanie. Z przodu znajduje się duży napis „92 % składników pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia”. Tym razem kupiłam w buteleczce z pompką, jeśli będę zadowolona, to następnym razem kupię w opakowaniu ekonomicznym z nakrętką (Refill Pack).Lavera, Pasta do zębów bez fluoru z bio-echinaceą i propolisem
Ostatni z moich zakupionych produktów, to pasta do zębów firmy Lavera bez fluoru z bio-echinaceą i propolisem. Bardzo lubię te pasty. Są to dla mnie najlepsze pasty bez fluoru jakie dotychczas miałam okazję używać (a było ich już sporo). Dzięki nim nie czuję, że ze względu na alergię na fluor muszę używać czegoś gorszego niż inni :-)
Do powyższej listy zakupów dołączyło m. in. również masło kakaowe. Postaram się wkrótce pokazać jak je wykorzystałam.
Zobacz także:
Vianki mnie kuszą :D
OdpowiedzUsuńMnie też kusiły już pewien czas i w końcu uległam ;)
UsuńPrzyjemnego użytkowania nowości :)_
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńto mydełko ciekawe:)
OdpowiedzUsuńTen pokrzywowy szampon mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńtez zrobiłam sobie małe zakupy z vianka:)
OdpowiedzUsuńmydła Yope są genialne
OdpowiedzUsuńkocham tę markę
ciekawe te szampony, swoją drogą chyba sama musze kupic cos naturalnrego do wlosow
OdpowiedzUsuńJest coraz większy wybór naturalnych szamponów. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńCiekawa jestem tych szamponow :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zacząć stosować taką pastę bez fluoru :)
OdpowiedzUsuńTą polecam z czystym sumieniem.
UsuńOd zeszłego roku mydełka Yope u mnie królowały, ale zdecydowanie Werbenę lubię najbardziej :D
OdpowiedzUsuńTak, mydło Werbena jest ze wszystkich najprzyjemniejsze.
UsuńVianek mnie kusi!
OdpowiedzUsuńWarto się skusić ;)
UsuńZnam nieco kosmetyki Vianek. Mają dobry skład :)
OdpowiedzUsuńJa również staram się przestawić na bardziej naturalną pielęgnację, ale najpierw muszę zużyć zachomikowane od wielu miesięcy zapasy. Ale szampony z Vianka na pewno wypróbuję. Mydło Yope właśnie skończyłam, miałam wersję z wanilia i cynamonem i, niestety, mam wrażenie, że przesuszało mi delikatnie skórę. Teraz mam mydło w płynie Eco Lab i, jak na razie, jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń