Mam wrażliwą cerę z naczynkami skłonnymi do pękania, miałam więc obawy przed zastosowaniem maseczki z węglem aktywnym, mimo że bardzo by mi się przydała. Odważyłam się na Czarną Maskę Głęboko Oczyszczającą Peel - off, G-synergie. Dostępna jest w tubce 100 ml oraz w saszetce 10 ml. Jeśli ciekawi Was jak się spisała, zapraszam na recenzję.
Zastosowanie czarnej maski peel-off
Maska przeznaczona jest
do cery trądzikowej, z rozszerzonymi porami
i zaskórnikami, o ile pierwsze mnie nie dotyczy,
to dwa pozostałe zastosowania już tak. Trudno znaleźć odpowiednią
pielęgnację dla wrażliwej cery z rozszerzonymi porami
i zaskórnikami, postanowiłam więc ratować się maseczką. Spełnia ona następujące funkcje:
Usuwa zaskórniki
Maska zawiera węgiel
aktywny z bambusa, który szybko i głęboko oczyszcza skórę
z zanieczyszczeń.
Usuwa trądzik
Reguluje wydzielanie
sebum, eliminuje martwy naskórek i poprawia strukturę skóry.
Zwęża i oczyszcza pory
Maska ma silne działanie
penetrujące, dzięki czemu usuwa zanieczyszczenia, stare komórki,
zapobiega zatykaniu się porów i powoduje ich zwężenie.
Jak używać
1) oczyścić twarz (najlepiej wykonać peeling),
2) nabrać odpowiednią ilość
maski na pędzel lub łyżkę do maseczek,
3) rozprowadzić na wybranych
obszarach twarzy,
4) po 15 - 20
minutach (kiedy maska będzie zaschnięta) odkleić ją chwytając
od dołu,
5) przemyć twarz tonikiem
lub hydrolatem.
Moja opinia
Maska posiada formułę
żelu, ma bardzo delikatny zapach, prawie niewyczuwalny
po nałożeniu. Stosowałam ją tylko na wybrane
partie skóry (nos i brodę). Ma całkiem wygodną do aplikacji
konsystencję, nie jest ani za gęsta, ani za rzadka. Obawiałam
się, że będzie powodowała ściągnięcie skóry, ale nic
takiego nie miało miejsca. Po około 20 minutach ściągnęłam
maskę w całości bez żadnych problemów, na skórze właściwie
nic nie zostało, wystarczyło tylko przemyć hydrolatem (polecam
oczarowy). Na zdjętej ze skóry masce bardzo dobrze widać, ile
zabrała ze sobą zanieczyszczeń. Pory zostały zmniejszone i oczyszczone
(choć nie do zera), maska pozostawiła skórę gładką
i zmatowioną.
Nie zużyłam całości opakowania, byłam
ciekawa jak spisze się na nosie mojego męża, z nieco płytszymi
porami. Pozytywne
wrażenie zrobił na nim zapach (wg mnie ten zapach jest
unisex), a efekt był lepszy niż u mnie –
całkowicie oczyszczone pory.
Ocena
Polecam tą maskę dla
wszystkich, którzy mają problemy z zanieczyszczonymi porami
i zaskórnikami, cieszę się, że odważyłam się ją
wypróbować.
Maski z węglem ostatnio są bardzo popularne i w sumie nic dziwnego, gdyż większość z nich działa bardzo dobrze w przypadku skóry zanieczyszczonej. Również posiadam cerę naczyniową i trochę obawiam się tego typu kosmetyków. Zdarzyło mi się zastosować maseczkę z węglem marki Loreal i niestety bardzo mnie podrażniła. Maski peel-off G-synergie nie miałam ale super, że u Ciebie o męża sprawdziła się dobrze. Może kiedyś się na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńDużo czasu minęło aż się zdecydowałam, na szczęście mogłam wypróbować małe opakowanie, a nie od razu całą tubkę :)
UsuńTo w takim razie ta maseczka jest dla mnie. Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Cieszę się i pozdrawiam :)
UsuńMiałam już taką maseczkę, ale nie tej firmy. U mnie jedyny efekt jaki nastąpił to ładnie wygładzona skóra.
OdpowiedzUsuńTo trochę mało ;)
UsuńUwielbiam czarne maski, u mnie obecnie króluje balea, ale kto wie może i na tę się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Balea ma taką maskę :)
UsuńCzarną maskę Peel off wolę robić sama te gotowe też lubię ale jednak użycie węgla, wody i żelatyny daje lepsze rezultaty :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałam się zacząć od gotowej, w razie czego będę miała porównanie.
Usuńtez ja mialam i rowniez byla okej
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że i u Ciebie się sprawdziła :)
UsuńJakoś nigdy nie mogę znaleźć czasu dla się od na taka maseczkę. Chyba musze coś zmienić w nastawieniu...
OdpowiedzUsuńJak się nie zmuszę, też zawsze mam inne sprawy i maseczkę odkłada na inny dzień. Z gotowymi jest znacznie łatwiej, ta bardzo łatwo się nakłada i zdejmuje, więc właściwie to góra 2 min roboty.
UsuńJa mam Pilaten i bardzo go lubię, bo rzeczywiście mocno oczyszcza. Też mam cerę naczynkową i na pewno nic jej nie podrażniło.
OdpowiedzUsuńO Pilaten ostatni sporo negatywów czytałam, że nie działa. Ciekawa jestem od czego zależy efektywność takiej maseczki.
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio delikatnie ześwirowałam na punkcie kosmetyków z zawartością węgla, mam nawet żel pod prysznic z Bielendy właśnie na jego bazie. :)
OdpowiedzUsuńJak się sprawdza taki żel? Ja widziałam kilka razy mydełka z węglem, ale mam za suchą skórę, żeby ich używać.
UsuńBardzo ciekawa jest ta maska :)
OdpowiedzUsuńO dziwo nawet przyjemna ;)
UsuńUwielbiam maski na bazie węgla. Muszę tej wypróbować. Niedawno przywiozłam różne maseczki w tym węglowe z Azji, naprawdę nie ma nic lepszego do cery. A szkoda, że w Polsce takich nie ma
OdpowiedzUsuńDobrze, że są jakieś alternatywy ;)
Usuńmuszę wypróbować, bo jeszcze nie znalazłam super maski na zaskórniki, może ta da w końcu radę :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i jeśli tylko masz ochotę i czas zapraszam również do mnie na bloga :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Cieszę się i pozdrawiam :)
UsuńDla mnie maski to bardziej metafora :)
OdpowiedzUsuńRafał Wałęka
:)
Usuńczarną miałam, a teraz kupiłam białą wersję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję! :]
Białą też lubię, bo jest dobra dla suchej skóry, a policzki mam suche niestety.
UsuńKorzystałam już z kilku czarnych masek, ale niestety efekt nie był zadowalający i się zniechęciłam :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, a jak z zieloną glinką, próbowałaś, lepiej działała?
UsuńWłaśnie zastanawiałam się nad zakupem, wisi u mnie na liście od dawna. Szara faktycznie zrobiła na mojej twarzy wiele dobrego
UsuńZawsze warto spróbować, choć miałam kilka podobnych masek i niewiele zdziałały :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest małą saszetka, zawsze niewielkie ryzyko, a jak się sprawdzi, to można zdecydować się na tubkę :)
UsuńNie miałam jej wcześniej :)
OdpowiedzUsuńMoja wrażliwa skóra nie lubi peel off, za to na nos, do wyciągania wągrów są lepsze niż plasterki :P
OdpowiedzUsuńU mnie to samo, mam tylko wybrane miejsca na skórze ;)
Usuń