Świąteczne zapachy, to dla mnie
przede wszystkim aromaty korzenne (cynamon, goździki, wanilia,
imbir, anyż). Zimą uwielbiam pierniki i korzenne ciasteczka
oraz herbatę z imbirem.
Długie zimowe wieczory umilają
mi olejki eteryczne. Odkąd zauważyłam, że niektóre
parafinowe świece mnie duszą i wywołują ból głowy (nic
dziwnego, ponieważ mogą zawierać szkodliwy benzen i toluen),
coraz rzadziej używam świec i woków parafinowych, a wybieram
świece sojowe.
Olejki eteryczne
Do kominka o tej porze roku
wlewam najczęściej olejki:
goździkowy
Ma słodki, wyrazisty, korzenny
zapach,
Sosnowy, cedrowy, pichtowy
To drzewne, żywiczne zapachy,
Sandałowy
Słodki, drzewny, orientalny,
Duża frajdę sprawia mi mieszanie
olejków. Tworzą się dzięki temu bardzo ciekawe kompozycje.
Świeca do masażu
Podwójną przyjemność sprawiają mi
świece do masażu. Wiosną sprawiłam sobie jedną, o zapachu
herbaty z pomelo, tej zimy wybrałam różę orientu.
Taki produkt nie tylko elegancko
wygląda i ładnie pachnie, ale po rozgrzaniu stanowi doskonałe
masło do ciała, które w porównaniu z innymi masłami,
bardzo dobrze się wchłania, a przy okazji przyjemnie
rozgrzewa.
Musujące kule do kąpieli
Zamiast świecy do masażu wybieram
niekiedy kule do kąpieli najczęściej marki Nacomi. Mają
naturalny skład i piękne zapachy. Zastępują nie tylko płyn
do kąpieli, ale także balsam do ciała, ponieważ dzięki
zawartości naturalnych olejów i masła shea, nawilżają,
regenerują i odżywiają skórę.
Perfumy na zimę
Perfumy zimowe, to w moim
przypadku zupełnie inne niż wiosenno-letnie.
Mój ulubieniec to zapach Isa Bella od Isabelli Rosselini:
nuty głowy: mandarynka i cytryna,
nuty serca: bób tonka, białą
magnolia, heliotrop i tytoń,
nuty bazy: piżmo, irys, mech dębowy,
wetiwer.
Zapach ten jest bardzo trwały, ale wg
mnie nadaje się głównie na wieczór.
Na dzień bardzo odpowiada mi Amor Amor od Carchel
nuty głowy: czarna
porzeczka, pomarańcza, różowy grejpfrut, bergamotka,
nuty serca: róża, morela, lilia, jaśmin, konwalia,
nuty bazy: białe piżmo, drewno sandałowe, bób tonka, bursztyn.
nuty serca: róża, morela, lilia, jaśmin, konwalia,
nuty bazy: białe piżmo, drewno sandałowe, bób tonka, bursztyn.
Macie ulubione zimowe zapachy?
Mam kilka swoich ukochanych zapachów, ale chętnie też poznaję coś nowego.
OdpowiedzUsuńNie znam tych, o których piszesz.
Pozdrawiam :)
Ja jestem ostrożna co do wyboru nowych perfum, zwykle muszę odczekać zanim się upewnię, że mi odpowiadają.
UsuńDo moich ulubionych, zimowych zapachów należy przede wszystkim wanilia i goździki :-) Perfum jednak nie rozdzielam na pory roku :-)
OdpowiedzUsuńW zimie wolę te słodsze i ciepłe zapachy ale wieczorem, natomiast rano lubię takie dodające energii cytrusy :) a kule do kąpieli kocham ;D
OdpowiedzUsuńKule to wspaniały wynalazek ;)
UsuńNie znam tych o ktorych piszesz ale bede musiala sprawdzic zaciekawilas mnie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybieram wszystko to co do kąpieli, kul od Nacomi jeszcze nie miałam, jakoś nie mogę na nie trafić :P
OdpowiedzUsuńStacjonarnie są chyba słabo dostępne.
UsuńZapach goździkowy i ja teraz uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam typowo świąteczne zapachy - cynamon, piernik, imbir, czekoladę czy wanilię :)
OdpowiedzUsuńApetyt przyszedł na piernika w polewie czekoladowej :)
UsuńZapach mandarynki, goździka i cynamonu... i jestem w niebie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
O tak!
Usuńu mnie króluje zapach jabłka z cynamonem ;)
OdpowiedzUsuńTeż przyjemny :)
UsuńJa najbardziej lubie cynamonowe, waniliowe i takie słodkie jedzeniowe :)
OdpowiedzUsuńTe u mnie też są na pierwszym miejscu.
UsuńŚwiecy do masażu jeszcze nigdy nie miałam, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, ja również obserwuję :)
Bardzo je lubię, nie zawsze trzeba wykorzystywać do masażu, ale jako ciepły balsam też jest fajnie.
UsuńZdarza mi się czasem dolewać jakiś naturalny zapach do świeczki, nawet się sprawdza. A zima potrafi pięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńTeż tak robię :)
UsuńU mnie królują teraz woski oraz olejki eteryczne :) Chociaż mam przerwę kilkudniowa bo od kilku dni przyjemnie pachnie upieczonymi piernikami ;)
OdpowiedzUsuńPiernik jest lepszy od wszystkich wosków i olejków ;)
UsuńJa obecnie lubię sięgać po pomarańczowy i piernikowy olejek :)
OdpowiedzUsuńPiernikowego nie miałam, ale zawsze mogę zmieszać kilka i coś z tego wyjdzie :)
UsuńU mnie też zimą inne zapachy perfum niż latem. Stawia na mocniejsze mieszanki bo mi teraz bardziej odpowiadają
OdpowiedzUsuńNiezwykłe jak się nam zmieniają potrzeby zapachowe zimą ;)
Usuńświeca do masażu mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mieszałam olejków eterycznych, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńZimą preferuję zapachy otulające, natomiast w pozostałe pory roku wybieram cytrusowe :)
Spróbuj, bardzo fajne zapachy się komponują :)
Usuńparafinowe świece już dawno nie goszczą w moim domu. Najbardziej lubię te z wosku pszczelego, często robię je sama. Uwielbiam olejki eteryczne.
OdpowiedzUsuńPs. cieszę się ze znalazłam kolejnego bardziej"naturalnego" bloga:) Pozdrawiam i obserwuję:)
A ja cieszę się, że mam kolejną czytelniczkę, która tak jak ja lubi to co naturalne :)
UsuńJa nie mam stricte zimowego zapachu :) za to mam swoje ulubione, które namiętnie palę.
OdpowiedzUsuńTo rodzina też musi je lubić, ne ma wyjścia ;P
UsuńMam podobnie z zapachami którymi się otaczam w zimie ale to chyba taki klasyk :) Choć dodałabym zapach szarlotki (uwielbiam takie świece i woski na święta)
OdpowiedzUsuńMnie akurat szarlotka z zimą się nie kojarzy, ale jej zapach też lubię :)
Usuńja woska męczę:)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń