Polskie zioła – zastosowanie lecznicze, kosmetyczne i kulinarne
Dotychczas
przeczytałam sporo na temat, ale dzięki „Ziołom z polskich
łąk” zaczęłam inaczej patrzeć na otaczające nas rośliny.
Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, zapraszam na recenzję.
Książka od początku robi dobre
wrażenie, jest pięknie wydana, numery stron są ozdobione,
a treść została bogato zilustrowana zdjęciami, dzięki
którym z łatwością można rozpoznać roślinę podczas
własnych poszukiwań.
Zioła zostały tutaj przedstawione
nie tylko jako rośliny lecznicze, lecz także jako przyprawy
i surowce kosmetyczne.
Zioła najczęściej kojarzą się
z właściwościami leczniczymi. Wśród tych, które znalazły
się książce, znajdują się rośliny, których do niedawna
za takie nie uważano. Przykładem jest koniczyna łąkowa
(czerwona), dotychczas traktowana głównie jako roślina pastewna.
Dzięki książce dowiedziałam się, że pod koniec lat
90-tych w USA wprowadzono do aptek pierwszy preparat oparty
na wyciągu z koniczyny.
Autor podaje także wyniki badań
naukowych dotyczących wpływu koniczyny na hamowanie
osteoporozy, zapobieganie nowotworom piersi, leczenie zapalenia
oskrzeli, a nawet łagodzenie astmy. Opierając się na
zaleceniach WHO, zwraca też uwagę na to, kto i kiedy
nie powinien spożywać koniczyny.
Niepozornych roślin leczniczych, które
łatwo spotkać w naszym kraju, jest w tej książce wiele
(naliczyłam 27). Część z nich wykazuje również
zastosowanie w kosmetyce.
Zioła jako surowce kosmetyczne
Jednym z ziół, które dzięki
książce mamy okazję poznać nie tylko jako surowiec leczniczy, ale
także kosmetyczny, jest krwawnik. Zbigniew T. Nowak opisuje
go jako środek do pielęgnacji włosów, skóry głowy oraz
cery tłustej i trądzikowej oraz takiej, na której
występują przebarwienia.
Popularnym ziołem i powszechnie
traktowanym jako surowiec kosmetyczny, jest pokrzywa. Autor poleca
ją m. in. na poprawę wyglądu cery i włosów,
podając przy tym dokładny przepis na sok z pokrzywy
(od zbioru, poprzez przygotowanie, aż porównane sposoby
konserwacji).
Zioła jako przyprawy
W książce znalazło się mnóstwo
przepisów na syropy, herbatki, wina, soki, maseczki kosmetyczne
z ziół, a także przepisy kulinarne, jak choćby na surówki
i potrawki z mniszkiem lekarskim.
Te właśnie, kulinarne
zastosowania wzbudziły moje największe zainteresowanie. Lubię
czasem poeksperymentować w kuchni i wprowadzić
do jadłospisu nowe składniki. Po lekturze „Ziół z polskich
łąk” mam mnóstwo pomysłów, które czekają na realizację. Zdecydowanie jest to książka, która warto mieć w domu.
Moja babcia miała podobną książkę, bardzo lubiłam z niej korzystać.
OdpowiedzUsuńSuper, że miałaś okazję poznać takie przepisy od babci.
UsuńKulinarne zastosowanie rzeczywiście ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNakręciłam się na to ;)
Usuńzioła mają moc, teraz wraca się się do natury, ziół , prostoty życia. Szuka się alternatywy dla cywilizacji
OdpowiedzUsuńMoc w ziołach od dawna była
OdpowiedzUsuńByła i jest, tylko umiejętnie trzeba z niej korzystać :)
UsuńBardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJest kolorowa i dzięki temu przyjemniej się ją czyta.
UsuńJa bardzo lubię zioła w lecznictwie.
OdpowiedzUsuńZioła są wszechstronne, trzeba tylko wiedzieć jak je zażywać. W książce są na szczęście dokładne informacje na ten temat.
UsuńWydaje mi się, że natura ma lek na wszystko...trzeba tylko umiejętnie z jej dobroci korzystać. Fajna ksiązka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo możliwe, że tak jest :)
UsuńLubię tego typu książki, dlatego dziękuję za recenzje - przyda się ;D
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńNie jedno choróbsko można wyleczyć bez pompowania kasy koncernom farmaceutycznym Sama sobie kupię tę albo podobną księgę sprawię.
OdpowiedzUsuńW lekach też często są zioła, ale prócz tego np. talk.
UsuńTaka książka to zdecydowanie coś dla mnie! Tej jeszcze nie czytałam, ale na pewno się w nią zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest warta zakupu. Taka książka, to nie wydatek na jedno przeczytanie ;)
UsuńMuszę się za nią rozejrzeć;)
OdpowiedzUsuńWkleiłam listę księgarni ułożoną według ceny książki.
UsuńMam kilka książek o ziołach w domu i bardzo je sobie cenię. Chyba czas na kolejną!
OdpowiedzUsuńNie czytam książek o tej tematyce
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja, mnie zawsze interesowało stosowanie ziół w kosmetyce - naturalne składniki to to co lubię ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że zioła mają w sobie dużą moc i wiele można z nich wycisnąc tylko trzeba widzieć jak. Dobrze jest posiadać taką książkę w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zzuul.blogspot.com
Zioła zyskują w obecnym czasie, bo każdy teraz szuka jak najbardziej naturalnych specyfików czy to kosmetycznych czy leczniczych. To świetnie! Warto znać choć podstawowe właściwości polskich ziół :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, gdy jako dziecko przeglądałam takie książki przy kuchennym stole. Już wtedy byłam zafascynowana, jaka magia może się kryć w niepozornych roślinkach :)
OdpowiedzUsuń