wtorek, 4 czerwca 2019

Naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała – co używałam w ostatnich miesiącach



kosmetyki naturalne do ciała

W lutym na moim blogu pojawił się post pod tytułem Dlaczego zrezygnowałam z projektu denko.

Wspominałam w nim, że gdy będzie okazja do ciekawego podsumowania używanych przez mnie kosmetyków, to na pewno pojawią się one w zbiorczym wpisie. Dziś właśnie taka okazja się nadarzyła. W poprzednich trzech miesiącach używałam sporo nowych produktów kosmetycznych, zarówno do pielęgnacji, jak i higieny. Postanowiłam tym razem napisać o naturalnych kosmetykach, których używałam do pielęgnacji ciała.

https://www.ceneo.pl/37593913#cid=32484&crid=265832&pid=19107

Nacomi Olej arganowy – opinia




Tłoczony na zimno olej arganowy Nacomi kupiony przeze mnie w drogerii Hebe znajduje się w butelce z ciemnego szkła. Nie ma kroplomierza, a że chciałam stosować olej bezpośrednio na skórę, przelałam go do innej butelki. 
Olej ma bardzo intensywny, słodki zapach, nie jest on dla mnie przyjemny. Zaczęłam się zastanawiać, czy coś z nim jest nie tak, bo nie jest to pierwszy olej arganowy, który używałam, ale pierwszy marki Nacomi. Pierwsze podejrzenie padło na butelkę, do której go przelałam, ale że część produktu została jeszcze w oryginalnej buteleczce. Data ważności też jest odległa, więc ten olej po prostu mało przyjemnie pachnie. Przy smarowaniu nim dużej powierzchni (w moim przypadku całego ciała) zapach jest istotny.

Nacomi Olej Arganowy na skórę

Na skórze spisywał się za to znakomicie. Wchłania się w miarę szybko. Skóra staje się gładka, odporna na podrażnienia i bardziej elastyczna. Zdecydowanie spełnia pod tym względem swoją rolę.

Być może kupię go jeszcze ponownie.


https://www.ceneo.pl/37946823#cid=32484&crid=265833&pid=19107

Nacomi Olej ze słodkich migdałów – opinia



Olej ze słodkich migdałów Nacomi kupiłam razem z olejem arganowym. Mimo, że butelka zaopatrzona jest w pompkę (w przypadku produktu o pojemności 100 ml), bardzo niewygodnie się go nakłada, ponieważ palec ślizga się po niwygodnym dozowniku i trudno wycisnąć kolejną porcję oleju.

Nacomi Olej ze słodkich migdałów na skórę


Jest to olej rafinowany, czyli bardziej oczyszczony, ale przez co nie posiada wszystkich tych zalet, które ma olej nierafinowany. Szybko się wchłaniał, dobrze nawilżał, ale nic więcej. Minusem jest butelka z jasnego szkła. W odróżnieniu od butelek z ciemnego szkła, nie chroni ona przed działaniem słońca.

Stosowałam go na całe ciało. Zużyłam bardzo szybko, ponieważ jest bardzo mało wydajny. Raczej do niego nie wrócę. Wybiorę nierafinowany i w ciemnej butelce, najlepiej z kroplomierzem lub pipetą.

https://www.ceneo.pl/47868592#cid=32484&crid=265834&pid=19107

Natura Estonica Body Cream - Odmładzający krem do ciała Violet Rose Fiołek i róża

Odmładzający krem do ciała Fiołek i róża, czasem mylnie nazywany jest w drogeriach „Fioletowa róża”. Postanowiłam go wypróbować jako ciekawostkę, ponieważ nie używałam wcześniej żadnego kosmetyku marki Natura Estonica.

Produkt znajduje się w plastikowym słoiku, wygodnie się go nakłada. Część bez problemu przełożyłam do mniejszego słoika, by wygodniej używać jako kremu do rąk.

Zapach kremu jest specyficzny i pewnie nie każdemu się będzie podobał. Pachnie dość intensywnie, kwiatowo, ja nazywam ten zapach „babciowymi perfumami”, ale mimo że nie jestem fanką tego typu zapachów, był on dla mnie całkiem do zniesienia.

Skład Natura Estonica Body Cream - Odmładzający krem do ciała Violet Rose Fiołek i róża


Skład według INCI 
Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate Citrate, Rosa Damascena Flower Water, Sodium Carbomer, Viola Odorata Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Glyceryl Oleate, Glyceryl Linoleate, Glyceryl Linolenate, Benzyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Xanthan Gum, Parfum, CI 14720, CI 42051.

Krem do ciała Natura Estonica zawiera olej z róży damasceńskiej, wyciąg z fiołka wonnego, witaminę C, Omega-6 i kwas hialuronowy.


Natura Estonica Body Cream - Odmładzający krem do ciała Fiołek i róża – opinia

Opakowanie Natura Estonica Fiołek i róża zawiera 300 ml kremu. Jest on bardzo wydajny, więc przy takiej ilości starczył mi na długo (zaczęłam go używać jeszcze zimą). W porównaniu do większości balsamów zawiera mniej wody, przez co ma bardziej gęstą konsystencję i nie chłodzi ciała tak bardzo, jak niektóre produkty tego typu. Dzięki temu sprawdzał się u mnie w chłodne dni.

Jak już wspominałam, bardzo wygodnie się rozprowadza. Bardzo szybko się wchłania. Skóra po jego użyciu jest gładka, nawilżona i odżywiona. Mimo intensywnego zapachu, nie powodował żadnych podrażnień (zdarzają mi się po niektórych substancjach zapachowych). Mam nawet wrażenie, że łagodził wszelkie podrażnienia na skórze, również te, które miałam na dłoniach.


Krem Fiołek i róża zaskoczył mnie pozytywnie i zachęcił do wypróbowania kolejnych kosmetyków Natura Estonica.

Podsumowanie

Wszystkie trzy produkty do pielęgnacji ciała spełniły swoje zadanie. Obecnie, od kilku tygodni, używam już kolejnych produktów do ciała, które bardziej nadają się na lato. Mam nadzieję, że nadgonię trochę z tematami na blogu i będę mogła na bieżąco opowiadać Wam czego używam i jak się to sprawdza :)

Ciekawi mnie, czy znacie kosmetyki, o których tutaj pisałam i jak się u Was sprawdzają. Dajcie znać w komentarzach.

24 komentarze:

  1. Ciekawe kosmetyki. Ja lubię pisać o przeglądać denka, moje też ma sporą oglądalność, dlatego między innymi nie zrezygnuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam takie zestawienia za ciekawe, ale od robienia typowych denek odstraszyło mnie między innymi trzymanie zużytych opakowań, 2 miesiące zanim nazbierało się ich tyle, żeby mieć o czym pisać.
      Zawsze można sobie wypracować własny system.

      Usuń
  2. Mam Natura Estonica, ale nadal czeka na użycie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, czy będziesz tak samo zadowolona :)

      Usuń
  3. Nie miałam tych kosmetyków i chyba pierwszy raz się z nim spotykam :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie, że żadnego nie pominęłam :)

      Usuń
  4. O tej marce dużo słyszałam na YouTubie, ale jeszcze nie testowałam jej kosmetyków, choć jestem bardzo ciekawa i na pewno w przyszłości to zrobię. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie prawie nic o nij nie słyszałam. Widać, że warto czasem wziąć coś w ciemno ;)

      Usuń
  5. Oleju arganowego przez jakiś czas używałam do oczyszczania twarzy, ale średnio się u mnie sprawdził. Być może muszę go wypróbować do nawilżania ciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę szkoda go na oczyszczanie, ale do innych celów warto ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Super, że mają sporą ofertę, która ciągle się powiększa :)

      Usuń
  7. Z Nacomi miałam kiedyś olej makadamia i był świetny. Najlepiej spisywał się do regeneracji uszkodzonej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makadamia niedawno miałam, tyle że z Etja, o ile dobrze pamiętam. Prawda, że świetnie regeneruje :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, nawet oliwa z kuchni jest super na skórę :D

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Jak byś chciała poznać, to ze znalezieniem nie powinnaś mieć problemów, bo dostepne są stacjonarnie.

      Usuń
  10. Znam te olejki i bardzo lubię, na ten balsam trafiłam ostatnio w tk maxxie zastanawiałam się nad kupnem- były dostępne dwie wersje zapachowe nie mogłam się zdecydować który wybrać więc nie wzięłam żadnego:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam spory dylemat :D ale że już właściwie nie miałam czego używać, musiałam się zdecydować ;)

      Usuń
  11. Hej krem fiołek i róża bardzo mnie zainteresował. Dzięki. Nacomi znam i polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię naturalne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Zapraszam do obserwowania, będzie mi bardzo miło :)
Jeśli prowadzisz bloga, z chęcią Cię odwiedzę.
Komentarz to nie miejsce na reklamę, jeśli chcesz się zareklamować na tym blogu zajrzyj na stronę KONTAKT/WSPÓŁPRACA.

Instagram @mrs_calluna