Gąbki do makijażu z SuperPharm
Szukając nowej gąbki do makijażu,
zaczęłam od zakupów w sklepach stacjonarnych. W drogerii
Super-Pharm trafiłam na gąbkę, która wyglądała
na przyjemną w dotyku, kosztowała w cenie
promocyjnej 9,79 zł, postanowiłam ją wypróbować,
a zobaczywszy obok drugą tej samej marki, sprawdzić czym będą
się różnić.
Life Soft Gąbka stożkowa do makijażu LATEX
Pierwsza z gąbek, to Life
Soft Gąbka stożkowa do makijażu LATEX, ma jasnoróżowy
kolor, jest ani za duża ani za mała, przyjemna
w dotyku i miękka. Przed kupnem nie znalazłam opinii
na jej temat w internecie, mimo że jest sporo opinii
na temat poprzedniej wersji gąbki Life, która już na pierwszy
rzut oka wygląda zupełnie inaczej.
Kupiona przeze mnie gąbka
po namoczeniu wyraźnie zwiększa swój rozmiar, co widać
na poniższym zdjęciu. Nie „zjada” podkładu,
ale świetnie go rozprowadza, sprawiając że doskonale
stapia się z cerą. Wygodnie się ją używa, dzięki
dużej elastyczności, nie sprawia problemu rozprowadzanie
podkładu w trudno dostępnych miejscach. Dzięki temu, że jest
dość duża, bardzo szybko rozprowadza kosmetyk na twarzy,
a co za tym idzie, makijaż zajmuje mi mniej czasu.
Life Soft Gąbka do makijażu NON-LATEX
Druga gąbka znacznie różni się
od opisanej powyżej. Jest nieco mniejsza, ma również
gładką, ale nieco inną strukturę, po namoczeniu wodą
prawie nie zmienia wielkości. Mimo że w jej nazwie
nie występuje określenie „stożkowa” ma kształt stożka,
w dodatku bardziej zaostrzonego od swojej różowej
siostry.
Po namoczeniu gąbki, wydawało
mi się, że będzie to bubel, jednak nie mogę
jej tak nazwać. Duża wadą jest jej spora twardość, ale efekt
nałożonego podkładu jest bardzo dobry.
Podsumowanie
Różowa gąbka mnie zachwyciła,
do tego stopnia że kupiłam już drugi egzemplarz, żeby mieć
w zapasi.
Druga – żółta gąbka jest zbyt
twarda, ale przypuszczam że dzięki temu będzie bardziej trwała
od innych gąbek. Nakładanie nią kosmetyku nie sprawiało
mi problemu, więc obydwa zakupy uważam za udane.
Poprzednia gąbka,
którą używałam, to For Your Beauty z Rossmanna, przy niej musiałam się więcej napracować,
żeby rozprowadzić mój krem BB niż w przypadku wyżej wymienionych.
Zobacz także:
Różową mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo te gąbeczki <3
OdpowiedzUsuńwole swoje opuszki palca ':P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wolę nakładać jednak palcami już dawno nie używałam gąbeczki może różową spróbuję :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te gąbeczki :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o nich a cena jest kusząca. Jestem wierna gąbeczkom blendit!, natomiast z tego, co wiem, nie są dostępne stacjonarnie, więc jeśli zużyję moją, a żadnego zamówienia nie będę planowała, chętnie sięgnę po tą z Twojego postu, na zdjęciach wygląda ładnie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też wcześniej o nich nie słyszałam, ale na szczęście nie żałuję, że się zdecydowałam na zakup.
UsuńFajne gąbeczki, ale nie mogę jakoś się do nich przekonać...wolę pędzle!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Mam różową wersję i jest świetna, żółta czeka na testy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie będą Twoje wrażenia po użyciu żółtej ;)
UsuńChętnie wypróbuję tą różową :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście fajne te gąbeczki!
OdpowiedzUsuńLubię tą z Rossmanna, więc pewnie i te by mi podpasowały :P
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
UsuńBardzo przydatny wpis :) Ja póki co miałam niefajną gąbkę z Hebe, natomiast teraz mam z chińskiej strony i jestem zadowolona ;) Ale nadal szukam ideału
OdpowiedzUsuńZ Hebe nie próbowałam, chyba wyglądem mnie nie skusiła ;)
UsuńJa ostatnio zakupiłam świetną gąbeczkę w lidlu.
OdpowiedzUsuńSuper, jeszcze ich nie widziałam, ale przy najbliższej okazji się rozejrzę :)
UsuńMam żółtą gąbeczkę, ale taką ściętą, całkiem fajna, ale raczej nie kupię jej ponownie:)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować różową :)
UsuńGąbek nigdy za wiele ;) Ja już sobie nie wyobrażam makijażu bez nich ;)
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego zrobiłam mały zapas ;)
UsuńNie miałam ich jeszcze, chętnie wypróbuję, tym bardziej, że moja z Avon właśnie mi się gdzieś zgubiła :)
OdpowiedzUsuńOstatnio były w promocji, więc może też trafisz jeszcze niską cenę :)
UsuńA ja mam swojego ulubieńca - Blend it!
OdpowiedzUsuńBent it chyba jest ostatnio najpopularniejsza.
UsuńCena kusi ! Muszę pomyśleć o wypróbowaniu ! Jednak mój BB jest nowy więc narazie zostanę przy nim :)
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się ostatnio do gąbek i już nigdy nie wrócę do pędzli!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńŚwietne te gąbki :)
OdpowiedzUsuńSuper są te gąbeczki. :-)
OdpowiedzUsuń