Mazidło Pszeniczne – Krem do Cery Suchej i Dojrzałej - opinia

Naturalny krem do cery suchej

Przygotowałam się tej zimy solidnie na mrozy. Kupiłam dwa kremy Polny Warkocz oraz krem brzozowo – rokitnikowy z betuliną, Sylveco który używam na noc, i którego recenzję zamieściłam w jednym z wcześniejszych postów. Dziś mogę już podzielić się swoim zdaniem na temat Mazidła Przenicznego Polny Warkocz.

Przygotowując recenzję przyjrzałam się dokładnie całemu słoikowi z kremem i przeczytałam na nim: „Będzie dobry rok, będzie plon obfity. Złoty kłos pszenicy ziarno swe odsłoni, wiatr po polu je rozrzuci. Purpurowy brzask ogrzeje ziemię, żywa woda wznieci młode pędy. Będzie plon obfity, będzie dobry chleb. Podnieś to ziarno, oleistą moc wydobądź z niego i ludziom daj. Niech festiwal życia trwa." Jest początek roku, więc uważam to za dobre życzenia noworoczne :)

Krem nazwany jest mazidłem, ponieważ ma konsystencję masła. Doskonale nadaje się więc na zimę, w odróżnieniu od kremów nawilżających, których głównym składnikiem jest woda (pisałam o tym w artykule o zimowej pielęgnacji twarzy).

Skład 

 

Nalepka zawiera wszystkie istotne informacje, nawet skład jest wymieniony w dwóch wersjach:

- międzynarodowej nomenklatury (INCI): Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Squalane, Ricinus Communis Seed Oil, Tocopheryl Acetate,

- nazewnictwa w języku polskim: Masło Shea, Olej ze Słodkich Migdałów, Zimnotłoczony Nierafinowany Olej z Kiełków Pszenicy, Skwalan Roślinny z Oliwek, Zimnotłoczony Olej.

Olej z Kiełków Pszenicy

- nawilża,

- jest idealny w pielęgnacji cery suchej,

- odżywia,

- łagodzi podrażnienia,

- działa przeciwzmarszczkowo,

- ma dużą zawartość witamin: A, B, D i E,

- chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników,

- wyrównuje koloryt skóry,

- ma naturalny wysoki filtr UV,

- działa ujędrniająco, przyspiesza syntezę kolagenu,

- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych (wiatr, mróz, promienie słoneczne). 

Skwalan

- skwalan jest składnikiem ludzkiego sebum (ochronnej warstwy naskórka),

- nawilża, natłuszcza,

- doskonale się wchłania,

- wygładza,

- regeneruje,

- wzmacnia działanie antyoksydacyjne witamin A, E i koenzymu Q10,

- odmładza skórę,

- uszczelnia płaszcz lipidowy,

- działa przeciwzmarszczkowo.

Witamina E

- wzmacnia i odbudowuje skórę,
- przyspiesza gojenie ran, oparzeń,
- działa przeciwstarzeniowo,

- nawilża i wygładza,
- poprawia koloryt,
- ujędrnia,
- chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV,
- ma działanie przeciwzapalne,
- chroni przed działaniem wolnych rodników.

Masło Shea

- chroni przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych,
- zawiera: katechiny, kwas galusowy i kwas cynamonowy, które mają działają  antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie, przeciwrodnikowo i ochronne,
- nawilża skórę,
- łagodzi podrażnienia,
- działa przeciwzapalnie,
- podnosi SPF naturalnych filtrów UV,

Olej ze słodkich migdałów

- zwiększa odporność skóry na wiatr i niskie temperatury, oraz szkodliwe działanie promieni słonecznych,

- pomaga w leczeniu egzemy i łuszczycy,

- regeneruje skórę (rozstępy, blizny, owrzodzenia, oparzenia),

- doskonały dla osób o skórze suchej, wrażliwej, alergicznej,
- nawilża.

Moja opinia

 

Mimo nietypowej jak na krem do twarzy konsystencji, kosmetyk bardzo dobrze się nakłada i nie sprawia problemów przy rozprowadzaniu na skórze. Ma delikatny orzechowy zapach, więc może być stosowany przez całą rodzinę. Po jego nałożeniu mam poczucie, że moja skóra jest odpowiednio nawilżona i natłuszczona. Jak na taką konsystencję, całkiem dobrze się wchłania. Porównując go do krem brzozowo – rokitnikowego, o którym pisałam wcześniej, sprawia lepsze wrażenie, ponieważ skóra po jego użyciu o wiele mniej się świeci.

Używam go na dzień, ale producent poleca go zarówno na dzień jak i na noc. Dobrze sprawdza się u mnie także pod oczy.