Odkąd pogoda z zimowej zmieniła
się na wiosenną, przeorganizowałam również moją codzienna
pielęgnację i z tłustych mazideł i olejów
roślinnych przerzuciłam się na takie, które mają lżejszą
konsystencję oraz działanie nawilżające. Do kosmetyków
tych należą produkty Hada Labo Tokyo bogate w kwas
hialuronowy, niezastąpiony dla mojej cery składnik, który sama
dodaję do kosmetyków, kiedy czuję, że za mało
nawilżają.
Kosmetyki Hada Labo
Tokyo znajdują się w plastikowej opakowaniach z lustrzaną
nakrętką. Już sam wygląd opakowanie sugeruje, że pochodzą z Kraju Kwitnącej Wiśni. Ich producentem jest
Rohto Pharmaceuticals Group (na opakowaniu widnieje jednak
informacja "Made in USA").
Hada Labo Tokyo, Lotion No.1, Super Hydrator (Intensywny nawilżacz skóry)
Lotion znajduję się w butelce
z pompką, którą w razie potrzeby można bez problemu
odkręcić. Produkt jest bezbarwny i nie ma zapachu,
ma bardzo rzadką, wodnistą konsystencję, ale dozownik pozwala
na pobranie takiej ilości lotionu, jaka jest nam potrzebna.
Skład
Opinia
W składzie znajduje się
gliceryna, przez co obawiałam się nieco, że może zapychać pory, ale
zupełnie nic takiego się nie dzieje. Produktu używam jako serum. Do całej
twarzy wystarcza zazwyczaj jedno naciśniecie pompki. Rozprowadzam
lotion na skórze, wchłania się natychmiast, więc
nie ma potrzeby go wklepywać. Polubiłam ten produkt z to, że
świetnie nawilża, wygładza skórę, sprawia że wygląda ona zdrowiej.
Lotionu zaczęłam używać jeszcze zimą, również zdał egzamin,
więc polecam go nie tylko na lato.
Hada Labo Tokyo, Absolute Smoothing and Moisturising Cream (Krem nawilżająco-wygładzający na dzień i noc)
Krem znajduje się w słoiczku,
który pięknie prezentuje się na toaletce. Producent obiecuje
głębokie, wielopoziomowe nawilżenie, zamknięcie wilgoci wewnątrz
skóry, co skutkować ma między innymi redukcją
zmarszczek. Nie ma zapachu, przeznaczony jest na dzień
i noc, być może z tego powodu nie ma również
filtra UV.
Skład
Opinia
W tym wypadku bardzo wyraźnie czuć,
że gliceryna jest wysoko w składzie, bo krem jest lepki
po nałożeniu go na skórę. Ma konsystencję
pomiędzy kremową, a żelową, nie ma problemu z jego
nałożeniem, nie rozlewa się na skórze, lepka konsystencja
sprawia jednak, że nie nadaje się pod każdy makijaż, a prócz
tego może działać komedogennie. Ja nie czułam się z nim
komfortowo głownie przez lepką, zapychającą konsystencję. Wygładzał, ale nic oprócz tego. Od kremu oczekuję
więcej, a w tym przypadku lepszy efekt dawał mojej skórze sam lotion.
Podsumowanie
Krem na moją cerę się nie
sprawdził, nie spowodował podrażnień, ale noszenie go na twarzy
było dla mnie nieprzyjemne, postanowiłam więc używać go na
inne partie skóry (dłonie i łokcie), gdzie widzę znakomite
efekty. Na temat lotionu mam odmienne zdanie, sprawdza się
znakomicie i jest hitem mojej codziennej pielęgnacji.
Nie miałam okazji jeszcze używać kosmetyków tej firmy, ciekawa jestem jak by się sprawdziły u mnie
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno kupiłam sobie te kosmetyki i mam nadzieję że u mnie się sprawdzą
OdpowiedzUsuńOby się sprawdziły :) Jestem ciekawa Twoich wrażeń.
UsuńJak dobrze, że piszesz o tych dwóch produktach, ponieważ od dawna myślę nad zakupem lotionu. W Rossmanie wylałam sobie troszkę na rękę i byłam pod wrażeniem jak świetnie się wchłania! Nie cierpię lepkich i tłustych kremów. Wszystko co jest niewyczuwalne na skórze jest moim sprzymierzeńcem <3
OdpowiedzUsuńNie zawsze tłuste jest lepkie i na odwrót, tutaj akurat krem się pod tym względem nie spisał, ale skoro lotion zrobił na Tobie wrażenie, to myślę że warto się zdecydować ;)
Usuńmnie mocno zapchał ....ale masz racje przy łokciach spisuje sie na medal :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że można go zużyć w inny sposób :D
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej marki,alemega mnie ona ciekawi :)!
OdpowiedzUsuńFajnie ze na lokciach sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńA ja z lotionem ciut się lubiłam na początku, ale potem jednak się go pozbyłam z podejściem, że już nie chce do niego wracać, bo jednak nie dawał mi tego, czego oczekiwałam :P
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie było z kremem, z tym że przestałam go używać, po tym jak poczułam, że zapycha.
UsuńMarka jest dla mnie nowością ale kosmetyki bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńWolę zapachowe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńWygląda znajomo ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę tego kremu, na noc. Fajnie się sprawdził, ale nie przekonał mnie na tyle abym kupiła pełnowartościowy produkt.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Chciałam kupić ten lotion ale martwi mnie troszkę ta gliceryna wiec chyba skusze sie na cos innego:(
OdpowiedzUsuńPatrzę czasami w Rossmannie na kosmetyki z tej serii, ale jeszcze żaden nie zaciekawił mnie na tyle, żeby go kupić, a po Twojej opinii to na krem całkowicie straciłam ochotę ;) Jedynie lotion mnie trochę ciekawi :)
OdpowiedzUsuńZnam firmę, ale kremu ani lotionu nie miałam.
OdpowiedzUsuń