W tym roku uświadomiłam sobie, że od pierniczków zdecydowanie bardziej wolę ciastka korzenne. Dawniej, mimo że miałam pierniczki, kupowałam lub piekłam ciastka. W tym roku postanowiłam połączyć jedno i drugie. Opracowałam przy tym najlepszy moim zdaniem przepis na ciastka korzenne.
Upiekłam podwójną wersję ciastek korzennych, udekorowałam je jak na świąteczne pieniki przystało, dlatego można nazwać je ciastkami bożonarodzeniowymi, czy świątecznymi.
Zamiast cukru możesz użyć na przykład ksylitolu. Do osłodzenia znakomicie sprawdzają się też miód i syrop klonowy. Dodają ciastkom specyficznego smaku.
Ciastka korzenne - składniki
3/4 kostki masła,
1/3 szklanki cukru,
2 łyżki miodu,
2 łyżki syropu klonowego,
1 jajko,
1 łyżeczka cukru waniliowego,
2,5 szklanki mąki,
1 łyżeczka sody,
szczypta soli,
2 łyżeczki cynamonu,
1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru,
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej,
1 łyżeczka goździków.
Przygotowanie
1. Użyj miękkiego masła lub rozpuść je.
2. Wymieszaj masło z cukrem.
3. Dodaj jajko, miód i syrop klonowy.
4. Wsyp pozostałe składniki i dokładnie wymieszaj.
5. Przykryj masę i pozostaw na godzinę w lodówce.
6. Po wyjęciu z lodówki rozwałkuj ciasto (na grubość 1 -1,5
mm) podsypując mąką.
7. Rozgrzej piekarnik do 180°C.
8. Wytnij ciasteczka i połóż na blaszce wyłożonej papierem do
pieczenia.
9. Piecz 7-8 min.
Uwagi
Im cieńsze ciasto i bardziej przypieczone, tym ciasteczka będą
bardziej chrupiące.
Większość ciastek lukrowałam. Użyłam do tego wyłącznie
naturalnych, samodzielnie przygotowanych barwników, między innymi
sproszkowanego kardamonu. Jeśli więc nie zamierzasz lukrować ciastek, możesz dodać do
ciasta 1/2 łyżeczki kardamonu oraz 1/2 szklanki cukru, zamiast 1/3.
Smacznego!
Ja lubię zarówno pierniczki, jak i ciastka korzenne. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię jedno i drugie, ale zawsze w święta piekę mojego ulubionego piernika, dlatego pierniczki postanowiłam odpuścić na rzecz ciastek ;)
UsuńMam ochotę zrobić takie pierniczki, ale zdecyduję się chyba dopiero po świętach, żeby nieco przedłużyć sobie ich atmosferę :)
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł. Ja przez całą zimę lubię podjadać takie ciastka :D
UsuńUwielbiam pierniki, pychotka :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńSkładniki już o tym mówią, że to pyszne ciastka ;)
OdpowiedzUsuńMożna się domyślić, że pachą wspaniale ;)
UsuńZ chęcią zjadłabym takie ciasteczka :D
OdpowiedzUsuńPolecam, szybko wychodzą, dobrze że zrobiłam podwójną ilość ;)
UsuńJa nie jestem jakąś szaloną fanką pierniczków i chyba korzenne ciastka bardziej by przypadły mi do gustu ;) Może skorzystam z przepisu, chociaż nie wiem, czy znajdę czas na pieczenie ciasteczek.
OdpowiedzUsuńJak w tym roku się nie uda, jest jeszcze karnawał. Też się nadają ;)
UsuńNigdy nie piekłam takich ciasteczek, choć pamiętam z dzieciństwa ich smak :)
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam takich ciastek z dzieciństwa. Poznałam je chyba dopiero, jak pojawiły się u nas w marketach (Lidl, Aldi).
UsuńJak się wyrobię to jeszcze na dniach ich spróbuję :P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało :D
UsuńUwielbiam zapach korzennych ciasteczek.
OdpowiedzUsuńW tym roku nie piekę ciasteczek ;) Stawiam na ciasta ;)
OdpowiedzUsuńPieniki korzenne pychotka. Dziękuję bardzo za przepis.
OdpowiedzUsuń