Odkąd poznałam działanie hydrolatu różanego, prawie całkowicie zapomniałam o tonikach. Wody różanej używam nie tylko do przemywania twarzy, ale także jako mgiełki do ciała, czy dodatku do maseczek.
Nie spotkałam jeszcze hydrolatu, który swoim działaniem przebijał by te różane, za to kolejne wody różane pojawiają się na rynku w błyskawicznym tempie. Postanowiłam więc sprawdzić, czy znajdę wśród nich wyraźne różnice. Przedstawiam Wam moje opinie o wodach różanych oraz zestawienie najważniejszych informacji, które znajdziecie w tabeli.
Pod lupę wzięłam produkty, które najczęściej można spotkać w drogeriach. Przetestowałam je na własnej skórze, przestudiowałam informacje na opakowaniach, składy i ceny.
Sprawdźcie co z tego wynikło.
Make Me Bio, Wodaróżana
Zanim kupiłam po raz pierwszy jakikolwiek hydrolat, najwięcej słyszałam o wodzie różanej Make Me Bio. Mimo, że przygodę z hydrolatami rozpoczęłam od produktu innej firmy, przyszedł czas na Make Me Bio.
Plusem dla niektórych może być brak konserwantów, na opakowaniu nie znalazłam niestety informacji o długości przechowywania po otwarciu, a uważam że jest to bardzo potrzebna informacja, w przypadku produktu z takim składem.
Woda różana Make Me Bio sprawdziła się na mojej cerze. Nie miałam potrzeby rozcieńczania jej z wodą, dlatego zużyłam ją bardzo szybko.
Spray działa bez zarzutu, więc butelkę wykorzystuję do innych produktów tego typu.
SkoncentrowanyHydrolat z Róży Damasceńskiej (Woda Różana) LaboratoriumCosmeceuticum
Hydrolat Laboratorium Cosmeceuticum był na tyle mocny, że musiałam go stosować, zgodnie z tym, co podpowiadał producent, w proporcji 1:1 z wodą demineralizowaną. Dzięki temu uzyskałam 200 ml toniku.
O wrażeniach ze stosowania wody różanej Laboratorium Cosmeceuticum pisałam dokładnie przy okazji jego recenzji. Zainteresowanych odsyłam więc do wpisu „Skoncentrowany Hydrolat z Róży Damasceńskiej (WodaRóżana) Laboratorium Cosmeceuticum - czy to prawda że jest lepszyniż toniki”.
Skoncentrowany Hydrolat z Róży Damasceńskiej Laboratorium Cosmeceuticum kupicie tutaj.
Fitomed, Woda różana
Moje pierwsze spotkanie z wodą różaną Fitomed nie należało do przyjemnych. Mimo, że dodałam wody destylowanej w proporcjach 1:1, każda aplikacja kończyła się podrażnianiami na skórze, szczególnie na dekolcie.
Uznałam, że jest to jeszcze silniejszy koncentrat, niż w przypadku hydrolatu Laboratorium Cosmeceuticum, dolałam zatem jeszcze więcej wody. Niestety efekt był podobny. Zaczęłam się zastanawiać, czy to nie jest wina konserwantów. Dopiero przy proporcji 1:3 moja skóra przestała reagować negatywnie na wodę różaną Fitomed.
Hyrolat Fitomed różnił się od innych zapachem, w tym wypadku był bardziej słodki i wyraźniej wyczuwałam różę.
Wodę różaną Fitomed znajdziecie tutaj.
Wodę różaną Fitomed znajdziecie tutaj.
Your Natural Side Woda różana 100 %
Your Natural Side, to kolejna woda różana, która nie zawiera konserwantów i nie ma daty przydatności po otwarciu.
Hydrolat Your Natural Side znajduje się w szklanej butelce ze sporym gwintem. Dla niektórych może być to wygodna forma dozowania, ja jednak wolę używać hydrolatu w formie mgiełki, dlatego zawartość butelki przelewam. Kupicie ją w tych sklepach.
Hydrolat Your Natural Side znajduje się w szklanej butelce ze sporym gwintem. Dla niektórych może być to wygodna forma dozowania, ja jednak wolę używać hydrolatu w formie mgiełki, dlatego zawartość butelki przelewam. Kupicie ją w tych sklepach.
Venus Nature Woda z Płatków Róż (dostępna w Rossmann)
Po wodę różaną Venus Nature sięgnęłam przede wszystkim po to, żeby mieć porównanie między produktami kupowanymi sklepach internetowych z naturalnymi kosmetykami, a takimi które znajdują się w szeroko dostępnych drogeriach stacjonarnych.
Wodę różana Venus Nature kupiłam w Rossmanie.
Opakowanie kusi estetycznym wyglądem i szarym kartonikiem, z różowymi napisami, który od razu budzi skojarzenia z produktami ekologicznymi.
Produkt znajduje się w szklanej butelce z kroplomierzem. Wygodnie się go nalewa.
W składzie nie ma konserwantów, daty przydatności tezpo otwarciu również, ale są dodatkowe ostrzeżenia dotyczące przechowywania.
Nie jest to jednak prawdziwa woda różana, ponieważ zwiera glicerynę. Po hydrolacie oczekuje, że będzie jak woda, a nie jak lepkie serum.
Odradzam Wam więc stosowanie wody Venus Nature zamiast toniku, szczególnie, gdy macie cerę tłustą lub mieszaną.
Dabur, Rose WaterWoda Różana
Woda Różana Dabur jest najtańsza ze wszystkich chyba dostępnych na polskim rynku. Za sporą butelkę (275 ml), zapłaciłam około 10 zł. Znajdziecie ją tutaj.
Butelka ma bardzo duży gwint, dlatego jeśli będziecie chcieli jej używać jako toniku, to przypuszczam że nie unikniecie przelewanie jej do innych butelek, z mniejszym otworem.
Z wody różanej Dabur byłam zadowolona, zdziwił mnie natomiast skład. Wynika z niego, że wody różanej jest mniej niż konserwantów. Niską zawartość ekstraktu z róży sugeruje też mniej intensywny zapach.
Cosmoveda Eko WodaRóżana
Cosmoveda Eko Woda Różana PREMIUM jest przeznaczona do używania jako kosmetyk, a także produkt spożywczy. Zapach jest dosyć intensywny i bardziej słodki, niż w przypadku większości testowanych przeze mnie hydrolatów różanych.
Używanie go nie spowodowało na szczęście u mnie podrażnień. W końcu udało mi się trafić na wodę różaną, która nie zawiera konserwantów i ma informację o terminie przydatności po otwarciu! Producent zaleca by po otwarciu hydrolat przechowywać w lodówce.
Niestety nie jest to czysty hydrolat, ponieważ na pierwszym miejscu w składzie znajduje się woda.
Termin przydatności hydrolatów
Hydrolaty są łatwo psującym się produktem. Bywa, że bez konserwantów mogą przetrwać jedynie kilka miesięcy. W literaturze wyczytałam, że maksymalnie rok. Dziwi mnie więc, że niektóre z testowanych przeze mnie hydrolatów niezwierających konserwantów, mają dłuższe terminy ważności.
Rekordzistą jest hydrolat różany Your Natural Side. Kupiłam go w kwietniu 2018 r., ma datę ważności maj 2020 r.
Nie mam pełnego zaufania do takich produktów, dlatego na najwyższych miejscach w rankingu umieściłam hydrolaty z bezpiecznymi konserwantami.
Ranking hydrolatów różanych (wód różanych)
Poniżej zestawienie wszystkich testowanych przeze mnie hydrolatów.
Macie swoją ulubioną markę hydrolatów?
Mnie kusi najbardziej Make Me Bio ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat ten? :)
Usuńmake me bio miałam kiedyś hydrolat z czystka. Fajny był
OdpowiedzUsuńJa ostatnio chciałam kupić taki hydrolat, bo olejek z czystka świetnie się u mnie sprawdzał, ale w drogerii wszystkie były wyprzedane. Może przy następnych zakupach się uda ;)
UsuńNie mam ulubionej marki, musze popróbować różnych tych hydrolatów, ale raczej nie różanych, no nie przepadam za różą w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńHydrolaty mają zazwyczaj wyraźny zapach, ale nie utrzymuje się on długo na skórze. Różany działa kojąco, więc jest wyjątkowo dobry do cery naczynkowej. Może Tobie sprawdzi się inny.
Usuńobecnie mam make me bio i w zapasach mam jeszcze z fitomed :)
OdpowiedzUsuńUżywałam ich po sobie w tej samej kolejności co Ty, może dlatego zdziwiłam się że są takie różnice w skoncentrowaniu produktu, gdy użyłam Fitomed ;)
UsuńMiałam kiedyś wodę różaną, ale średnio byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńMoże inne hydrolaty będą lepsze dla Twojej cery.
Usuńja i tak wszystko wylewam na wacik bez wzgledu na to jakie opakowanie wymysli producent przekladam swoja pompke. Teraz mam boski hydrolat z rozy jak on pachnie mmm
OdpowiedzUsuńJa się przekonałam do sprayu i teraz wacików prawie nie używam, z resztą przy moich naczynkach to zdecydowanie lepsze niż przecieranie wacikiem ;)
Usuńja zaczynam się przekonywać dopiero do hydrolantów
OdpowiedzUsuńWybór jest tak duży, że na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie :)
UsuńMiałam tylko Make Me Bio i Fitomed, dla mnie wygrywa zawsze ta z którą nic dodatkowo robić nie muszę :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie, każdy ma inne kryteria oceny.
UsuńDlatego wszystko co uznałam za istotne, rozpisałam w tabelce ;)
Hydrolaty warto testować i sprawdzać na sobie. Nie można się zrażać po jednym produkcie, ponieważ każda skóra lubi coś innego i jeżeli jakaś marka nie podpasuje, to druga z trochę innym składem może zdziałać cuda :-)
OdpowiedzUsuńWoda różana ma zazwyczaj ten sam skład, różni się jedynie konserwantami.
UsuńNigdy nie używałam takiego produktu, ale lubię zapach różany, więc może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz zapach róży, to na pewno będziesz używać z przyjemnością.
UsuńKilka lat temu zaczynałam od wody różanej Dabur,później przebrnęlam przez różne marki. Moja skóra uwielbia hyrolaty.Obecnie mam wodę z Rosense.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy widzisz między różnice hydrolatami różanymi różnych marek :)
UsuńZnam tylko Make Me Bio i Dabur. Z MMB użyłam już wiele buteleczek i będę do niej wracać:) Teraz mam hydrolat różany z Ecospa zobaczymy jak się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńZ Ecospa pewnie też w końcu wypróbuję :)
UsuńJa lubię wodę różana ze Kuchni Świata :D
OdpowiedzUsuńMam wodę różana z Shamasy- w składzie nie ma nic, poza różą damasceńską. Wcześniej miałam wodę z Mydlarni św. Franciszka- pachniała ładniej, ale w składzie miała perfum i ogólnie- za dużo składników:/
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje. Sama nie używałam "hydrolatu" Z Mydlarni u Franciszka, ale sprawdziłam skład na ich stronie. Z takim składem, ten produkt nie zasługuje na nazwanie go hydrolatem. Perfum na drugim miejscu może spowodować więcej złego niż dobrego.
UsuńIngredients: aqua, parfum, rosa damascena flower oil, potassium sorbate, sodium benzoate, geraniol, citronellol.
Ja używam make me bio do oczu - jedyne co nie wywołuje pieczenia. Warto zwrocic uwage ze jest to faktycznie woda a nie prawdziwy hydrolat. do twarzy (tlustej) używam hydrolatu z czystka od ministerstwa dobrego mydła - cena wysoka Ale jest to prawdziwy hydrolat A jednocześnie nie podraznia (Tak jak np. również w moim przypadku fitomed)
OdpowiedzUsuń