Mój wybór na zimę – kremy Ava ECO LINEA i maseczka samowchłaniająca się
mrs Calluna
19:35
16
Śpieszę dziś do Was z recenzją
kosmetyków do twarzy, które znakomicie nadają się na zimę.
Jest to seria ECO LINEA polskiej marki Ava, która jako
pierwsza na naszym rynku, posiada certyfikat ECOCERT.
Wybór kremu na zimę
Choć tegoroczna zima, póki co należy
do łagodnych, daje o sobie znać ciągłą wilgocią, która
przy niskich temperaturach powoduje nieprzyjemne uczucie na skórze,
przypominające wbijanie się lodowych igiełek.
Od lat na zimę wybieram tłuste kremy.
Odkąd zrezygnowałam z kremów z parafiną, wybór
pielęgnacji na zimę stał się dla mnie większym wyzwaniem.
Na szczęście kremy bez parafiny są dla mojej cery o niebo
lepsze, więc poszukiwania się opłacają.
W zeszłym roku postawiłam
na mazidła, które nie zwierały wody. Do działania takich
kremów nie miałam zastrzeżeń, niestety wyraźnym minusem było
ich wchłanianie. Makijaż musiałam nakładać na tłustą skórę,
co powodowało, że włosie pędzla natychmiast stawało się
tłuste.
Seria Ava ECO LINEA
W tym roku trafiłam na serię Ava
ECO LINEA, która choć nie jest dedykowana na zimę, idealnie
wpasowała się w potrzeby, które moja skóra ma o tej właśnie
porze roku.
Cała seria przyjemnie pachnie olejkiem
z trawy cytrynowej. Poniżej przedstawiam trzy produkty, które
do tej pory poznałam.
ECO LINEA Rewitalizujący Krem na dzień
Krem znajduje się w szklanym
słoiczku. Ma półtłustą konsystencję, znakomicie się
rozprowadza i wchłania niemal błyskawicznie. Po jego nałożeniu
skóra się nie błyszczy, za to wyraźnie staje się gładsza
i elastyczna.
Po wyjściu na zewnątrz czuję,
że warstwa kremu stanowi barierę ochronną przed szkodliwym
działaniem mrozu i wiatru.
Krem znakomicie nadaje się pod
makijaż, na pewno zadowolone z niego będą nie tylko
posiadaczki suchej skóry. Ja mam mieszaną i nie zamieniła
bym go na żaden inny.
Skład Rewitalizującego Krem na dzień
Aqua, Lavandula Angustifolia Flower
Water*, Olea Europaea Fruit Oil, Glycerin, Squalane, Vitis Vinifera
Seed Oil, Cetearyl Olivate, Zea Mays Starch*, Hydrogenated Vegetable
Oil, Cetearyl Alcohol, Acacia Decurrens Flower Cera, Sorbitan
Olivate, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Tocopherol, Phytosterols,
Camellia Sinensis Leaf Extract*, Chamomilla Recutita Flower Extract*,
Althaea Officinalis Root Extract*, Zingiber Officinale Root Extract*,
Beta-sitosterol, Sodium Dehydroacetate, Dehydroacetic Acid, Squalene,
Glyceryl Stearate, Glyceryl Linolenate, Xanthan Gum, Potassium
Sorbate, Sodium Benzoate, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Lavandula
Angustifolia Oil, Benzyl Alcohol, Citral, Linalool, Limonene,
Geraniol
ECO LINEA Rewitalizująco – ochronny krem na noc
Krem na noc ma nieco bardziej
treściwą konsystencję niż wersja dzienna. Za to jego zapach
jest delikatniejszy.
Przede wszystkim znakomicie sprawdza
się, gdy skóra potrzebuje odżywienia i ujędrnienia.
Wchłania się odrobinę wolniej niż
krem na dzień, ale nie powoduje błyszczenia, zapychania porów, czy
uczucia lepkości.
Skład Rewitalizująco – ochronnego kremu na noc
Aqua, Lavandula Angustifolia Flower
Water*, Olea Europaea Fruit Oil, Glycerin, Squalane, Vitis Vinifera
Seed Oil, Cetearyl Olivate, Hydrogenated Vegetable Oil, Cetearyl
Alcohol, Zea Mays Starch*, Sorbitan Olivate, Acacia Decurrens Flower
Cera, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Tocopherol, Chamomilla
Recutita Flower Extract*, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Althaea
Officinalis Root Extract*, Zingiber Officinale Root Extract*,
Squalene, Beta-sitosterol, Phytosterols, Sodium Dehydroacetate,
Dehydroacetic Acid, Glyceryl Stearate, Glyceryl Linolenate, Xanthan
Gum, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Cymbopogon Schoenanthus Oil,
Lavandula Angustifolia Oil, Benzyl Alcohol, Citral, Linalool,
Geraniol, Limonene
ECO LINEA Maseczka samowchłaniająca się
Maseczka ma najlżejszą konsystencje
i najintensywniej pachnie lawendą, którą osobiście
uwielbiam. Jeśli ktoś nie jest fanem tych zapachów, na pocieszenie
dodam, że nie są one tutaj, tak intensywne, żeby mogły
przeszkadzać. Po nałożeniu na skórę szybko się ulatniają.
Forma aplikacji należny do
najwygodniejszych. Dzięki temu, że maska znajduje się butelce
airless, nakładając ją na skórę nie tylko łatwiej zachować
higienę, ale także dozować odpowiednią ilość kosmetyku.
Powoduje to, że maseczka jest bardzo wydajna.
Ostatnio przekonałam się do masek
w płachcie, ponieważ przy mojej skłonności do zaczerwienień,
zmywanie kosmetyku z twarzy powoduje podrażnienia. Maseczka
samochłaniająca jest równie dobrą, jeśli nie jeszcze lepszą
formą aplikacji.
Maseczki ECO LINEA używam, gdy widzę,
że moja skóra potrzebuje mocnego zastrzyku regeneracji. Szybko się
wchłania, poprawia wygląd cery, sprawia że skóra wygląda
bardziej świeżo i młodo.
Skład Maseczki ECO LINEA
Aqua, Lavandula Angustifolia Flower
Water*, Olea Europaea Fruit Oil, Glycerin, Squalane, Cetearyl
Olivate, Zea Mays Starch*, Sorbitan Olivate, Cetearyl Alcohol, Acacia
Decurrens Flower Cera, Hydrogenated Vegetable Oil, Olea Europaea Oil
Unsaponifiables, Tocopherol, Chamomilla Recutita Flower Extract*,
Camellia Sinensis Leaf Extract*, Althaea Officinalis Root Extract*,
Zingiber Officinale Root Extract*, Squalene, Beta-sitosterol, Sodium
Dehydroacetate, Dehydroacetic Acid, Phytosterols, Glyceryl
Linolenate, Glyceryl Stearate, Xanthan Gum, Potassium Sorbate, Sodium
Benzoate, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Lavandula Angustifolia Oil,
Benzyl Alcohol, Citral, Linalool, Geraniol
Wszystkie z powyższych kosmetyków
sprawdziły się na mojej skórze znakomicie. Najbardziej polubiłam
krem na dzień, a to dlatego, że długo naszukałam się
czegoś co będzie nie za tłuste, nie za lekkie i z dobrym
składem. Ten krem spełnia wszystkie moje wymagania.
Cała seria ECO LINEA składa się z 7
kosmetyków. Kolejny kosmetyk z tej serii, który mnie ciekawi,
to mleczko do demakijażu.