Wielokrotnie wspomniałam na blogu,
że mam cerę naczynkową. Wymaga ona szczególnej pielęgnacji,
ponieważ może przekształcić się w trądzik różowaty. Jestem na
granicy trądziku różowatego, dlatego staram się robić wszystko,
żeby nie spowodować jego rozwoju.
Aby zapobiec powstaniu trądzik
różowatego należy stosować odpowiednią pielęgnację. Od
kilku tygodni używam kosmetyków do pielęgnacji skóry Rosacea
Repair marki Ava (Łagodzącą piankę do mycia twarzy oraz
Regenerujące serum z hesperydyną).
AVA ROSACEA REPAIR Łagodząca pianka do mycia twarzy
Przez lata miałam obawy przed
stosowaniem pianek do mycia twarzy. Przekonałam się dopiero, gdy
trafiłam na piankę Rosacea Repair, ponieważ jest ona przeznaczona
do wrazliwej, skłonnej do zaczerwienień.
Pianka znajduje się w poręcznej
butelce o pojemności 150 ml.
Produkt ma delikatny przyjemny zapach,
łatwo się go dozuje.
Ma za zadanie oczyścić skórę
rozjaśnić zaczerwienienia nawilżyć i łagodzić podrażnienia.
Pianka zawiera heparynę, jeden z
najważniejszy z bioflawonoidów występujących w naturze, który od
niedawna jest także stosowany w kosmetyce. Wzmacnia
on naczynia krwionośne, usprawnia krążenie krwi, ma działanie
antyoksydacyjne i przeciwzapalne, pomaga zachować prawidłową
strukturę kolagenu. Działa przeciwzapalnie i przeciwalergicznie.
W składzie znajdują się też między
innymi: ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, ekstrakt z aloesu
oraz pantenol.
Opinia o Łagodzącej piance do mycia twarzy
Od dawna nie używam do mycia twarzy
mydeł. Bardzo rzadko decyduję się też na żele myjące, bo
zazwyczaj powodują, że moja skóra staje się jeszcze bardziej
sucha, co powoduje jeszcze większe podrażnienia i rumień.
Zanim po raz pierwszy używam pianki
obawiałam się podobnego efektu jak po żelach, ale uznałam że
skoro jest to produkt przeznaczony do cery z trądzikiem różowatym
to musi być zdecydowanie bardziej łagodny.
Pianka już od pierwszego użycia
zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Skóra po myciu jest
nawilżona, bardziej odporna na podrażnienia,
a zaczerwienienia stały się łagodniejsze.
Pianka była doskonałym wyborem.
Idealnie nadaję się do mojej cery i sądzę, że sprawdzi się
u każdej osoby wrażliwą cerą, skłonną do podrażnienie
i zaczerwienień.
AVA ROSACEA REPAIR Regenerujące serum do twarzy z hesperydyną
Po piance nie spodziewam się
spektakularnych efektów, większe nadzieje wiązałam z serum,
między innymi dlatego, że producent zapowiadał redukcję
zaczerwienienia skóry już po 24 godzinach.
Serum znajduje się w szklanej butelce
o pojemności 30 ml, wyposażone jest pipetkę, co
powoduje że bardzo wygodnie się je nakłada.
Serum ma podobne składniki aktywne,
jak opisana przeze mnie wyżej pianka do mycia twarzy, z tą
różnicą, że zawartość tych składników jest zdecydowanie
wyższa.
Opinia o Regenerującym serum do twarzy z hesperydyną
Po pierwszych 24 godzinach nie
zobaczyłam istotnej różnicy w wyglądzie cery. Pierwsze
efekty zauważyłam po trzech dniach stosowania, czyli po trzech
użyciach serum. Używam je codziennie rano przed nałożeniem
makijażu.
Ma lekką wodną formułę,
błyskawicznie się wchłania, dlatego nie mam problemów z
nałożeniem kremu czy makijażu.
Zapach serum jest delikatny, i po
nałożeniu na twarz zupełnie niewyczuwalny.
Dzięki temu, że serum nakłada się
pipetką, dozowanie produktu jest bardzo wygodne. Nie ma mowy
o niepotrzebnym rozlaniu nawet kropli, dzięki czemu produkt
jest bardzo wydajny.
Po dłuższym stosowaniu zauważyłam,
że pajączki stały się mniej widoczne , nie pojawiły się żadne
nowe naczynka, zatem z działania serum jestem zadowolona.
Choć efekt nie jest natychmiastowy, to
z każdym tygodniem używania serum, zaczerwienienia stają się
odrobinę łagodniejsze.
Jestem ciekawa tej linii! Słyszałam dużo dobrego na temat kosmetyków Ava :)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu Ava ma dobre opinie ;)
UsuńTo regenerujące serum mnie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńJeśli masz wrażliwą cerę, to na pewno warto je stosować.
UsuńJako właścicielka cery naczynkowej chętnie przetestuję tą serię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz zadowolona.
UsuńNie widziałam ich, ale takie działanie jesienią każdemu się przyda :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej o nim nie czytałam. Pewnie dlatego, że nie tak wiele osób ma trądzik różowaty, więc i w sklepach nie jest łatwo spotkać takie kosmetyki. Druga sprawa, że nadają się nie tylko dla typowego trądziku różowatego.
UsuńZaciekawiły mnie te kosmetyki,mam cerę naczynkową i trądzik różowaty
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla Ciebie.
UsuńAva ma takie fajne kosmetyki, a ja zawsze o tej firmie zapominam ;p
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że dużo się nie reklamują. Zawsze to jakiś sposób na przypomnienie o sobie ;)
Usuńnie wiedzialam, że jest taka seria na rynku, ja mam naczynka jedynie na nosie - po mamie
OdpowiedzUsuńJa problem z naczynkami ma od dziecka. Jak nie masz skłonności, to nie musisz stosować pielęgnacji dla wzmocnienia naczynek.
Usuń