Od syntetycznych
leków zdecydowanie wolę te, których dostarcza nam natura, dlatego
ciekawią mnie książki o naturalnych sposobach leczenia. Tym
razem sięgnęłam po książkę „Antybiotyki z apteki Pana
Boga" Zbigniewa T. Nowaka.
Książka
zawiera mnóstwo wcześniej przeze mnie nie spotykanych przepisów
na lecznicze mikstury między innymi z: babki lancetowatej,
chrzanu pospolitego, dziewanny, goździkowca korzennego, jeżówki
purpurowej, propolisu, bzu czarnego, czosnku pospolitego, cebuli
jadalnej, a nawet róży.
Antybiotyki
W pierwszym rozdziale autor przedstawia historię antybiotyków. Opisuje nadzieje jakie wiązała z nimi medycyna, a także obawy jakie miał nawet sam odkrywca pierwszego antybiotyku – Alexander Fleming.
W książce nie ma źródeł danych statystycznych, ale sama zainteresowałam
się tematem i poszperałam w internecie. Oto co znalazłam na stronie
Biura Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce: «“Coraz trudniej jest leczyć pacjentów, u których stwierdzane są zakażenia, ponieważ oporność na działanie antybiotyków, a co gorsza nawet antybiotyków ostatniej szansy, systematycznie wzrasta. Zważywszy, że proces opracowywania nowych antybiotyków przebiega bardzo powoli, wkrótce możemy nie mieć możliwości skutecznego leczenia zakażeń dróg oddechowych, moczowych, krwi czy skóry, które mogą stać się śmiertelne”, twierdzi dr. Nedret Emiroglu, Dyrektor ds. Chorób Zakaźnych, Bezpieczeństwa Zdrowia i Środowiska w Europejskim Regionie WHO. »
Zbigniew T. Nowak zwraca uwagę na rozsądne stosowanie antybiotyków, zgodne z zaleceniami lekarza. Choć wydają się one oczywiste, taka edukacja jest bardzo ważna. Mnóstwo ludzi przerywa antybiotykoterapię na własną rękę, czy popia tabletki innymi napojami niż woda.
A tak na marginesie, zlecił Wam kiedyś lekarz zrobienie antybiogramu zanim przepisał antybiotyk? Jest to badanie, które pozwala na dobranie odpowiednich antybiotyków.
Zbigniew T. Nowak zwraca uwagę na rozsądne stosowanie antybiotyków, zgodne z zaleceniami lekarza. Choć wydają się one oczywiste, taka edukacja jest bardzo ważna. Mnóstwo ludzi przerywa antybiotykoterapię na własną rękę, czy popia tabletki innymi napojami niż woda.
A tak na marginesie, zlecił Wam kiedyś lekarz zrobienie antybiogramu zanim przepisał antybiotyk? Jest to badanie, które pozwala na dobranie odpowiednich antybiotyków.
Naturalne antybiotyki
W książce opisanych jest 20 naturalnych produktów, głownie roślin, które pomagają w walce z bakteriami, wirusami i grzybami. Wymienione są tam takie dolegliwości jak: zapalenie
gardła, zatok, płuc, ucha środkowego, oskrzeli, migdałków
podniebiennych, angina, chrypka, grypa, przeziębienie, katar,
kaszel, pleśniawki jamy ustnej, czyraki, trądzik, opryszczka,
grzybica i inne.
Każdemu z naturalnych leków poświęcony jest osobny rozdział. Znajdziemy w nim zdjęcia, historię stosowania razem z wieloma ciekawostkami oraz szczegółowe przepisy na łatwe do wykonania lecznicze specyfiki.
Wielką zaletą książki jest to, że domowe leki możemy przygotować z bardzo łatwo dostępnych składników, przeważnie z ziół, olejów, olejków, miodu i wody.
Każdemu z naturalnych leków poświęcony jest osobny rozdział. Znajdziemy w nim zdjęcia, historię stosowania razem z wieloma ciekawostkami oraz szczegółowe przepisy na łatwe do wykonania lecznicze specyfiki.
Wielką zaletą książki jest to, że domowe leki możemy przygotować z bardzo łatwo dostępnych składników, przeważnie z ziół, olejów, olejków, miodu i wody.
Propolis - przepisy
Dzięki książce poznałam przepisy
na wykorzystanie propolisu (kitu pszczelego), który jako jedyny
potrafi skutecznie zapobiec u mnie rozwojowi infekcji gardła.
Teraz będę mogła samodzielnie
przyrządzić leczniczy specyfik, również i taki, który nie zawiera
spirytusu.
Róża
Każdego dnia, stosując hydrolat, utwierdzam się w przekonaniu, że woda różana działa
znakomicie na cerę. Dopiero w książce „Antybiotyki z apteki Pana Boga"
dowiedziałam się, że olejek różany oraz domowe leki
z płatków róż pomagają pozbyć się wielu problemów
zdrowotnych.
Takich ciekawostek w książce
„Antybiotyki z apteki Pana Boga" jest mnóstwo, dlatego
zdecydowanie warto mieć ją w domowej biblioteczce.
Dzięki tej lekturze
dowiedziałam się także, że wkrótce, 18 listopada, kolejny
Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach. Jeśli chcecie pogłębić
swoją wiedzę na ten temat zajrzyjcie na www.antybiotyki.edu.pl.
Taka książka to skarb, muszę ją kupić do swojej biblioteczki :)
OdpowiedzUsuńTak, jest tam sporo cenny informacji i przepisów.
UsuńNie wiedziałam, że olejek różany jest tak zdrowy :)
OdpowiedzUsuńRóża w tej książce zaskoczyła mnie najbardziej, a podobno jest znanym od wieków lekarstwem. Widocznie nie w naszym kraju ;)
UsuńTo książka idealna dla mnie mieszkając na wsi mam wiele ziołek i innych dobrodziej z tak naprawdę pod ręką tylko wystarczy się przejść :)
OdpowiedzUsuńCudownie, ja muszę się sporo naszukać ;)
UsuńMyślę,że powinna znaleźć się i u mnie na półce
OdpowiedzUsuńZ pewnością, korzystałabyś z niej wiele razy ;)
UsuńMega jestem ciekawa przepisów na wykorzystanie propolisu :)
OdpowiedzUsuńJest przepis na miksturę na spirytusie, nalewkę, maść i płukankę. Mamy w czym wybierać ;)
UsuńBardzo fajna taka książka i na pewno znajdzie się w mojej domowej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuńPolecam, szczególnie teraz, gdy zbliża się zima.
UsuńBardzo ciekawa pozycja. Sama interesuje się naturalnymi metodami gdyz sa najlepsze, nakzdrowsze i Po prostu dla nas naturalne.
OdpowiedzUsuńMam tak samo, na mnie takie sposoby najlepiej działają.
Usuńależ ciekawa książka :) zdziwiłam się że róża ma takie wspaniałe właściwości! Co prawda ja również używam wody różanej ale o zdrowotnych właściwościach nie słyszałam. pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńDla urody i do zjedzenia, wiedziałam że się nadaje. Tutaj okazało się, że także pomaga na wiele dolegliwości.
UsuńJa staram się unikać wszelkich antybiotyków i na szczęście wychodzi mi to całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńTak trzymać. Ostatnio słyszałam wypowiedź lekarza, że po antybiotykoterapii powinno się brać przez miesiąc probiotyk. Długi czas na odbudowanie tego, co zniszczył antybiotyk przez kilka dni.
Usuńja się nie bawię w takie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńJak się wie, co pomaga, to mniejsza zabawa niż chodzenie po gabinetach i testowanie nowych leków, aż któryś w końcu pomoże.Ja się kiedyś tak załatwiłam tabletkami z reklamy, że się poważnie pochorowałam i jeszcze do dziś czuję skutki.
UsuńCiekawe :) Też staramy się unikać chemii i leków! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
UsuńBardzo ciekawa książka, z chęcią przeczytam, bo ten temat mnie interesuje, a na opiekę medyczną czasami trudno liczyć :)
OdpowiedzUsuńLekarze są różni, jedni się przykładają do diagnozowania, a inni niestety nie i nawet odmawiają podstawowych badań.
UsuńTaka książka to bardzo fajna sprawa, zwłaszcza że teraz w większości produktach jest chemia.
OdpowiedzUsuńTak, jest tam takie zdanie, że grozi nam sytuacje, że będziemy musieli się cofnąć do czasów sprzed antybiotyków, bo za dużo ich używamy.
Usuń