Jakiś czas temu, przeglądając
mojego bloga zauważyłam, że nie ma na nim recenzji
miętowej pomadki z peelingiem Sylveco, którą już dawno
planowałam napisać. Dziś nadrabiamić zaległości,
a przy okazji opisać, jak sprawdzają się u mnie dwie
pomadki ochronne Vianek: kojąca i odżywcza.
Sylveco pomadka z peelingiem miętowa
Odżywcza pomadka Sylveco z peelingiem
nie do końca mi pasowała. Trafiała na duże kawałki
zbrylonego cukru, przez co gdy ją używałam, zdarzały
się momenty, w których jedynie ostro drapała, a w ogóle
nie pielęgnowana ust.
Nie byłam zadowolona z tak dużej
ilości cukru na ustach, mimo to postanowiłam dać szansę
miętowej pomadce z peelingiem tej samej marki. Ucieszyło mnie,
że pomadka zamiast cukru zawiera bardziej bezpieczny dla zębów
ksylitol.
Ze względu na zawartość
miętowego olejku, postanowiłam zaopatrzyć się w tą pomadkę
latem. Mięta działa odświeżająco i chłodząco, idealnie
nadawała się więc na ciepłą porę roku.
Sylveco Miętowa pomadka z peelingiem – składniki
Olej słonecznikowy, wosk pszczeli,
ksylitol, oliwa z oliwek, olej rycynowy, masło karite (Shea),
witamina E, wosk carnauba, olejek miętowy.
Miętowa pomadka z peelingiem - opinia
Kryształki cukru są bardziej
drobne niż w pomadce odżywczej, przez co peeling jest bardziej
delikatny i przyjemny. W największe upały zdarzało się
jednak, że kryształki się rozpuszczały. Na peeling nie
mogłam wtedy liczyć ale, na przyjemne odświeżenie i odżywienie skóry owszem.
Polubiłam tą pomadkę i na pewno
będę po nią jeszcze sięgać. Nadaje się nie tylko na lato.
O pozostałych pomadka Sylveco
możesz przeczytać w jednym z moich poprzednich wpisów (zatytułowanym: Pomadka Sylveco - brzozowa,rokitnikowa, czy z peelingiem)
Vianek pomadka ochronna odżywcza
Pomadka ochronna odżywcza Vianek
(w kolorze pomarańczowym) ma mnóstwo naturalnych składników
takich jak oleje oleje (z pestek moreli, rokitnikowy, sojowy,
jojoba), wosk pszczeli, masła (kakaowe, shea) oraz kompozycję
zapachową, która ma przypominać mango i brzoskwinie.
Vianek pomadka odżywcza - składniki
Olej sojowy, olej rokitnikowy, olej
jojoba, olej z pestek moreli, wosk pszczeli, masło karite (Shea),
masło kakaowe, lanolina, wosk carnauba, kompozycja zapachowa.
Pomadka odżywcza Vianek - opinia
Pomadka odżywcza Vianek pozostawia
na ustach delikatną natłuszczającą warstwę, która sprawia,
że skóra staje się bardziej elastyczna i odporna na czynniki
zewnętrzne. Spełnia swoją rolę.
Zapach jest przyjemny, słodki, owocowy, dosyć
intensywny.
Zauważyłam, że pomadka bardzo
szybko się zużywa. Już po kilku dniach używania stała się
znacznie krótsza, ale też i cieńsza niż była na początku.
Przypuszczam zatem, że choć nie
muszę często jej nakładać, szybko ją zużyję.
Vianek Kojąca pomadka ochronna
Kojąca pomadka ochronna Vianek (fioletowa) również
zawiera wartościowe składniki. Od wersji odżywczej różni się
między innymi zawartością skwalanu. Dodatkiem jest kompozycja
zapachowa, o której producent twierdzi, że ma
apetyczny zapach i smak winogron.
Vianek pomadka kojąca - składniki
Olej sojowy, skwalan, Olej sezamowy,
olej jojoba, wosk pszczeli, masło karite (Shea), masło kakaowe,
lanolina, wosk carnauba, kompozycja zapachowa.
Pomadka kojąca Vianek - opinia
Choć, jak już wspominałam, według producenta pomadka ma apetyczny zapach, moim zdaniem jest on sztuczny
i zupełnie nie nadaje się do produktu do ust.
Zapach przypomina kompozycję, która
znajduje się w produktach Biolaven, które pachną winogronami i lawendą. Zapach pomadki jest niestety bardziej
ostry.
Druga, chyba jeszcze bardziej istotna
wada, to działanie pomadki. Szybko znika z ust, po 30
minutach od nałożenia, skóra ust jest już sucha i nieprzyjemnie szczypie podczas napinania, np. gdy się uśmiecham.
Ta pomadka jest dla mnie rozczarowaniem.
Osobom, które nie
lubią sztucznych zapachów w pomadkach polecam mój przepis na pomadkę czekoladową.
Mam całą gromadkę Sylveco, Vianka jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa już teraz mam wypróbowane wszystkie z Sylveco :)
UsuńTakie sztuczne zapachy mi przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńMam to samo, dlatego wybieram naturalne kosmetyki ;)
UsuńNie wiedziałam, że jest też wersja miętowa ale racja na lato jak najbardziej ale w inne pory roku nie za bardzo
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że i teraz mięta się sprawdza :)
Usuńz Vianka mialam kilka produktow i sie niezle spisaly
OdpowiedzUsuńU mnie też Vianek bardzo dobrrze się spisuje, ale pomadki wolę Sylveco.
UsuńJa wolę pomadki kolorowe :)
OdpowiedzUsuńJa bez ochronnych nie mogę się obyć ;)
Usuńja miałam tylko pomadkę z peelingiem z sylveco i mnie nie zachwyciła;)
OdpowiedzUsuńPomarańczowa czy miętową?
Usuńkojąca jak dla mnie najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, bo u mnie się nie sprawdziła.
UsuńZałapałam się na dwie pomadki Vianka przy zakupie magazynu Zwierciadło :D Jestem ciekawa ich działania ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy będziesz miałą podobne zdanie ;)
UsuńMnie kuszą te pomadki z peelingiem. Przy okazji zakupów będę musiała je wrzucić do koszyka, bo nie ukrywam, że w sezonie zimowym moje usta potrzebują więcej nawilżenia i częstszego peelingu :) Pomadki Vianka również chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiętową i kojącą, chyba nawet jeszcze mam, ale mnie nie zachwyciły. Przez co nie wiem, czy na odżywczą się skuszę :P
OdpowiedzUsuń